Posłanka Nowoczesnej Monika Rosa oceniła, że zamiast obiecywanej przez premier pokory, mamy „bezczelność, zamiast pracy - zaniechania, zamiast umiaru - pazerność, zamiast roztropności - beztroskę, zamiast odpowiedzialności - bezmyślność”. „To rząd, który jest sterowany z tylnego siedzenia przez Jarosława Kaczyńskiego, wszyscy to wiemy i widzimy. Niezależnie od tego, co myśli premier Szydło, decyzje podejmuje tylko i wyłącznie Kaczyński - to on jest prawdziwym liderem partii i to on odpowiada za to, co dzieje się w Polsce” - powiedziała posłanka Nowoczesnej.
Jej zdaniem, pierwszym ministrem do wymiany jest szef MON Antoni Macierewicz - m.in. za narażanie bezpieczeństwa Polski i Polaków oraz za „opowieści” o zamachu smoleńskim.
Według polityków Nowoczesnej, swoje stanowisko w rządzie powinni też stracić: minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk - za stan inwestycji na kolei, minister sportu Witold Bańka - za brak strategii dla polskiego sportu, wicepremier, minister kultury Piotr Gliński - za upolitycznienie kultury, minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk - za kierowanie ministerstwem, którego istnienie nie ma sensu.
Kolejni ministrowie do dymisji, to - według polityków Nowoczesnej - wicepremier, minister nauki Jarosław Gowin - za brak osiągnięć w pracy dla polskiej nauki, minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel - za „skandaliczną” ustawę o ziemi i sytuację w stadninie koni w Janowie Podlaskim, minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński - za budowanie państwa opartego na inwigilacji i strachu, szefowa KPRM Beata Kempa - za niewydrukowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk - za kompromitację z podatkiem handlowym.
Politycy Nowoczesnej ocenili, że stanowiska powinni stracić również: wicepremier, szef ministerstwa rozwoju Mateusz Morawiecki - za „pustosłowie i same slajdy zamiast realnych działań”, minister zdrowia Konstanty Radziwiłł - za powrót w ochronie zdrowia do głębokiego PRL-u, minister pracy Elżbieta Rafalska - za brak pomysłu na finansowanie programu 500 plus, minister finansów Paweł Szałamacha - za niedoszacowanie przychodów budżetu państwa, minister środowiska Jan Szyszko - za traktowanie Puszczy Białowieskiej, jako rezerwuaru taniego drewna, minister energii Krzysztof Tchórzewski - za „dobijanie” polityki energetycznej, szef MSZ Witold Waszczykowski - za osłabianie pozycji Polski za granicą, minister edukacji Anna Zalewska - za chaos w edukacji i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - za tworzenie „państwa strachu”.
W piątek premier Szydło zapowiedziała, że w tym tygodniu przedstawione zostaną zmiany personalne i systemowe w rządzie. W sobotę podczas wyjazdowego posiedzenia klubu PiS mówiła też m.in. o zmianach na stanowiskach kilku wojewodów oraz o zmianach w spółkach Skarbu Państwa, nie tylko kadrowych, ale i w zarządzaniu.
lw, PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Posłanka Nowoczesnej Monika Rosa oceniła, że zamiast obiecywanej przez premier pokory, mamy „bezczelność, zamiast pracy - zaniechania, zamiast umiaru - pazerność, zamiast roztropności - beztroskę, zamiast odpowiedzialności - bezmyślność”. „To rząd, który jest sterowany z tylnego siedzenia przez Jarosława Kaczyńskiego, wszyscy to wiemy i widzimy. Niezależnie od tego, co myśli premier Szydło, decyzje podejmuje tylko i wyłącznie Kaczyński - to on jest prawdziwym liderem partii i to on odpowiada za to, co dzieje się w Polsce” - powiedziała posłanka Nowoczesnej.
Jej zdaniem, pierwszym ministrem do wymiany jest szef MON Antoni Macierewicz - m.in. za narażanie bezpieczeństwa Polski i Polaków oraz za „opowieści” o zamachu smoleńskim.
Według polityków Nowoczesnej, swoje stanowisko w rządzie powinni też stracić: minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk - za stan inwestycji na kolei, minister sportu Witold Bańka - za brak strategii dla polskiego sportu, wicepremier, minister kultury Piotr Gliński - za upolitycznienie kultury, minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk - za kierowanie ministerstwem, którego istnienie nie ma sensu.
Kolejni ministrowie do dymisji, to - według polityków Nowoczesnej - wicepremier, minister nauki Jarosław Gowin - za brak osiągnięć w pracy dla polskiej nauki, minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel - za „skandaliczną” ustawę o ziemi i sytuację w stadninie koni w Janowie Podlaskim, minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński - za budowanie państwa opartego na inwigilacji i strachu, szefowa KPRM Beata Kempa - za niewydrukowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk - za kompromitację z podatkiem handlowym.
Politycy Nowoczesnej ocenili, że stanowiska powinni stracić również: wicepremier, szef ministerstwa rozwoju Mateusz Morawiecki - za „pustosłowie i same slajdy zamiast realnych działań”, minister zdrowia Konstanty Radziwiłł - za powrót w ochronie zdrowia do głębokiego PRL-u, minister pracy Elżbieta Rafalska - za brak pomysłu na finansowanie programu 500 plus, minister finansów Paweł Szałamacha - za niedoszacowanie przychodów budżetu państwa, minister środowiska Jan Szyszko - za traktowanie Puszczy Białowieskiej, jako rezerwuaru taniego drewna, minister energii Krzysztof Tchórzewski - za „dobijanie” polityki energetycznej, szef MSZ Witold Waszczykowski - za osłabianie pozycji Polski za granicą, minister edukacji Anna Zalewska - za chaos w edukacji i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - za tworzenie „państwa strachu”.
W piątek premier Szydło zapowiedziała, że w tym tygodniu przedstawione zostaną zmiany personalne i systemowe w rządzie. W sobotę podczas wyjazdowego posiedzenia klubu PiS mówiła też m.in. o zmianach na stanowiskach kilku wojewodów oraz o zmianach w spółkach Skarbu Państwa, nie tylko kadrowych, ale i w zarządzaniu.
lw, PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309744-rabiej-komentuje-kolejne-wpadki-petru-ryszard-szybko-mysli-ale-te-pomylki-pokazuja-jego-ludzka-twarz?strona=2