Platforma Obywatelska apeluje do PiS, by wycofało złe, nieprzemyślane projekty ustaw i by wreszcie zajęło się tym, do czego podobno przez suwerena zostali wyznaczeni, czyli do rządzenia w państwie, a nie psuciu tego państwa, nie demolowaniu zasady trójpodziału władzy i przede wszystkim nie demolowaniu Trybunału Konstytucyjnego
— podkreślił poseł.
Zdaniem Budki PiS „odkryło karty”, a zrobiło to w piątek, tylko po to - jak ocenił - „by spróbować te karty w jakiś sposób ukryć”. *Poza tym wybór tego terminu miał „przykryć ważne wydarzenia, które mają miejsce w ten weekend”, przede wszystkim konwencję programową PO w Gdańsku.
Pytany przez dziennikarzy o zapisy w projekcie, które mają określać odpowiedzialność sędziego TK przed dwuinstancyjnym sądem dyscyplinarnym i kary przewidujące nawet wydalenie sędziego TK, odpowiedział:
Prawo i Sprawiedliwość uwielbia prawo represyjne.
Jak widać Prawo i Sprawiedliwość to karanie wszystkich za wszystko ma chyba wpisane w swój program wyborczy
— podsumował Budka.
Odnosząc się na briefingu prasowym do proponowanych przez PiS rozwiązań Kamila Gasiuk-Pihowicz, rzeczniczka Nowoczesnej, stwierdziła, że stanowią one „kolejną salwę wymierzoną w stronę Trybunału Konstytucyjnego – w stronę prezesa TK i jego sędziów”. Jej zdaniem, projekt ustawy o statusie sędziów „tak naprawdę opisuje represje, które mogą być zastosowane wobec sędziów Trybunału, którzy nie będą pokorni”, m.in. o charakterze dyscyplinarnym, karnym i finansowym, oraz „daje klucze i narzędzia”, żeby owe represje stosować.
Celem wprowadzenia zmian w statusie sędziów TK jest - według rzeczniczki Nowoczesnej - m.in. zmuszenie prezesa TK do włączenia do składów orzekających „trzech nielegalnie wybranych przez PiS sędziów” oraz „zdyskredytowanie sędziów”. Zwróciła w tym kontekście uwagę na przepisy dające „szersze pole do działania, jeżeli chodzi o odpowiedzialność karną, odpowiedzialność dyscyplinarną czy ujawnianie informacji na temat majątku sędziów”.
To wszystko ma budować taką złą opinię na temat sędziów - teraz Trybunału Konstytucyjnego, ale myślę, że podobne rozwiązania mogą się znaleźć także w przepisach dotyczących sądów powszechnych. To budowanie takiego wrażenia, że sędziowie nie wypełniają swoich obowiązków, dostają bardzo dużo pieniędzy przy niewielkim wysiłku, co nie jest prawdą
— podkreśliła.
Nie mam wątpliwości, że jest to odpowiedź na 11 miesięcy niezłomnego działania TK, który stał na straży praworządności, trójpodziału władzy, naszych praw i wolności obywatelskich zapisanych w konstytucji
— dodała.
Rzeczniczka Nowoczesnej zwróciła jednocześnie uwagę, że projekt nie był konsultowany.
Jest to ustawa, która znowu nie jest wprowadzona w dialogu społecznym, nie jest wprowadzona w konsensusie, nie jest wypracowana ze środowiskiem (sędziowskim)
— wskazała.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy Gasiuk-Pihowicz odniosła się m.in. do przepisów projektu ustawy, które przewidują ograniczenia dot. działalności publicznej dla sędziów TK w stanie spoczynku; zgodnie z proponowanymi przepisami, nie mogliby oni należeć do partii politycznych, związków zawodowych ani prowadzić „działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”.
Są to zapisy tak naprawdę narzucające cenzurę na sędziów TK
— oceniła Gasiuk-Pihowicz.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Platforma Obywatelska apeluje do PiS, by wycofało złe, nieprzemyślane projekty ustaw i by wreszcie zajęło się tym, do czego podobno przez suwerena zostali wyznaczeni, czyli do rządzenia w państwie, a nie psuciu tego państwa, nie demolowaniu zasady trójpodziału władzy i przede wszystkim nie demolowaniu Trybunału Konstytucyjnego
— podkreślił poseł.
Zdaniem Budki PiS „odkryło karty”, a zrobiło to w piątek, tylko po to - jak ocenił - „by spróbować te karty w jakiś sposób ukryć”. *Poza tym wybór tego terminu miał „przykryć ważne wydarzenia, które mają miejsce w ten weekend”, przede wszystkim konwencję programową PO w Gdańsku.
Pytany przez dziennikarzy o zapisy w projekcie, które mają określać odpowiedzialność sędziego TK przed dwuinstancyjnym sądem dyscyplinarnym i kary przewidujące nawet wydalenie sędziego TK, odpowiedział:
Prawo i Sprawiedliwość uwielbia prawo represyjne.
Jak widać Prawo i Sprawiedliwość to karanie wszystkich za wszystko ma chyba wpisane w swój program wyborczy
— podsumował Budka.
Odnosząc się na briefingu prasowym do proponowanych przez PiS rozwiązań Kamila Gasiuk-Pihowicz, rzeczniczka Nowoczesnej, stwierdziła, że stanowią one „kolejną salwę wymierzoną w stronę Trybunału Konstytucyjnego – w stronę prezesa TK i jego sędziów”. Jej zdaniem, projekt ustawy o statusie sędziów „tak naprawdę opisuje represje, które mogą być zastosowane wobec sędziów Trybunału, którzy nie będą pokorni”, m.in. o charakterze dyscyplinarnym, karnym i finansowym, oraz „daje klucze i narzędzia”, żeby owe represje stosować.
Celem wprowadzenia zmian w statusie sędziów TK jest - według rzeczniczki Nowoczesnej - m.in. zmuszenie prezesa TK do włączenia do składów orzekających „trzech nielegalnie wybranych przez PiS sędziów” oraz „zdyskredytowanie sędziów”. Zwróciła w tym kontekście uwagę na przepisy dające „szersze pole do działania, jeżeli chodzi o odpowiedzialność karną, odpowiedzialność dyscyplinarną czy ujawnianie informacji na temat majątku sędziów”.
To wszystko ma budować taką złą opinię na temat sędziów - teraz Trybunału Konstytucyjnego, ale myślę, że podobne rozwiązania mogą się znaleźć także w przepisach dotyczących sądów powszechnych. To budowanie takiego wrażenia, że sędziowie nie wypełniają swoich obowiązków, dostają bardzo dużo pieniędzy przy niewielkim wysiłku, co nie jest prawdą
— podkreśliła.
Nie mam wątpliwości, że jest to odpowiedź na 11 miesięcy niezłomnego działania TK, który stał na straży praworządności, trójpodziału władzy, naszych praw i wolności obywatelskich zapisanych w konstytucji
— dodała.
Rzeczniczka Nowoczesnej zwróciła jednocześnie uwagę, że projekt nie był konsultowany.
Jest to ustawa, która znowu nie jest wprowadzona w dialogu społecznym, nie jest wprowadzona w konsensusie, nie jest wypracowana ze środowiskiem (sędziowskim)
— wskazała.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy Gasiuk-Pihowicz odniosła się m.in. do przepisów projektu ustawy, które przewidują ograniczenia dot. działalności publicznej dla sędziów TK w stanie spoczynku; zgodnie z proponowanymi przepisami, nie mogliby oni należeć do partii politycznych, związków zawodowych ani prowadzić „działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”.
Są to zapisy tak naprawdę narzucające cenzurę na sędziów TK
— oceniła Gasiuk-Pihowicz.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/310317-wsciekly-atak-opozycji-na-rzadzacych-pis-po-raz-kolejny-probuje-grzebac-przy-trybunale-konstytucyjnym?strona=2