Uratowaliśmy to, czego oni nie potrafili rozwinąć

— powiedział o opozycji wicepremier Mateusz Morawiecki, który był gościem programu „Dziś wieczorem” (TVP Info).

Ściągnęliśmy kilka wspaniałych inwestycji

— zaznaczył.

Morawiecki zwrócił uwagę na priorytety ekipy rządzącej.

Chcemy, by gospodarka w taki sposób się rozwijała, żeby wynagrodzenia rosły do góry

— podkreślił.

Chcemy zbudować model gospodarczy oparty o krajowe oszczędności

— dodał.

Przewodniczący Komitetu Ekonomicznego podkreślił, że rząd PiS szanuje zasady wolnego rynku.

Jesteśmy ekipą bardzo wolnorynkową. Dlatego warto podkreślić, że jeśli myślimy o zasadach wolnego rynku, to chcemy odejść od zasady klientelizmu, gdzie wszędzie potrzebne były pieczątki i pozwolenia. Chcemy zaproponować rozwiązania, które spodobają się przedsiębiorcom

— zaznaczył Morawiecki.

Nasza ekipa jest ekipą demokratycznego kapitalizmu. Chcemy walczyć o równą konkurencję

— dodał.

Wicepremier wskazał, że to zupełnie inny sposób uprawiania polityki.

Chcemy przywrócić Polakom wiarę w państwo

— powiedział.

Zapytany o politykę budżetową rządu, zapowiedział:

Deficyt budżetowy będzie poniżej 3 proc. będzie niższy niż w całej Europie.

Wicepremier nie uniknął również tematu spekulacji politycznych wokół jego statusu w rządzie.

Ciesze się, że jestem członkiem rządu pani beaty Szydło. (…) Cieszę się, że pani premier polityce gospodarczej zdecydowała się przyznać tak ważne narzędzia jak Komitet Ekonomiczny

— stwierdził Morawiecki.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

Gość TVP Info powiedział również kilka ciepłych słów na temat Pawła Szałamachy.

Jak się pracuje ze wspaniałymi ludźmi, to nie ma rzeczy niemożliwych. (…) Paweł Szałamacha zbudował bardzo dobry zespół, jego działania były propaństwowe, bardzo dobre. Dlatego nie podejrzewam, żeby trzeba było cokolwiek zmieniać

— powiedział.

Dziękuję tym, którzy mi zaufali i zrobię wszystko, aby tego zaufania nie zawieść

— zaznaczył wicepremier.

Minister rozwoju i finansów podkreślił, że rządzący położą nacisk na uszczelnianie systemu podatkowego.

Najważniejsza jest informacja. Będziemy chcieli mieć jak najbardziej wykwalifikowaną kadrę, która będzie wstanie te informacje przetwarzać

— stwierdził Morawiecki.

Na pytanie, czy podtrzymuje swoje wcześniejsze deklaracje na temat podtrzymywania PKB na poziomie 3, 3 proc., odpowiedział:

Tak, podtrzymuję. (…) Ten wzrost PKB to statystyka, a to czasami karmienie się mitami. To, że jedna osoba je mięso, a druga ryż i kapustę, to nie znaczy, że wszyscy jedzą gołąbki. Ważne jest to, co trafia do polskich rodzin.

Nie zabrakło konkretnych przykładów.

Udało się uzyskać najniższe bezrobocie, to efekt naszego wzrostu gospodarczego

— powiedział Morawiecki.

Zyski z eksportu trafiają do kogoś innego. Teraz naszą żmudną pracą jest to, by to wszystko odwrócić. (…) Chcemy zmienić model gospodarczy dla dobra Polaków

— zwrócił uwagę wicepremier.

Choć wydaje się na pierwszy rzut oka, że mamy progresywny system podatkowy, to jest on degresywny, a nie progresywny. Dlatego naszym zdaniem ci, którzy zarabiają więcej, powinni płacić więcej. (…) Mają pewne zobowiązania, dzięki różnemu zbiegowi okoliczności, ale dobro wspólne i podstawowe wartości, które przywracamy – patriotyzm, propaństwowość, podatki jako dobro, a nie haracz - to coś, co wszyscy Polacy powinni zrozumieć, dzięki czemu będzie można zbudować normalne państwo

— powiedział Morawiecki.

gah