Większość polityków nie przeczytała tej umowy. CETA jest w rzeczywistości otwarciem drzwi dla jeszcze większej umowy jaką jest TTiP - pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Europą, która zdeterminuje obraz gospodarczy całej Europy
—mówił Witold Gadowski w „Komentarzu Tygodnia”.
Dziennikarz podkreślił, że Polska ma ograniczone możliwości jeżeli chodzi o wetowanie takiego rodzaju umów.
Po traktacie lizbońskim, Polska ma ograniczone możliwości wetowania tego rodzaju umów, bowiem strategiczne decyzje podejmuje europejska demokracja, w której co prawda jesteśmy reprezentowani, ale przez kogo? Przez panią Bieńkowską i pana Tuska. Czy oni zabezpieczą nasze interesy? Byłbym w tej sprawie sceptyczny
—podkreślił.
Zdaniem Gadowskiego CETA wpływa na ograniczenie niepodległości państw, na rzecz międzynarodowych korporacji.
W ten sposób zabiera się wszelkie plenipotencje demokratycznie wybranym organom poszczególnych państw. Ogranicza się niepodległość tych państw wobec ponadnarodowej umowy
—tłumaczył.
Gadowski wskazał również na konieczność zabrania przez polski rząd jasnego i klarownego stanowiska wobec umowy.
Jeżeli rząd PiS i prezydent Andrzej Duda nie zajmą jasnego stanowiska ws. CETA i TTiP to będziemy musieli stawiać im pytania, czy rzeczywiście służą niepodległości, czy też drżą już nie przed Brukselą, Berlinem i Moskwą, a przed Waszyngtonem
—zaznaczył.
Według dziennikarza poważnym problemem są sądy arbitrażowe.
Tworzy się nowe źródło zysku. Międzynarodowe korporacje będą pozywać rządy krajów członkowskich Unii Europejskiej o wielkie odszkodowania z różnych powodów i będą te odszkodowania wygrywać. Tworzy się grupa rekieterów finansowych, którzy będą okradać państwa UE. Jeżeli polscy politycy nie przeczytają CETA, a później TTiP to będziemy co chwila grzęznąć w takich wilczych dołach
—powiedział.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Większość polityków nie przeczytała tej umowy. CETA jest w rzeczywistości otwarciem drzwi dla jeszcze większej umowy jaką jest TTiP - pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Europą, która zdeterminuje obraz gospodarczy całej Europy
—mówił Witold Gadowski w „Komentarzu Tygodnia”.
Dziennikarz podkreślił, że Polska ma ograniczone możliwości jeżeli chodzi o wetowanie takiego rodzaju umów.
Po traktacie lizbońskim, Polska ma ograniczone możliwości wetowania tego rodzaju umów, bowiem strategiczne decyzje podejmuje europejska demokracja, w której co prawda jesteśmy reprezentowani, ale przez kogo? Przez panią Bieńkowską i pana Tuska. Czy oni zabezpieczą nasze interesy? Byłbym w tej sprawie sceptyczny
—podkreślił.
Zdaniem Gadowskiego CETA wpływa na ograniczenie niepodległości państw, na rzecz międzynarodowych korporacji.
W ten sposób zabiera się wszelkie plenipotencje demokratycznie wybranym organom poszczególnych państw. Ogranicza się niepodległość tych państw wobec ponadnarodowej umowy
—tłumaczył.
Gadowski wskazał również na konieczność zabrania przez polski rząd jasnego i klarownego stanowiska wobec umowy.
Jeżeli rząd PiS i prezydent Andrzej Duda nie zajmą jasnego stanowiska ws. CETA i TTiP to będziemy musieli stawiać im pytania, czy rzeczywiście służą niepodległości, czy też drżą już nie przed Brukselą, Berlinem i Moskwą, a przed Waszyngtonem
—zaznaczył.
Według dziennikarza poważnym problemem są sądy arbitrażowe.
Tworzy się nowe źródło zysku. Międzynarodowe korporacje będą pozywać rządy krajów członkowskich Unii Europejskiej o wielkie odszkodowania z różnych powodów i będą te odszkodowania wygrywać. Tworzy się grupa rekieterów finansowych, którzy będą okradać państwa UE. Jeżeli polscy politycy nie przeczytają CETA, a później TTiP to będziemy co chwila grzęznąć w takich wilczych dołach
—powiedział.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/312800-gadowski-ceta-to-drzwi-do-ttip-czy-pani-bienkowska-i-pan-tusk-zabezpiecza-nasze-interesy-bylbym-w-tej-sprawie-sceptyczny-wideo