Zapowiedziane przez premier Theresę May rozpoczęcie procedury wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE przed końcem marca 2017 roku wskazuje na „twardy Brexit”, bez zachowania swobody przepływu osób - piszą w poniedziałek brytyjskie gazety.
May liczy na to, że wyznaczając dokładny termin rozpoczęcia rozmów w sprawie Brexitu będzie w stanie uciszyć marudzących polityków z tylnych ław parlamentu, co pozwoli jej przenieść uwagę na realny polityczny projekt przejmowania politycznego środka
— skomentował słowa szefowej rządu dziennik „The Guardian”.
Gazeta podkreśla, że o ile premier mówiła o nadziei na stworzenie po Brexicie „pewnego rodzaju dojrzałej, opartej na współpracy relacji, którą mogą się cieszyć przyjaciele i sojusznicy”, to może się to okazać politycznie bardzo trudne.
Ktokolwiek jednak widział negocjacje handlowe oparte na logice „cios za cios” albo bezkompromisowy sposób, w jaki Unia Europejska traktowała kolejne rundy rozmów dotyczących ratowania Grecji, nie powinien mieć wątpliwości, że apelowanie do przyjaźni nie wystarczy wobec Brukseli
—ocenili.
W podobnym tonie wystąpienie May komentuje „The Times”, zwracając uwagę na potencjalne kłopoty polityczne związane z próbą radykalnego opuszczenia UE na własnych warunkach.
Theresa May wprowadziła Wielką Brytanię na drogę do tzw. „twardego Brexitu”, ale jej apel o rozpoczęcie (nieformalnych) negocjacji spotkał się z natychmiastową opozycją ze strony (kanclerz Niemiec) Angeli Merkel i innych liderów Unii Europejskiej
— napisała gazeta.
Ta prośba odzwierciedla obawy Downing Street dotyczące upokarzającego odrzucenia po tym, jak Wielka Brytania wreszcie przedstawi swoje żądania. Jak obawiają się niektórzy ministrowie, wybory we Francji i Niemczech zwiększą presję na europejskich liderów, aby być postrzeganymi jako ci, którzy chcą ukarać Brytyjczyków za Brexit
— dodał „The Times”.
Znacznie entuzjastyczniej do niedzielnego wystąpienia May podszedł tabloid „Daily Mail”, który na okładce zamieścił duże zdjęcie szefowej rządu i hasło „Ta dama nie jest od zawracania”. To nawiązanie do byłej brytyjskiej premier Margaret Thatcher, która przestrzegała tymi słowami swoich politycznych przeciwników liczących na zmianę kontrowersyjnego kursu ówczesnego rządu.
Ciąg dalszy na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zapowiedziane przez premier Theresę May rozpoczęcie procedury wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE przed końcem marca 2017 roku wskazuje na „twardy Brexit”, bez zachowania swobody przepływu osób - piszą w poniedziałek brytyjskie gazety.
May liczy na to, że wyznaczając dokładny termin rozpoczęcia rozmów w sprawie Brexitu będzie w stanie uciszyć marudzących polityków z tylnych ław parlamentu, co pozwoli jej przenieść uwagę na realny polityczny projekt przejmowania politycznego środka
— skomentował słowa szefowej rządu dziennik „The Guardian”.
Gazeta podkreśla, że o ile premier mówiła o nadziei na stworzenie po Brexicie „pewnego rodzaju dojrzałej, opartej na współpracy relacji, którą mogą się cieszyć przyjaciele i sojusznicy”, to może się to okazać politycznie bardzo trudne.
Ktokolwiek jednak widział negocjacje handlowe oparte na logice „cios za cios” albo bezkompromisowy sposób, w jaki Unia Europejska traktowała kolejne rundy rozmów dotyczących ratowania Grecji, nie powinien mieć wątpliwości, że apelowanie do przyjaźni nie wystarczy wobec Brukseli
—ocenili.
W podobnym tonie wystąpienie May komentuje „The Times”, zwracając uwagę na potencjalne kłopoty polityczne związane z próbą radykalnego opuszczenia UE na własnych warunkach.
Theresa May wprowadziła Wielką Brytanię na drogę do tzw. „twardego Brexitu”, ale jej apel o rozpoczęcie (nieformalnych) negocjacji spotkał się z natychmiastową opozycją ze strony (kanclerz Niemiec) Angeli Merkel i innych liderów Unii Europejskiej
— napisała gazeta.
Ta prośba odzwierciedla obawy Downing Street dotyczące upokarzającego odrzucenia po tym, jak Wielka Brytania wreszcie przedstawi swoje żądania. Jak obawiają się niektórzy ministrowie, wybory we Francji i Niemczech zwiększą presję na europejskich liderów, aby być postrzeganymi jako ci, którzy chcą ukarać Brytyjczyków za Brexit
— dodał „The Times”.
Znacznie entuzjastyczniej do niedzielnego wystąpienia May podszedł tabloid „Daily Mail”, który na okładce zamieścił duże zdjęcie szefowej rządu i hasło „Ta dama nie jest od zawracania”. To nawiązanie do byłej brytyjskiej premier Margaret Thatcher, która przestrzegała tymi słowami swoich politycznych przeciwników liczących na zmianę kontrowersyjnego kursu ówczesnego rządu.
Ciąg dalszy na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/310561-wielka-brytania-na-drodze-do-twardego-brexitu-the-sun-premier-pokazala-ze-jest-gotowa-walczyc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.