Jesteśmy zaniepokojeni podejmowaniem działań ograniczających ten dostęp. Jesteśmy również zaniepokojeni, że istniejące problemy z funkcjonowaniem Trybunału utrudniają wykonywanie pracy przez Rzecznika Praw Obywatelskich. W obecnej sytuacji niepokojący jest fakt, że Trybunał Konstytucyjny napotyka trudności w postaci opóźnień w publikowaniu jego orzeczeń, przy czym niektóre orzeczenia nie są publikowane przez dłuższy czas, a także w postaci niezaprzysiężenia trzech wybranych sędziów.
– czytamy w przedstawionym dziś raporcie Międzynarodowego Instytutu Rzeczników Praw Obywatelskich (IOI), który Raport przedstawili w Warszawie przedstawiciele IOI: przewodniczący Instytutu i jednocześnie RPO Katalonii Rafael Ribo, wiceprzewodniczący - RPO Irlandii - Peter Tyndall oraz sekretarz generalny Gunther Krauter z Austrii. Prezentacja odbyła się podczas konferencji prasowej zorganizowanej wspólnie z RPO Adamem Bodnarem.
Czego żądają więc rzecznicy z Adamem Bodnarem na czele? Okazuje się, że polskiemu RPO brakuje rzekomo pieniędzy i ludzi. Ma też „cierpieć” z powodu nacisku polityków.
Polski Rzecznik „potrzebuje więcej środków finansowych oraz personelu, nie może być również przedmiotem ataków ze strony polityków. Kompetencje polskiego RPO „należy rozszerzać, a nie zawężać, ponieważ musi on dysponować szerokimi uprawnieniami w celu właściwego wypełniania swoich obowiązków tak, aby zapewnić osobom mieszkającym w Polsce i korzystającym z usług publicznych dostęp do prawdziwie niezależnego urzędu, który dysponuje odpowiednimi środkami i kompetencjami, dzięki którym może interweniować w skuteczny i sprawny sposób w sprawach obywateli”.
– czytamy w raporcie IOI.
To jest pierwszy raz, gdy IOI zorganizował misję rozpoznawczą w takim wymiarze i pierwszy raz, gdy sporządzono tak obszerny raport. W przypadku ewentualnych naruszeń niezależności RPO Instytut jest gotowy udzielić pomocy „z wykorzystaniem wszelkich dostępnych środków” m.in. poprzez poruszanie tej kwestii na forach: ONZ, Rady Europy i Unii Europejskiej.
— poinformował Ribo i ciężko oprzeć się wrażeniu, że w tym zdaniu czai się groźba wobec polskiego rządu.
Akcja Fundacji Helsińskiej i polskiego rzecznika Praw Obywatelskich nie jest przypadkowa. Obie instytucje od dawna toczą wojnę z polskim porządkiem prawnym, bezpośrednio włączając się w działania opozycji. Olbrzymie wsparcie finansowe jakie daje FH George Soros, stwarza jej niemal nieograniczone możliwości w atakach na rząd. Z kolei Adam Bodnar, który przez lata związany był z FH, od dłuższego czasu kreuje swoja osobę na „męczennika” w walce o prawa człowieka i demokracji. Kolejne niepokoje społeczne, które ostatnio targają naszym krajem, demonstracje i coraz bardziej gwałtowne pikiety mają więc możnych i wpływowych mecenasów.
WB,PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jesteśmy zaniepokojeni podejmowaniem działań ograniczających ten dostęp. Jesteśmy również zaniepokojeni, że istniejące problemy z funkcjonowaniem Trybunału utrudniają wykonywanie pracy przez Rzecznika Praw Obywatelskich. W obecnej sytuacji niepokojący jest fakt, że Trybunał Konstytucyjny napotyka trudności w postaci opóźnień w publikowaniu jego orzeczeń, przy czym niektóre orzeczenia nie są publikowane przez dłuższy czas, a także w postaci niezaprzysiężenia trzech wybranych sędziów.
– czytamy w przedstawionym dziś raporcie Międzynarodowego Instytutu Rzeczników Praw Obywatelskich (IOI), który Raport przedstawili w Warszawie przedstawiciele IOI: przewodniczący Instytutu i jednocześnie RPO Katalonii Rafael Ribo, wiceprzewodniczący - RPO Irlandii - Peter Tyndall oraz sekretarz generalny Gunther Krauter z Austrii. Prezentacja odbyła się podczas konferencji prasowej zorganizowanej wspólnie z RPO Adamem Bodnarem.
Czego żądają więc rzecznicy z Adamem Bodnarem na czele? Okazuje się, że polskiemu RPO brakuje rzekomo pieniędzy i ludzi. Ma też „cierpieć” z powodu nacisku polityków.
Polski Rzecznik „potrzebuje więcej środków finansowych oraz personelu, nie może być również przedmiotem ataków ze strony polityków. Kompetencje polskiego RPO „należy rozszerzać, a nie zawężać, ponieważ musi on dysponować szerokimi uprawnieniami w celu właściwego wypełniania swoich obowiązków tak, aby zapewnić osobom mieszkającym w Polsce i korzystającym z usług publicznych dostęp do prawdziwie niezależnego urzędu, który dysponuje odpowiednimi środkami i kompetencjami, dzięki którym może interweniować w skuteczny i sprawny sposób w sprawach obywateli”.
– czytamy w raporcie IOI.
To jest pierwszy raz, gdy IOI zorganizował misję rozpoznawczą w takim wymiarze i pierwszy raz, gdy sporządzono tak obszerny raport. W przypadku ewentualnych naruszeń niezależności RPO Instytut jest gotowy udzielić pomocy „z wykorzystaniem wszelkich dostępnych środków” m.in. poprzez poruszanie tej kwestii na forach: ONZ, Rady Europy i Unii Europejskiej.
— poinformował Ribo i ciężko oprzeć się wrażeniu, że w tym zdaniu czai się groźba wobec polskiego rządu.
Akcja Fundacji Helsińskiej i polskiego rzecznika Praw Obywatelskich nie jest przypadkowa. Obie instytucje od dawna toczą wojnę z polskim porządkiem prawnym, bezpośrednio włączając się w działania opozycji. Olbrzymie wsparcie finansowe jakie daje FH George Soros, stwarza jej niemal nieograniczone możliwości w atakach na rząd. Z kolei Adam Bodnar, który przez lata związany był z FH, od dłuższego czasu kreuje swoja osobę na „męczennika” w walce o prawa człowieka i demokracji. Kolejne niepokoje społeczne, które ostatnio targają naszym krajem, demonstracje i coraz bardziej gwałtowne pikiety mają więc możnych i wpływowych mecenasów.
WB,PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/313039-soros-wkracza-do-gry-fundacja-helsinska-organizuje-koalicje-przeciwko-polskiemu-rzadowi-a-adam-bodnar-domaga-sie-specjalnych-uprawnien?strona=2