Po trzecie miały nie uczestniczyć (w każdym razie nie mogłyby być do tego zmuszane) w programach ratunkowych, których celem jest ochrona stabilności strefy wspólnej waluty.
Po czwarte wreszcie miały mieć możliwość wnioskowania aby na posiedzeniu Rady Europejskiej (czyli szefów wszystkich krajów UE) były omawiane decyzje które podjęły kraje należące do strefy euro we własnym gronie.
Spotkanie przedstawicieli 8 krajów nie należących do strefy euro ma na celu przypomnienie tych ustaleń jako ciągle obowiązujących mimo tego, że Brytyjczycy zdecydowali w referendum o wyjściu z UE, a nowy rząd tego kraju zamierza złożyć stosowny wniosek na początku przyszłego roku.
Oczywiście spotkanie w Warszawie nie ma celu blokowania działań 19 krajów posługujących się wspólną walutą, służących uzdrawianiu sytuacji w strefie euro i wprowadzaniu stosownych reform.
Jak to ujął sekretarz stanu w MSZ minister Konrad Szymański „kraje spoza strefy euro są gotowe popierać reformy strefy euro ale oczekują zachowania integralności wspólnego rynku, który dla nich jest kluczowym wymiarem gospodarczym UE”.
Bo przecież kryzys w strefie euro wcale nie minął, kolejnymi pakietami pomocowymi dla Grecji (wynoszącymi sumarycznie już ponad 300 mld euro), a także polityką tzw. poluzowania ilościowego realizowanego przez Europejski Bank Centralny (co oznacza dodatkową emisję przynajmniej 3 bilionów euro), tylko go trochę zaleczono.
W poważnym kryzysie znalazł się system bankowy Włoch (trzeciego pod względem potencjału gospodarczego kraju UE) i przez ostatnie miesiące trwają przepychanki, kto i w jaki sposób, miałby finansować jego czyszczenie z „toksycznych” kredytów.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Po trzecie miały nie uczestniczyć (w każdym razie nie mogłyby być do tego zmuszane) w programach ratunkowych, których celem jest ochrona stabilności strefy wspólnej waluty.
Po czwarte wreszcie miały mieć możliwość wnioskowania aby na posiedzeniu Rady Europejskiej (czyli szefów wszystkich krajów UE) były omawiane decyzje które podjęły kraje należące do strefy euro we własnym gronie.
Spotkanie przedstawicieli 8 krajów nie należących do strefy euro ma na celu przypomnienie tych ustaleń jako ciągle obowiązujących mimo tego, że Brytyjczycy zdecydowali w referendum o wyjściu z UE, a nowy rząd tego kraju zamierza złożyć stosowny wniosek na początku przyszłego roku.
Oczywiście spotkanie w Warszawie nie ma celu blokowania działań 19 krajów posługujących się wspólną walutą, służących uzdrawianiu sytuacji w strefie euro i wprowadzaniu stosownych reform.
Jak to ujął sekretarz stanu w MSZ minister Konrad Szymański „kraje spoza strefy euro są gotowe popierać reformy strefy euro ale oczekują zachowania integralności wspólnego rynku, który dla nich jest kluczowym wymiarem gospodarczym UE”.
Bo przecież kryzys w strefie euro wcale nie minął, kolejnymi pakietami pomocowymi dla Grecji (wynoszącymi sumarycznie już ponad 300 mld euro), a także polityką tzw. poluzowania ilościowego realizowanego przez Europejski Bank Centralny (co oznacza dodatkową emisję przynajmniej 3 bilionów euro), tylko go trochę zaleczono.
W poważnym kryzysie znalazł się system bankowy Włoch (trzeciego pod względem potencjału gospodarczego kraju UE) i przez ostatnie miesiące trwają przepychanki, kto i w jaki sposób, miałby finansować jego czyszczenie z „toksycznych” kredytów.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309798-dobry-ruch-ministerstwa-spraw-zagranicznych?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.