W dokumentach programowych PiS-u od wielu lat jest postulat, żeby oprzeć konstrukcję rządu, szczególnie w części gospodarczej, o silną pozycję ministra rozwoju. I to jest koncepcja, która pojawiła się zanim jeszcze komukolwiek się śniło, że Mateusz Morawiecki wejdzie do polityki i zostanie członkiem rządu
— mówi Adam Bielan, wicemarszałek Senatu, w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Zaskoczyła pana zapowiedź Beaty Szydło o rychłej rekonstrukcji rządu? Bo tak chyba trzeba rozumieć jej poranną wypowiedź…
Adam Bielan, PiS, wicemarszałek Senatu: W sensie wizerunkowym, piarowym – troszeczkę. Spodziewałem się takich decyzji.
Jak głęboka powinna być ta rekonstrukcja?
Myślę, że 10 miesięcy to jest za krótko w wielu przypadkach, żeby podejmować radykalne decyzje, natomiast, jeżeli pani premier i jej zaplecze uznali, że są potrzebne zmiany strukturalne, to pewnie warto niektóre kwestie przeciąć.
Wszyscy mówią, że pod hasłem „zmiany strukturalne” kryje się zwiększenie kompetencji wicepremiera Morawieckiego.
Ja bym tego nie personalizował. Z całą pewnością w dokumentach programowych PiS-u od wielu lat jest postulat, żeby oprzeć konstrukcję rządu, szczególnie w części gospodarczej, o silną pozycję ministra rozwoju. I to jest koncepcja, która pojawiła się zanim jeszcze komukolwiek się śniło, że Mateusz Morawiecki wejdzie do polityki i zostanie członkiem rządu. Przypomnę, że tego rodzaju postulaty zgłaszał jeszcze Jarosław Kaczyński, gdy był premierem. I pewnie rzeczywiście lepiej by było, by ta koncepcja była szybciej zrealizowana. W 10 miesięcy od wyborów to się jeszcze nie zmaterializowało. Wydaje mi się, że tego rodzaju decyzje pani premier podejmie w najbliższym czasie.
Trwają też spekulacje na temat zmiany samego premiera. Marek Suski powiedział otwarcie, że Jarosław Kaczyński byłby lepszym premierem niż Beata Szydło. Będzie trzęsienie ziemi?
Nic nie wiem o decyzjach dotyczących zmiany premiera.
To jakich zmian personalnych możemy się spodziewać w Radzie Ministrów?
To są decyzje pani premier. Ale ja nie spodziewam się wielu zmian.
Zaczęła się dość gorąca polityczna jesień. KE zablokowała podatek handlowy, trwają protesty w służbie zdrowia, w sobotę ma być kolejna manifestacja KOD. Nie wygląda to najlepiej…
Nowy sezon polityczny rzeczywiście zaczyna się dla nas z pewnymi problemami, natomiast jak się rządzi, to takie problemy się pojawiają. Nikt nie obiecywał, że reformowanie kraju to będzie bułka z masłem. Wydaje mi się, że jesteśmy do tego dobrze przygotowani. Każdy popełnia jakieś błędy ale myślę, że ten gabinet sobie z nimi poradzi.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W dokumentach programowych PiS-u od wielu lat jest postulat, żeby oprzeć konstrukcję rządu, szczególnie w części gospodarczej, o silną pozycję ministra rozwoju. I to jest koncepcja, która pojawiła się zanim jeszcze komukolwiek się śniło, że Mateusz Morawiecki wejdzie do polityki i zostanie członkiem rządu
— mówi Adam Bielan, wicemarszałek Senatu, w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Zaskoczyła pana zapowiedź Beaty Szydło o rychłej rekonstrukcji rządu? Bo tak chyba trzeba rozumieć jej poranną wypowiedź…
Adam Bielan, PiS, wicemarszałek Senatu: W sensie wizerunkowym, piarowym – troszeczkę. Spodziewałem się takich decyzji.
Jak głęboka powinna być ta rekonstrukcja?
Myślę, że 10 miesięcy to jest za krótko w wielu przypadkach, żeby podejmować radykalne decyzje, natomiast, jeżeli pani premier i jej zaplecze uznali, że są potrzebne zmiany strukturalne, to pewnie warto niektóre kwestie przeciąć.
Wszyscy mówią, że pod hasłem „zmiany strukturalne” kryje się zwiększenie kompetencji wicepremiera Morawieckiego.
Ja bym tego nie personalizował. Z całą pewnością w dokumentach programowych PiS-u od wielu lat jest postulat, żeby oprzeć konstrukcję rządu, szczególnie w części gospodarczej, o silną pozycję ministra rozwoju. I to jest koncepcja, która pojawiła się zanim jeszcze komukolwiek się śniło, że Mateusz Morawiecki wejdzie do polityki i zostanie członkiem rządu. Przypomnę, że tego rodzaju postulaty zgłaszał jeszcze Jarosław Kaczyński, gdy był premierem. I pewnie rzeczywiście lepiej by było, by ta koncepcja była szybciej zrealizowana. W 10 miesięcy od wyborów to się jeszcze nie zmaterializowało. Wydaje mi się, że tego rodzaju decyzje pani premier podejmie w najbliższym czasie.
Trwają też spekulacje na temat zmiany samego premiera. Marek Suski powiedział otwarcie, że Jarosław Kaczyński byłby lepszym premierem niż Beata Szydło. Będzie trzęsienie ziemi?
Nic nie wiem o decyzjach dotyczących zmiany premiera.
To jakich zmian personalnych możemy się spodziewać w Radzie Ministrów?
To są decyzje pani premier. Ale ja nie spodziewam się wielu zmian.
Zaczęła się dość gorąca polityczna jesień. KE zablokowała podatek handlowy, trwają protesty w służbie zdrowia, w sobotę ma być kolejna manifestacja KOD. Nie wygląda to najlepiej…
Nowy sezon polityczny rzeczywiście zaczyna się dla nas z pewnymi problemami, natomiast jak się rządzi, to takie problemy się pojawiają. Nikt nie obiecywał, że reformowanie kraju to będzie bułka z masłem. Wydaje mi się, że jesteśmy do tego dobrze przygotowani. Każdy popełnia jakieś błędy ale myślę, że ten gabinet sobie z nimi poradzi.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309437-adam-bielan-o-zapowiedzianej-rekonstrukcji-rzadu-niektore-kwestie-warto-przeciac-ale-nie-spodziewam-sie-wielu-zmian-personalnych-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.