Na pytanie, czego nauczył go „czarny protest”, Kukiz odpowiedział:

Zrozumiałem, że nie żyjemy w państwie obywatelskim. (…) Kiedy jest Amber Gold, afera reprywatyzacyjna i Misiewicze, CETA, nagle wrzuca się aborcję?

Były kandydat na prezydenta odniósł się też do swoich naczelnych postulatów.

Nie ma w Polsce trójpodziału władzy i dlatego jestem w Sejmie, żeby przywrócić demokrację

— powiedział Kukiz.

Następnie polityk ponownie odniósł się do tzw. kompromisu aborcyjnego.

Najpierw musimy nauczyć ludzi szacunku do życia. (….) Ta ustawa jest ustawą dobrą

— zaznaczył.

W sprawie in vitro i aborcji powinno być referendum o charakterze informującym

— stwierdził Paweł Kukiz.

Dyskusja powinna odbywać się w atmosferze szacunku. Ta histeria została wywołana przez środowiska polityczne. Ludzie są na siebie napuszczeni

— zauważył gość TVN24.

Na pytanie, czy nie zmienia zdania ws. tych aspektów działalności Jarosława Kaczyńskiego, które uznał za pozytywne, Kukiz odpowiedział:

Nie zmieniam zdania.

Po czym dodał:

Zachował się jak mąż stanu, gdy mówił, że w pierwszej kolejności należy zająć się tymi, którzy już się urodzili.

gah