Z punktu widzenia dzisiejszego rządu niemieckiego i partii CDU, bardzo dobrze by było, gdyby w Polsce rządziła Platforma Obywatelska i Donald Tusk, albo namaszczona przez niego osoba. Oni nie stwarzali Niemcom żadnych kłopotów, a że było to zabójcze dla Polski w ogóle ich nie interesowało
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Bogdan Musiał, polski i niemiecki historyk specjalizujący się w badaniu dziejów Niemiec, Polski i Rosji w XX wieku.
wPolityce.pl: Dlaczego Pana zadaniem Fundacja Adenauera wyłożyła pieniądze na organizację jubileuszu 30- lecia Trybunału Konstytucyjnego?
Prof. Bogdan Musiał: Wiemy czym jest Fundacja Adenauera- to fundacja partyjna rządzącej partii CDU i realizuje jej politykę. Także na terenie Polski. To, co uczyniła jest oficjalnym mieszaniem się w konflikt polsko- polski wewnątrz trybunału i w konflikt partyjny. Znam Andrzeja Rzeplińskiego jako autora pseudonaukowej publikacji sprzed lat i wiem, że ten człowiek jest nierzetelny. A te jego wystąpienia pokazują, że jest on zaangażowany politycznie w spór polityczny, w którym sam bierze udział. Fundacja Adenauera, finansując taką imprezę, otwarcie wspiera jedną stronę konfliktu w Polsce. Uważam to, co się stało za skandal.
Przedstawiciel Fundacji oraz prezydent Gdańska twierdzą, że nie była to konferencja partyjna, tylko naukowa. Nie uważa Pan, że jest to mocno naciągane?
Pan Adamowicz nie jest naukowcem. Poza tym być może sam niedługo będzie znów potrzebował opieki prezesa Rzeplińskiego, stad tak go broni. Według mnie, to zwieranie szyków w obliczu stopniowo wychodzących afer korupcyjnych, które za czasów rządów Platformy były przykrywane i nie przeprowadzono śledztwa. Teraz to wychodzi i pan Adamowicz być może poszukuje wsparcia. A powtórzę, Andrzej Rzepliński naprawdę nie jest ani dobrym prawnikiem ani naukowcem.
Wspomniał Pan o jego pracy, czego dotyczyła?
W 2003 roku napisałem recenzję naukową podobno naukowej pracy pana Rzeplińskiego. Napisał 100 stron na temat prawniczy. Oceniał procesy karne w sprawie Jedwabnego. Tak się składa, że znam świetnie akta z tych procesów i dostałem tę książkę do recenzji. To, co Andrzej Rzepliński zrobił w tym tekście, to prymitywna manipulacja, a nie rzeczowa, prawnicza ocena tych procesów. Moja konkluzja była taka, że pan Rzepliński nie jest w stanie pracować naukowo. Wracając do tego, co zrobiła Fundacja Adenauera, jest to zamach na państwo prawa, którego reprezentantem na pewno nie jest Andrzej Rzepliński. Nie są poważni ci, którzy tak twierdzą.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Z punktu widzenia dzisiejszego rządu niemieckiego i partii CDU, bardzo dobrze by było, gdyby w Polsce rządziła Platforma Obywatelska i Donald Tusk, albo namaszczona przez niego osoba. Oni nie stwarzali Niemcom żadnych kłopotów, a że było to zabójcze dla Polski w ogóle ich nie interesowało
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Bogdan Musiał, polski i niemiecki historyk specjalizujący się w badaniu dziejów Niemiec, Polski i Rosji w XX wieku.
wPolityce.pl: Dlaczego Pana zadaniem Fundacja Adenauera wyłożyła pieniądze na organizację jubileuszu 30- lecia Trybunału Konstytucyjnego?
Prof. Bogdan Musiał: Wiemy czym jest Fundacja Adenauera- to fundacja partyjna rządzącej partii CDU i realizuje jej politykę. Także na terenie Polski. To, co uczyniła jest oficjalnym mieszaniem się w konflikt polsko- polski wewnątrz trybunału i w konflikt partyjny. Znam Andrzeja Rzeplińskiego jako autora pseudonaukowej publikacji sprzed lat i wiem, że ten człowiek jest nierzetelny. A te jego wystąpienia pokazują, że jest on zaangażowany politycznie w spór polityczny, w którym sam bierze udział. Fundacja Adenauera, finansując taką imprezę, otwarcie wspiera jedną stronę konfliktu w Polsce. Uważam to, co się stało za skandal.
Przedstawiciel Fundacji oraz prezydent Gdańska twierdzą, że nie była to konferencja partyjna, tylko naukowa. Nie uważa Pan, że jest to mocno naciągane?
Pan Adamowicz nie jest naukowcem. Poza tym być może sam niedługo będzie znów potrzebował opieki prezesa Rzeplińskiego, stad tak go broni. Według mnie, to zwieranie szyków w obliczu stopniowo wychodzących afer korupcyjnych, które za czasów rządów Platformy były przykrywane i nie przeprowadzono śledztwa. Teraz to wychodzi i pan Adamowicz być może poszukuje wsparcia. A powtórzę, Andrzej Rzepliński naprawdę nie jest ani dobrym prawnikiem ani naukowcem.
Wspomniał Pan o jego pracy, czego dotyczyła?
W 2003 roku napisałem recenzję naukową podobno naukowej pracy pana Rzeplińskiego. Napisał 100 stron na temat prawniczy. Oceniał procesy karne w sprawie Jedwabnego. Tak się składa, że znam świetnie akta z tych procesów i dostałem tę książkę do recenzji. To, co Andrzej Rzepliński zrobił w tym tekście, to prymitywna manipulacja, a nie rzeczowa, prawnicza ocena tych procesów. Moja konkluzja była taka, że pan Rzepliński nie jest w stanie pracować naukowo. Wracając do tego, co zrobiła Fundacja Adenauera, jest to zamach na państwo prawa, którego reprezentantem na pewno nie jest Andrzej Rzepliński. Nie są poważni ci, którzy tak twierdzą.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/312434-nasz-wywiad-prof-musial-finansujac-jubileusz-tk-fundacja-adenauera-otwarcie-wspiera-jedna-strone-konfliktu-w-polsce-uwazam-to-za-skandal?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.