Internetowy odlot po informacji o marihuanie na działce męża Gronkiewicz-Waltz. "Nowe hasło wyborcze PO: Pierwsza działka za darmo"

Oj, nie ma szczęścia do internatów Hanna Gronkiewicz-Waltz. Po serii zabójczych memów dotyczących warszawskiej reprywatyzacji, internauci zalewają Twitter żartami na temat działki (nomen omen), należącej do małżonka prezydent Warszawy, na której policja znalazła sporą plantację marihuany.

Teraz już rozumiem skąd pomysł, by zlikwidować CBA, pewnie po paleniu marychy z działki HGW

– złośliwi się jedna z internautek w jednym z setek wpisów na Twitterze, które humorystycznie opisują perypetie małżeństwa Waltzów z nieoczekiwanym odnalezieniem na ich działce konopi indyjskich.

Wielu twierdzi, że lecznicze działanie marihuany pomoże Hannie Gronkiewicz- Waltz walczyć ze stresem, który ostatnią ją dręczy.

Wśród internatów ta historia rozeszła się lotem błyskawicy. Złośliwcy nie pozostawiają na Hannie Gronkiewicz-Waltz suchej nitki i nawiązują do afery reprywatyzacyjnej. „Pisałem że nowe hasło wyborcze HGW i PO to ,,Pierwsza działka za darmo” - pisze jeden z twitterowiczów, rozbawiony całą sytuacją. Inni dopatrują się słów prezydent Warszawy, które mogły zostać wypowiedziane „pod wpływem” narkotykowego zioła.

Większość jednak śmieje się z faktu, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie miała pojęcia, co posadzono na terenie należącym do jego męża. Oczywiście porównuję tę niewiedzę z „niewiedzą” prezydent dotyczącą przekrętów z nieruchomościami w stolicy.

„Działka” rodziny Waltzów będzie śmieszyć internautów jeszcze bardzo długo. W końcu śmiech to zdrowie!

Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „wSieci”!

Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.