„Komisja Wenecka zajmuje się Polską, gdzie demokracja i praworządność maja się dobrze, a nie zajmuje się Turcją, gdzie prawa człowieka są łamane. To dobitnie świadczy o tendencyjnym charakterze działań tej instytucji. Oraz innych gremiów Unii Europejskiej, które doszukują się łamania praw obywatelskich tam gdzie ich nie ma. A tam gdzie są się na wszelki wypadek nie zapuszczają” — mówi w rozmowie z portalem „wPolityce.pl” Stanisław Piotrowicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Komisja Wenecka wydała dziś kolejną opinię ws. sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego, tym razem dotycząca ustawy o TK autorstwa PiS z lipca b.r. Jest to znów opinia bardzo krytyczna, zresztą podobnie jak poprzednie dokumenty wydane przez to ciało. Spodziewał się pan tego? Powinniśmy się tym przejmować?
Stanisław Piotrowicz, poseł PiS: Nie należy się tym przejmować, z tego względu, że opinia ta, tak jak i poprzednie, ma charakter niewiążący. Spodziewałem się tego oczywiście, choćby ze względu na to, że Komisja jak dotąd wykazywała się dużą nierzetelnością, oraz - przede wszystkim - nieznajomością faktów i ignorancją prawną. Tak wynika z jej dotychczasowych raportów. Ubolewam nad tym, że Komisja Wenecka stała się organem politycznym, zamiast dokonywać ocen z punktu widzenia prawnego. A to właśnie należy do zadań KW. Rozstrzyganie o jakości prawa, a nie działania o charakterze politycznym. Komisja zaangażowała się, po raz kolejny, po jednej ze stron sporu politycznego w Polsce.
Na co liczy Komisja Wenecka wydając, raz za razem, takie opinie? Ma nadzieję, że w ten sposób zmusi rząd do zmiany podejścia do TK?
Myślę, że chodzi o to by wspólnie z opozycja wywierać presja na polski rząd, wyłoniony w demokratycznych wyborach. Polska jest państwem suwerennym. Jest to fakt, który musi w końcu dotrzeć do Komisji Weneckiej i innych organów Unii Europejskiej. Demokracja w Polsce ma się dobrze, prawa obywatelskie również. W tym całym przedstawieniu chodzi o to, by mimo wygranych wyborów nic w Polsce się nie zmieniło, by w dalszym ciągu ze wzrostu gospodarczego korzystały ściśle określone grupy społeczne. Tego typu działania uderzają także, i chce to bardzo wyraźnie podkreślić, w trójpodział władz, na który zresztą tak często powołują się zarówno opozycja jak i Komisja Wenecka. W konstytucji jest zresztą także mowa o równowadze władz. O tym się zapomina. Zarówno opozycja, jak i Komisja Wenecka i inne organy UE chcą by sądownictwo, w tym TK, było nadrzędną władzą, łamiąc w ten sposób zapisy polskiej konstytucji o trójpodziale i równowadze władz.
To już ostatnia opinia Komisji Weneckiej czy ta saga będzie miała dalszy ciąg?
Tego nie wiem. Jednak warto odnotować, że Komisja Wenecka zajmuje się Polską, gdzie demokracja i praworządność maja się dobrze, a nie zajmuje się Turcją, gdzie prawa człowieka są łamane. To dobitnie świadczy o tendencyjnym charakterze działań tej instytucji. Oraz innych gremiów Unii Europejskiej, które doszukują się łamania praw obywatelskich tam gdzie ich nie ma. A tam gdzie są się na wszelki wypadek nie zapuszczają.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
„Komisja Wenecka zajmuje się Polską, gdzie demokracja i praworządność maja się dobrze, a nie zajmuje się Turcją, gdzie prawa człowieka są łamane. To dobitnie świadczy o tendencyjnym charakterze działań tej instytucji. Oraz innych gremiów Unii Europejskiej, które doszukują się łamania praw obywatelskich tam gdzie ich nie ma. A tam gdzie są się na wszelki wypadek nie zapuszczają” — mówi w rozmowie z portalem „wPolityce.pl” Stanisław Piotrowicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Komisja Wenecka wydała dziś kolejną opinię ws. sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego, tym razem dotycząca ustawy o TK autorstwa PiS z lipca b.r. Jest to znów opinia bardzo krytyczna, zresztą podobnie jak poprzednie dokumenty wydane przez to ciało. Spodziewał się pan tego? Powinniśmy się tym przejmować?
Stanisław Piotrowicz, poseł PiS: Nie należy się tym przejmować, z tego względu, że opinia ta, tak jak i poprzednie, ma charakter niewiążący. Spodziewałem się tego oczywiście, choćby ze względu na to, że Komisja jak dotąd wykazywała się dużą nierzetelnością, oraz - przede wszystkim - nieznajomością faktów i ignorancją prawną. Tak wynika z jej dotychczasowych raportów. Ubolewam nad tym, że Komisja Wenecka stała się organem politycznym, zamiast dokonywać ocen z punktu widzenia prawnego. A to właśnie należy do zadań KW. Rozstrzyganie o jakości prawa, a nie działania o charakterze politycznym. Komisja zaangażowała się, po raz kolejny, po jednej ze stron sporu politycznego w Polsce.
Na co liczy Komisja Wenecka wydając, raz za razem, takie opinie? Ma nadzieję, że w ten sposób zmusi rząd do zmiany podejścia do TK?
Myślę, że chodzi o to by wspólnie z opozycja wywierać presja na polski rząd, wyłoniony w demokratycznych wyborach. Polska jest państwem suwerennym. Jest to fakt, który musi w końcu dotrzeć do Komisji Weneckiej i innych organów Unii Europejskiej. Demokracja w Polsce ma się dobrze, prawa obywatelskie również. W tym całym przedstawieniu chodzi o to, by mimo wygranych wyborów nic w Polsce się nie zmieniło, by w dalszym ciągu ze wzrostu gospodarczego korzystały ściśle określone grupy społeczne. Tego typu działania uderzają także, i chce to bardzo wyraźnie podkreślić, w trójpodział władz, na który zresztą tak często powołują się zarówno opozycja jak i Komisja Wenecka. W konstytucji jest zresztą także mowa o równowadze władz. O tym się zapomina. Zarówno opozycja, jak i Komisja Wenecka i inne organy UE chcą by sądownictwo, w tym TK, było nadrzędną władzą, łamiąc w ten sposób zapisy polskiej konstytucji o trójpodziale i równowadze władz.
To już ostatnia opinia Komisji Weneckiej czy ta saga będzie miała dalszy ciąg?
Tego nie wiem. Jednak warto odnotować, że Komisja Wenecka zajmuje się Polską, gdzie demokracja i praworządność maja się dobrze, a nie zajmuje się Turcją, gdzie prawa człowieka są łamane. To dobitnie świadczy o tendencyjnym charakterze działań tej instytucji. Oraz innych gremiów Unii Europejskiej, które doszukują się łamania praw obywatelskich tam gdzie ich nie ma. A tam gdzie są się na wszelki wypadek nie zapuszczają.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/311935-nasz-wywiad-piotrowicz-komisja-wenecka-to-dzis-palka-na-polski-rzad-jej-dzialania-uderzaja-w-trojpodzial-i-rownowage-wladz