Za co tak naprawdę zginęła Brzeska? Śledczy mają nowe ustalenia: "Są wynikiem lustracji spraw dotyczących warszawskiej reprywatyzacji"

Czy Jolanta Brzeska, walcząca o prawa przejmowanych lokatorów, zapłaciła życiem także za obronę mieszkańców warszawskich domów przy Dąbrowskiego 18 i Dahlberga 5?- pyta Onet.pl 

Z najnowszych ustaleń śledczych, do których dotarł portal wynika, że Brzeska była jedną z autorek doniesienia do prokuratury z kwietnia 2008 roku o bezprawnym przejęciu obu budynków. Chodziło o oszustwa i fałszowanie pełnomocnictw.

Najnowsze ustalenia śledczych są wynikiem lustracji spraw dotyczących warszawskiej reprywatyzacji, która na bezpośrednie polecenie ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego Zbigniewa Ziobry przygotowała Prokuratura Regionalna w Warszawie

—napisał Onet.pl.

CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Czyściciele kamienic nadal groźni! „Uważaj, bo skończysz jak Brzeska…”

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola już po pięciu miesiącach miała umorzyć bezpodstawnie sprawę oszustw i fałszowania pełnomocnictw w związku z nieruchomościami przy Dąbrowskiego i Dahlberga. Nie podając nawet uzasadnienia.

Dopiero teraz sprawa zostanie podjęta na nowo w celu wyjaśnienia wszystkich wątków w tej sprawie

— dowiedział się Onet.

Według doniesienia Brzeskiej, do którego dotarli dziennikarze, kamienica przy Dąbrowskiego w ogóle nie powinna zostać oddana w prywatne ręce, bo nie należała do swojego rzekomego właściciela. Onet twierdzi, że z zawiadomienia wynika, iż właściciel ten nie spłacił za nią kredytu bankowego, co spowodowało, że przegrał pierwszą sprawę o zwrot nieruchomości.

Następnie zapisy o długu nieoczekiwanie zniknęły z ksiąg wieczystych, gdy w sprawie pojawili się dwaj „kolekcjonerzy kamienic” – Marek Mossakowski i Hubert Massalski. Wówczas w drugim postępowaniu stołeczny Ratusz wydał nieruchomość. Jak wynika z dokumentów, będących w posiadaniu prokuratury, te same osoby przejęły także kamienicę przy ul. Nabielaka 9, gdzie mieszkała spalona pięć lat temu żywcem Jolanta Brzeska

—pisze Onet.

1 marca 2011 roku na obrzeżach Lasu Kabackiego znaleziono na wpół spalone zwłoki Jolanty Brzeskiej, 64-letniej działaczki ruchów obrony lokatorów w Warszawie. Początkowo policja i prokuratura podejrzewały samobójstwo, szybko jednak stało się jasne, że kobieta została zamordowana.

pc/onet.pl

Dlaczego zginęła Jolanta Brzeska? W najnowszym „wSieci” Maja Narbutt pisze o sprawie głośnego zabójstwa działaczki społecznej, która stanęła w obronie eksmitowanych lokatorów warszawskich kamienic. Przeczytaj koniecznie!

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.