Rząd polski po katastrofie smoleńskiej nie zwracał się w jakikolwiek sposób o pomoc w śledztwie dotyczącym wyjaśnienia katastrofy. Żadna z polskich placówek dyplomatycznych, m.in. w Waszyngtonie, Londynie, Paryżu, Berlinie i we Włoszech, nie ma dokumentów tego typu
—powiedział „Gazecie Polskiej Codziennie” Witold Waszczykowski.
Szef MSZ dodał, że z informacji ustnej, jaką uzyskał od pracowników MSZ wynika, iż Radosław Sikorski już 10 kwietnia 2010 roku „zakazał prac badawczych i prawnych w tym zakresie”.
Uzasadniając decyzję tym, że sprawa została przejęta przez KPRM i dlatego MSZ nie będzie prowadził żadnej analizy prawnej na ten temat
—stwierdził minister.
Gazeta przypomina, że Sikorski dopiero w 2012 roku miał rozmawiać na temat zwrotu wraku z szefową dyplomacji Unii Europejskiej Catherine Ashton, by poruszyła tę kwestię na szczycie UE-Rosja 21 grudnia 2012 roku w Brukseli.
Jak utrzymuje rzeczniczka Ashton Maja Kocijanczicz, jej szefowa miała jedynie „przyjąć to do wiadomości”
—pisze gazeta.
I dodaje, że Ashton nie poruszyła tego tematu na szczycie, tylko wspomniała o tym w prywatnej rozmowie szefowi MSZ Rosji Siergiejowi Ławrowowi.
Ze strony Ashton usłyszeliśmy jedynie deklarację, że rozmowa z ministrem Ławrowem się odbyła, nie dowiedzieliśmy się natomiast, co konkretnie powiedział przedstawiciel rosyjskiego rządu
—mówił wtedy poseł PiS Tomasz Poręba.
pc/ GPC
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/310963-sikorski-klamal-ze-robi-wszystko-by-sciagnac-wrak-tu-154m-do-polski-waszczykowski-w-msz-nie-ma-dokumentow-to-potwierdzajacych