Apel do Waltzów: ujawnijcie, ile wasza rodzina zarobiła na pożydowskiej kamienicy! Skoro już odzyskujecie pamięć...

Amnezja rodziny Waltzów ustępuje, więc na fali deklarowanej przez nich uczciwości warto zaapelować o pełną przejrzystość ws. wzbogacenia się najbliższych pani prezydent na pożydowskim mieniu.

Hanna Gronkiewicz-Waltz odzyskała pamięć i przypomniała sobie, że na jej biurku leżał dokument ministerstwa transportu, które dokładnie opisało, jak rodzina jej męża wbrew prawu przejęła kamienicę. Złożyła więc wniosek do Samorządowego Kolegium Odwoławczego o wznowienie postępowania ws. nieruchomości przy Noakowskiego 16.

Andrzej Waltz zaś odzyskał głos, uruchomił specjalnie w celu wyjaśnienia sprawy stronę internetową, na której opublikował kilka dokumentów z lat 1999-2006 dotyczących przyznawania mu nie jego własności. Zapomniał niestety o innych dokumentach, wskazujących, jak jego wuj – wielokrotnie karany oszust – w latach 40. budynek sobie „załatwił”.

Skoro mamy takie obietnice transparentności ze strony państwa Waltzów, trzeba zaapelować: ujawnijcie, ile wasza rodzina zarobiła na pożydowskiej kamienicy. Nie mówcie o 0,068 proc. udziałów w prawie do użytkowania wieczystego gruntów. To rzeczywiście wygląda skromnie. Pomówmy o cenie zbycia kamienicy przed dekadą. I nie ma co zasłaniać się tajemnicą handlową, prywatnym interesem innych „spadkobierców” itd. Nie to jest najistotniejsze.

Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna ujawnić, jaką kwotę przelano na konta jej męża i córki po sprzedaży Noakowskiego 16 grupie Fenix. I zaznaczamy – nawet jeśli byłoby to symboliczne 100 zł, i tak mielibyśmy do czynienia ze wzbogaceniem się na kradzieży. Nie mówimy o 100 złotych, lecz o milionach!

Jeśli bowiem założyć, że budynek ma powierzchnię 4 tys. m2 (a ma nieco więcej), a Andrzejowi Waltzowi przyznano niespełna 7 proc. jego powierzchni, to dokładając do tego udziały jego córki, wychodzi ponad 13 proc. dla całej familii. Z 4 tysięcy metrów daje to ponad 530 m2. Rzut oka na ceny mieszkań przy Noakowskiego pozwala stwierdzić, że mówimy o ładnych kilku milionach złotych.

Ilu dokładnie? Mogą to ujawnić Hanna i Andrzej Waltzowie. Odwagi, Szanowni Państwo!