Związek Nauczycielstwa Polskiego protestuje dziś przeciwko reformie edukacji. Według szacunków na ulice wyjdzie 25 tysięcy osób, w tym nauczyciele, rodzice, uczniowie i samorządowcy.
Związek Nauczycielstwa Polskiego ma trzy postulaty: wycofanie się władz z planowanych zmian w oświacie i, jak mówił prezes związku Sławomir Broniarz, „projektowanej prywatyzacji polskiego szkolnictwa”. Sławomir Broniarz dodał, że ZNP oczekuje także, że zostanie wypracowane społeczne porozumienie dotyczące zakresu, tempa i skali reform.
Na kilka godzin przed rozpoczęciem pikiet, szefowa MEN Anna Zalewska spotkała się ze związkami zawodowymi, które reprezentują nauczycieli. Chce, by w trakcie rozmów, wypracować kompromis.
Pikiety mają się odbyć w poniedziałek przed urzędami wojewódzkimi o godz. 14. W przyszłym tygodniu zaplanowane są posiedzenia kierowniczych gremiów związku. Rozważane są różne formy kolejnych protestów - marsze protestacyjne, żywe łańcuchy, aż do strajku włącznie. Oświatowa „Solidarność” nie organizuje w tym dniu protestu. Do udziału w nim zachęcały w piątek m.in. Nowoczesna i PSL.
MEN chce rozmawiać, ale apeluje o zaprzestanie protestów. – Liczymy, że ZNP podejmie dialog, ale inny niż kolejny protest. Wierzymy, że przedstawiciele ZNP zechcą wspólnie z nami wypracować rozwiązania korzystne dla nauczycieli – oświadczyła w sobotę rzeczniczka prasowa MEN Anna Ostrowska.
Liczymy, że ZNP jest w stanie rozmawiać o sprawach ważnych z punktu widzenia uczniów, rodziców i nauczycieli, a nie tylko protestować. Kierownictwo związku jak na razie nie przejawia żadnej woli porozumienia
— dodała. I podkreśliła, że minister edukacji dostrzega konieczność wzmocnienia dialogu ze środowiskami zainteresowanymi sprawami oświaty.
Sama szefowa MEN Anna Zalewska oceniła w piątek, że protest ZNP to akcja zaplanowana wspólnie z KOD, a prezes ZNP Sławomir Broniarz to polityk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Internauci odświeżają pamięć Broniarzowi. Prezes ZNP twierdzi, że nie ma nic wspólnego z KOD-em. Naprawdę?
Sławomir Broniarz stwierdził z kolei, że poniedziałkowy protest nie wyczerpuje możliwości związku.
Rozważamy różne formy kolejnych protestów - marsze protestacyjne, żywe łańcuchy, do strajku włącznie
— mówił.
Zaznaczył, że w przyszłym tygodniu zaplanowane są posiedzenia kierowniczych gremiów związku.
Podkreślił, że odwołania zmian zgłoszonych przez MEN domagają się nie tylko związkowcy z ZNP. Nie popierają go też centrale samorządowe - 6 związków skupiających samorządy protestuje przeciwko nim - mówił Broniarz.
W połowie września do konsultacji trafiły dwa projekty ustaw: zupełnie nowej ustawy Prawo oświatowe oraz ustawy wprowadzającej Prawo oświatowe. Prawo oświatowe regulować ma kwestie związane z ustrojem szkolnym, czyli m.in. strukturą szkolnictwa. Ma też częściowo zastąpić obecnie obowiązującą ustawę o systemie oświaty. Resort edukacji zapowiadał w jej miejsce przygotowanie kolejnych ustaw, m.in. dotyczących finansowania oświaty (ma być gotowa ok. 2018 r.).
Zgodnie z propozycją rządu od 2017 r. funkcjonować mają 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum, szkoły branżowe w miejsce zasadniczych szkół zawodowych; wygaszane mają być gimnazja.
wkt/PAP/TVP.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/311401-nauczyciele-protestuja-przeciw-reformie-edukacji-pikiety-odbywaja-sie-w-szesnastu-miastach-wojewodzkich-zdjecia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.