Nitras: "Trudno nazwać Michała Kamińskiego jądrem Platformy. Był raczej przeszczepem, a przeszczepy czasami się nie przyjmują"

Odchodzenie parlamentarzystów czy polityków partii jest rzeczą normalną

— powiedział poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras, który był gościem Radia Szczecin.

Polityk odniósł się również do projektu zaostrzającego prawo antyaborcyjne.

To projekt, za którym stoją posłowie PiS-u, przynajmniej cześć tych posłów

— stwierdził Nitras.

Rozumiem protest czy protesty kobiet, które z jednej strony są oburzone, a z drugiej strony są zaniepokojone. Trzeba palcem wskazywać winnych!

— grzmiał parlamentarzysta.

W rozmowie pojawił się również temat regulacji ws. zapłodnienia pozaustrojowego.

Paweł Kukiz nie, o czym mówi. Dlatego zajmujemy się in vitro, bo nie kto inny, a Paweł Kukiz złożył ten projekt

— atakował polityk Platformy.

Dominował jednak temat rozłamu w Platformie Obywatelskiej.

Protasiewicz pada ofiarą instrumentów, z których sam chętnie korzystał. Przykład Niesiołowskiego jest trochę inny

— stwierdził Sławomir Nitras.

Jednocześnie poseł PO zastrzegł, że nie zgadza się na twierdzenie, że w jego ugrupowaniu następuje rozpad.

Odchodzenie parlamentarzystów czy polityków partii jest rzeczą normalną

— powiedział.

Nitras odniósł się również do sytuacji swojego byłego partyjnego kolegi.

Trudno nazwać Michała Kamińskiego jakimś jądrem Platformy. (…) Był raczej takim przeszczepem, a przeszczepy czasami się przyjmują, a czasami się nie przyjmują

— przyznał polityk Platformy.

To problem strukturalny, z którym będziemy sobie musieli poradzić

— zaznaczył gość Radia Szczecin.

Przyczyny trzeba wyleczyć

— dodał.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>