W Komitecie Obrony Demokracji zawieszono demokrację. A wszystko to w imię obrony demokracji przed prowokatorami i agentami. Oto Zarząd Główny KOD poinformował o odwołaniu wyborów regionalnych. A wyniki tych, które zostały już przeprowadzone w Pomorskim, Opolskim, Kujawsko-Pomorskim i Świętokrzyskim są uznane za „tymczasowe”
— pisze w swoim artykule w najnowszym numerze tygodnika „wSieci” Stanisław Janecki.
Opisując odwołanie wyborów regionalnych publicysta „wSieci” z właściwą sobie ironią i swadą ocenia postawę kierownictwa KOD.
Odwołanie wyborów powszechnie uznano za potwierdzenie, że demokracja zawiodła samych obrońców demokracji, bo okazała się anarchią. To jednak wszystko tylko pozory. (…) W regionach, w których odbyły się już wybory, uznane potem za „tymczasowe”, w zasadzie każdy, kto złożył deklarację członkowską, mógł wziąć udział w głosowaniu. Ale centrala uznała, że przy Komitecie Obrony Demokracji zawieszono demokrację. A wszystko to w imię obrony demokracji przed prowokatorami i agentami. Ale centrala uznała, że przy takim rozszerzeniu praw wyborczych stowarzyszenie mógłby opanować nieznany element, a wręcz nasłani na KOD dywersanci i prowokatorzy
— kpi Janecki.
Publicysta, nie kryjąc ironii, porównuje sytuację KOD-u, do inwigilacji, jakiej poddawani byli rewolucyjnie działacze przez carską Ochranę, gdzie rolę Aleksandra Gierasimowa pełni… Grzegorz Schetyna.
Najgorsze jest to, że centrala KOD zaczęła otrzymywać informacje o wypełnianiu deklaracji KOD przez „agentów” Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, którzy mieliby rozbijać stowarzyszenie od środka lub je przejąć. Kijowski i członkowie obecnego zarządu KOD są szczególnie uwrażliwieni na działania dywersyjne Schetyny, który nie chce iść z KOD ręka w rękę, a rozbicie i osłabienie stowarzyszenia oznaczałoby wzmocnienie zarówno PO, jak i przywództwa samego Schetyny
—zauważa publicysta.
Stanisław Janecki ocenia też samych działaczy KOD:
Wśród najważniejszych ludzi KOD panuje obecnie swego rodzaju psychoza na punkcie planów przejęcia lub infiltracji stowarzyszenia — zarówno przez wrogów z istniejących partii, jak i przez tajne służby czy jakieś twory hybrydowe bazujące na ludziach, którzy kiedyś w służbach funkcjonowali. Ta psychoza udziela się działaczom terenowym, bo nie znają oni teorii spiskowych funkcjonujących w centrali, a dostają tylko komunikaty świadczące o tym, że coś złego się wokół KOD dzieje
— podsumowuje publicysta.
Więcej o konfliktach w KOD w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”. Już 26 września, także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
wwr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309870-stanislaw-janecki-we-wsieci-wielki-spisek-w-kod-w-komitecie-zawieszono-demokracje-z-obawy-przed-prowokatorami-i-agentami-z-po