Warto podkreślić, że w każdym klubie znalazły się osoby, które ten projekt poparły
— mówi portalowi wPolityce.pl poseł ruchu Kukiz‘15 Tomasz Rzymkowski.
wPolityce.pl: Jak ocenia pan postawę PiS ws. projektu zakazującego aborcji?
Tomasz Rzymkowski (Kukiz‘15): Moim zdaniem projekt Fundacji Pro – Prawo do życia i Ordo Iuris zakończył swoje procedowanie w Sejmie. Nie ma w Prawie i Sprawiedliwości woli politycznej, by ten projekt został skierowany do drugiego czytania. PiS zapowiadało m.in. przedstawienie senackiego projektu zmierzającego do ograniczenia aborcji eugenicznej, która jest obecnie dopuszczalna w polskim prawie, ale z tego również się wycofano. Dziwię się Prawu i Sprawiedliwości, ponieważ taka okazja, żeby większość parlamentarna opowiedziała się za życiem, zdarza się niezwykle rzadko.
A jednak to PiS jest kojarzony z projektem środowisk pro-life.
To swoisty paradoks. Prawo i Sprawiedliwość ma taką łatkę, mimo że kierownictwo tej partii było przeciwne dalszemu procedowaniu tego projektu. PiS wyraźnie nie ma chęci do dalszych prac nad propozycją obywateli, a i tak opinia publiczna utożsamia ten projekt z Prawem i Sprawiedliwością, bo większość posłów partii rządzącej poparło ten projekt, a PiS jest największym klubem parlamentarnym. Warto jednak podkreślić, że w każdym klubie znalazły się osoby, które ten projekt poparły. Dlatego dziwię się posłom Nowoczesnej, którzy uczestniczą w tzw. czarnych protestach, podczas gdy ich koledzy z ław poselskich tego samego ugrupowania głosowali jak przeciwnicy. To czysta hipokryzja polityczna.
Czy jest pan zaskoczony skalą protestów?
Z pewnością jestem zaskoczony rozmachem tych protestów – skalą ich organizacji. Mam jednak świadomość, że druga strona tego sporu również jest dobrze zorganizowana, o czym sam mogłem się przekonać jako uczestnik akcji pro-life. Pytanie tylko, dlaczego ten temat wzbudza tak skrajne emocje. Sam wczoraj widziałem nagranie Fundacji Pro – Prawo do życia z Placu Zamkowego i muszę powiedzieć, że byłem zdruzgotany poziomem słownictwa, agresją i wulgarnością. Debata publiczna nie powinna przebiegać w ten sposób. Każdy ma prawo do wygłaszania swoich poglądów, ale są pewne granice kultury i godności drugiego człowieka. W tym przypadku zostały przekroczone w sposób skrajny.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Warto podkreślić, że w każdym klubie znalazły się osoby, które ten projekt poparły
— mówi portalowi wPolityce.pl poseł ruchu Kukiz‘15 Tomasz Rzymkowski.
wPolityce.pl: Jak ocenia pan postawę PiS ws. projektu zakazującego aborcji?
Tomasz Rzymkowski (Kukiz‘15): Moim zdaniem projekt Fundacji Pro – Prawo do życia i Ordo Iuris zakończył swoje procedowanie w Sejmie. Nie ma w Prawie i Sprawiedliwości woli politycznej, by ten projekt został skierowany do drugiego czytania. PiS zapowiadało m.in. przedstawienie senackiego projektu zmierzającego do ograniczenia aborcji eugenicznej, która jest obecnie dopuszczalna w polskim prawie, ale z tego również się wycofano. Dziwię się Prawu i Sprawiedliwości, ponieważ taka okazja, żeby większość parlamentarna opowiedziała się za życiem, zdarza się niezwykle rzadko.
A jednak to PiS jest kojarzony z projektem środowisk pro-life.
To swoisty paradoks. Prawo i Sprawiedliwość ma taką łatkę, mimo że kierownictwo tej partii było przeciwne dalszemu procedowaniu tego projektu. PiS wyraźnie nie ma chęci do dalszych prac nad propozycją obywateli, a i tak opinia publiczna utożsamia ten projekt z Prawem i Sprawiedliwością, bo większość posłów partii rządzącej poparło ten projekt, a PiS jest największym klubem parlamentarnym. Warto jednak podkreślić, że w każdym klubie znalazły się osoby, które ten projekt poparły. Dlatego dziwię się posłom Nowoczesnej, którzy uczestniczą w tzw. czarnych protestach, podczas gdy ich koledzy z ław poselskich tego samego ugrupowania głosowali jak przeciwnicy. To czysta hipokryzja polityczna.
Czy jest pan zaskoczony skalą protestów?
Z pewnością jestem zaskoczony rozmachem tych protestów – skalą ich organizacji. Mam jednak świadomość, że druga strona tego sporu również jest dobrze zorganizowana, o czym sam mogłem się przekonać jako uczestnik akcji pro-life. Pytanie tylko, dlaczego ten temat wzbudza tak skrajne emocje. Sam wczoraj widziałem nagranie Fundacji Pro – Prawo do życia z Placu Zamkowego i muszę powiedzieć, że byłem zdruzgotany poziomem słownictwa, agresją i wulgarnością. Debata publiczna nie powinna przebiegać w ten sposób. Każdy ma prawo do wygłaszania swoich poglądów, ale są pewne granice kultury i godności drugiego człowieka. W tym przypadku zostały przekroczone w sposób skrajny.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/310900-nasz-wywiad-rzymkowski-dziwie-sie-poslom-nowoczesnej-ktorzy-uczestnicza-w-tzw-czarnych-protestach-podczas-gdy-ich-koledzy-glosowali-jak-przeciwnicy