Wolna Republika Liberlandu - dokładnie 7 km kwadratowych powierzchni na zachodnim brzegu Dunaju, w pobliżu chorwackiej miejscowości Zmajevac. To właśnie w imieniu tego samozwańczego państwa ujął się rzecznik klubu Kukiz‘15 (Jakub Kulesza) wraz z trzema kolegami z K‘15.
Wspomniany Kulesza, a także Jacek Wilk, Tomasz Jaskóła i Jarosław Sachajko złożyli w Sejmie specjalną interpelację poselską z apelem o uznanie tego państwa przez Polskę.
Liberland cieszy się ogromnym zainteresowaniem nie tylko mediów, ale i polityków wielu europejskich krajów, którzy otwarcie postulują oficjalne uznanie niepodległości tego państwa. (…) Wolna Republika Liberlandu zakłada wyłącznie dyplomatyczne zabiegi w celu uznania swego istnienia, a co za tym idzie nie wchodzą w grę jakiekolwiek rozwiązania siłowe. W świadomości naszych cywilizacji utrwaliło się, że wolność czy niepodległość opłaca się krwią podczas, gdy dla władz Liberlandu taki scenariusz stanowczo nie wchodzi w grę
— czytamy w interpelacji na stronach Sejmu.
To jednak nie koniec sprawy. Jak czytamy we „Wprost”, interpelacją zainteresowała się ambasada Chorwacji, a także nasze służby.
Plotka głosi, że Paweł Kukiz został wezwany na dywanik do ambasady Chorwacji i do ABW. Wrócił wściekły, groził Kuleszy wyrzuceniem z klubu
— przekonują autorzy pisma.
wwr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/312959-rzecznik-kukiz15-domagal-sie-uznania-liberlandu-w-reakcji-o-maly-wlos-nie-wylecial-z-klubu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.