Te sześć lat niczego nie nauczyło
— powiedział o sprawie zabójstwa Marka Rosiaka gość programu „Minęła dwudziesta” (TVP Info), Jan Pospieszalski.
Obserwowałem mechanizm rozhuśtania emocji i podsycania nienawiści
— relacjonował dziennikarz i jako przykład podobnego mechanizmu wskazał „czarny protest”.
Ludzie są nasyceni irracjonalnym hejtem i to jest niesamowite. Próba racjonalnej rozmowy jest coraz mniej możliwa. To nie jest kwestia innej wizji gospodarki kraju czy sposobu zarządzania polityką zagraniczną, ale to jest po prostu coś, co jest w tych ludziach po prostu nieustannie podsycane. To jakieś pobudzenie!
— zauważył Pospieszalski.
Ryszard Cyba to mentalność jakiegoś ormowca, człowiek, który się nakręca
— stwierdził gospodarz programu „Warto rozmawiać”.
Eskalacja tego zjawiska nastąpiła po 10 kwietnia 2010 r.
— przypomniał.
Jan Pospieszalski zauważył, że do takiego stanu rzeczy przyczynił się nie tylko Janusz Palikot.
Człowiek uznawany za wybitny wielki autorytet, który powiedział, zapytany czy wie co się stało 10 kwietnia, powiedział: „Noo, Kaczyński, nic wielkiego się nie stało”
— powiedział rozmówca Michała Rachonia.
Na pytanie, kogo ma na myśli, odpowiedział:
Nie powiem tego, bo jednak pamięć o zmarłych ma swoje reguły.
Jan Pospieszalski przypomniał również o skandalicznej wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego.
Jest morderstwo, wychodzi pan premier ze smutną miną mówi jakieś dwa słowa, po czym jest próba zdezawuowania tego strasznego morderstwa, ponieważ pojawia się Stefan Niesiołowski i mówi, że na niego również planowano zamach. Na szczęście wtedy w „Wiadomościach” pracował Jacek Karnowski, wysłał dziennikarzy, którzy stwierdzili, że to wierutne kłamstwo i nic takiego nie miało miejsca
— relacjonował gość TVP Info
Czym się różni próba obarczenia Jarosława Kaczyńskiego winą za katastrofę smoleńską od przypisywania mu, że wprowadza faszyzm, że jest podobny do fuehrera, porównania do hitleryzmu stalinizmu… Tego nie robi Cyba, ale Jerzy Stępień, który porównuje sytuację w Polsce z czasami stalinowskimi! To robi sędzia, który porównuje sytuację z czasami hitlerowskimi. Przecież teraz mamy do czynienia z tym. Trzy godziny przed protestem przed domem Jarosława Kaczyńskiego, jedna z telewizji nakręca ten protest, mówi, że przyzwoite dziewczyny powinny tam być
— zaznaczył Pospieszalski.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Te sześć lat niczego nie nauczyło
— powiedział o sprawie zabójstwa Marka Rosiaka gość programu „Minęła dwudziesta” (TVP Info), Jan Pospieszalski.
Obserwowałem mechanizm rozhuśtania emocji i podsycania nienawiści
— relacjonował dziennikarz i jako przykład podobnego mechanizmu wskazał „czarny protest”.
Ludzie są nasyceni irracjonalnym hejtem i to jest niesamowite. Próba racjonalnej rozmowy jest coraz mniej możliwa. To nie jest kwestia innej wizji gospodarki kraju czy sposobu zarządzania polityką zagraniczną, ale to jest po prostu coś, co jest w tych ludziach po prostu nieustannie podsycane. To jakieś pobudzenie!
— zauważył Pospieszalski.
Ryszard Cyba to mentalność jakiegoś ormowca, człowiek, który się nakręca
— stwierdził gospodarz programu „Warto rozmawiać”.
Eskalacja tego zjawiska nastąpiła po 10 kwietnia 2010 r.
— przypomniał.
Jan Pospieszalski zauważył, że do takiego stanu rzeczy przyczynił się nie tylko Janusz Palikot.
Człowiek uznawany za wybitny wielki autorytet, który powiedział, zapytany czy wie co się stało 10 kwietnia, powiedział: „Noo, Kaczyński, nic wielkiego się nie stało”
— powiedział rozmówca Michała Rachonia.
Na pytanie, kogo ma na myśli, odpowiedział:
Nie powiem tego, bo jednak pamięć o zmarłych ma swoje reguły.
Jan Pospieszalski przypomniał również o skandalicznej wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego.
Jest morderstwo, wychodzi pan premier ze smutną miną mówi jakieś dwa słowa, po czym jest próba zdezawuowania tego strasznego morderstwa, ponieważ pojawia się Stefan Niesiołowski i mówi, że na niego również planowano zamach. Na szczęście wtedy w „Wiadomościach” pracował Jacek Karnowski, wysłał dziennikarzy, którzy stwierdzili, że to wierutne kłamstwo i nic takiego nie miało miejsca
— relacjonował gość TVP Info
Czym się różni próba obarczenia Jarosława Kaczyńskiego winą za katastrofę smoleńską od przypisywania mu, że wprowadza faszyzm, że jest podobny do fuehrera, porównania do hitleryzmu stalinizmu… Tego nie robi Cyba, ale Jerzy Stępień, który porównuje sytuację w Polsce z czasami stalinowskimi! To robi sędzia, który porównuje sytuację z czasami hitlerowskimi. Przecież teraz mamy do czynienia z tym. Trzy godziny przed protestem przed domem Jarosława Kaczyńskiego, jedna z telewizji nakręca ten protest, mówi, że przyzwoite dziewczyny powinny tam być
— zaznaczył Pospieszalski.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/312475-pospieszalski-czym-sie-rozni-proba-obarczenia-jaroslawa-kaczynskiego-wina-za-smolensk-od-porownan-do-stalinizmu-tego-nie-robi-cyba-ale-jerzy-stepien?strona=1