Co do syna Donalda Tuska, nie wypowiadam się, bo to sprawa, którą mogą rozstrzygać ci, którzy znają kulisy afery. To, że Donald Tusk powinien stanąć przed komisją [ws. Amber Gold], jest rzeczą całkowicie oczywistą. Tak jak to, że ja powinienem stanąć przed komisją

— powiedział w programie „Dziś wieczorem” (TVP Info) wicepremier Jarosław Gowin.

Były związki między politykami PO a OLT. (…) Nie stwierdziłem związków między politykiem PO a Amber Gold, ale to sprawa do wyjaśnienia

— zaznaczył.

Gowin odniósł się również do roli Jacka Rostowskiego.

Minister Rostowski, kiedy ta afera wybuchła, stanął na wysokości zadania i zrobił wszystko, by to wyjaśnić. Nie chodzi o oskarżanie kogoś, ale pokazanie, że państwo teoretyczne całkowicie zawiodło

— wyjaśnił wicepremier.

W rozmowie pojawił się również temat 34-procentowego poparcia dla PiS w najnowszym sondażu.

W ogóle nie przywiązuję wagi do sondaży, które są robione na 3 lata przed wyborami i 2 lata przed najbliższymi wyborami. (…) Mam świadomość, że mamy kredyt zaufania Polaków i go nie straciliśmy, ale będziemy odpowiadali za to, co zrobiliśmy przez 4 lata. Wierzę, że może być jeszcze lepsze

— powiedział Gowin.

To dowód na to, że kierunkowo działania rządu, całego obozu rządowego, zyskują akceptację Polaków. Program rodzina 500 plus. Pierwszy po ‘89 roku wspierający polskie rodziny i plan Morawieckiego i to, co robią inni ministrowie

— zaznaczył.

Na pytanie, kto jest liderem opozycji minister odpowiedział:

Nie ma lidera opozycji. Taką rolę mógłby odgrywać Donald Tusk, gdyby wrócił do Polski. Grzegorz Schetyna nie udowodnił, że jest politykiem na miarę Donalda Tuska, choć mam wiele pretensji, że zmarnował 7 lat dla Polski. Uważam, że można było wykorzystać je zdecydowanie lepiej. Grzegorz Schetyna nie pokazuje, że mógłby być politykiem tego formatu. Co do Ryszarda Petru, uważam, że to osoba, która musi się jeszcze uczyć.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>