Policja gotowa na 11 listopada. Szef MSWiA: "Nie powtórzą się wydarzenia sprzed trzech lat, kiedy spłonęła budka strażnicza przy ambasadzie rosyjskiej"

Jest to z pewnością część kampanii wyborczej, przypominam, że niedługo we Francji odbędą się wybory prezydenckie

—powiedział w „Salonie politycznym Trójki” Mariusz Błaszczak, komentując likwidację obozowiska uchodźców we francuskim Calais.

Szef MSWiA pytany o przygotowania policji do zabezpieczenia 11 listopada podkreślił, że policja jest gotowa i nie dojdzie do podobnych incydentów jak na poprzednich marszach.

Zapewniam, że nie powtórzą się wydarzenia sprzed trzech lat, kiedy spłonęła budka strażnicza przy ambasadzie rosyjskiej

—mówił Błaszczak, dodając:

Policja zapewni bezpieczeństwo wszystkim tym, którzy będą uczestniczyć w obchodach 11 listopada. (…) Nie będzie też powtórki z wydarzeń wcześniejszych, kiedy policjant kopał maszerującego w Marszu Niepodległości. Ten policjant już dawno został usunięty z policji. Minister podkreślił, że sytuacja, kiedy w Warszawie organizowane są trzy marsze, których trasa się pokrywa, jest próbą doprowadzenia do awantury.

Mamy do czynienia z próbą wywołania awantur. Problem polega na tym, że pewna grupa manifestujących prze do konfrontacji

—tłumaczył, dodając:

Niech demonstrują, ale nie na trasie Marszu Niepodległości.

kk/Trójka Polskiego Radia