Platforma będzie do końca bronić kompromisu (aborcyjnego - PAP), (…) który jest wartością samą w sobie (…); dziś jesteście odpowiedzialni za to, że burzycie ten kompromis
— mówił przed drugim głosowaniem Neumann.
W kwietniu, niedługo po tym, jak zarejestrowano komitet „Stop aborcji”, PO wniosła projekt uchwały, w której wzywa do zachowania tzw. kompromisu aborcyjnego. W tym tygodniu projektem zajęły się sejmowe komisje. Jednak pierwsze czytanie, które rozpoczęło się w czwartek, na wniosek wiceprzewodniczącego komisji zdrowia Tomasza Latosa (PiS), zostało przerwane.
Z decyzją w sprawie uchwały czekamy do dalszych prac nad projektami obywatelskimi w sprawie prawa aborcyjnego
— uzasadniał.
Za odrzuceniem projektu „Ratujmy kobiety” zagłosowała większość posłów PiS, Kukiz‘15 i PSL. Przeciwna temu była większość posłów PO i Nowoczesnej.
Za odrzuceniem głosowali m.in. posłowie PiS: Krzysztof Jurgiel, Beata Kempa, Adam Lipiński, Antoni Macierewicz, Jan Szyszko, Krzysztof Tchórzewski, Elżbieta Witek; Nowoczesnej: Zbigniew Gryglas i Elżbieta Stępień oraz szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przeciwko odrzuceniu projektu, czyli za skierowaniem go do dalszych prac, głosowali m.in. - posłowie PiS: Jarosław Kaczyński, Mariusz Błaszczak, Joachim Brudziński, Piotr Gliński, Marek Kuchciński, Ryszard Terlecki; PO: Rafał Grupiński, Ewa Kopacz, Małgorzata Kidawa-Błońska; Agnieszka Ścigaj (Kukiz‘15); Ryszard Petru, Kamila Gasiuk-Pihowicz - oboje z Nowoczesnej.
Po odrzuceniu projektu liberalizującego przepisy dot. aborcji Barbara Nowacka z komitetu „Ratujmy kobiety” zadeklarowała, że ten projekt będzie składany „jeszcze nie raz”. Zapowiedziała, że 1 października przed Sejmem komitet „Ratujmy kobiety” zorganizuje protest.
Zapraszam wszystkich, dla których ważne są nie tylko prawa i wolności kobiet, ale również ich godność i prawo do szczęścia
— powiedziała.
To, że dziś ten Sejm nie chce rozmawiać o prawach kobiet, o godności, dobrym życiu, edukacji seksualnej, antykoncepcji nie oznacza, że my się poddamy. Jesteś oburzeni, wkurzeni, mówimy: już dość deptania naszych praw, dość udawania, że nie może być innego głosu. Dość tworzenia ideologicznego prawa
— podkreśliła.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Platforma będzie do końca bronić kompromisu (aborcyjnego - PAP), (…) który jest wartością samą w sobie (…); dziś jesteście odpowiedzialni za to, że burzycie ten kompromis
— mówił przed drugim głosowaniem Neumann.
W kwietniu, niedługo po tym, jak zarejestrowano komitet „Stop aborcji”, PO wniosła projekt uchwały, w której wzywa do zachowania tzw. kompromisu aborcyjnego. W tym tygodniu projektem zajęły się sejmowe komisje. Jednak pierwsze czytanie, które rozpoczęło się w czwartek, na wniosek wiceprzewodniczącego komisji zdrowia Tomasza Latosa (PiS), zostało przerwane.
Z decyzją w sprawie uchwały czekamy do dalszych prac nad projektami obywatelskimi w sprawie prawa aborcyjnego
— uzasadniał.
Za odrzuceniem projektu „Ratujmy kobiety” zagłosowała większość posłów PiS, Kukiz‘15 i PSL. Przeciwna temu była większość posłów PO i Nowoczesnej.
Za odrzuceniem głosowali m.in. posłowie PiS: Krzysztof Jurgiel, Beata Kempa, Adam Lipiński, Antoni Macierewicz, Jan Szyszko, Krzysztof Tchórzewski, Elżbieta Witek; Nowoczesnej: Zbigniew Gryglas i Elżbieta Stępień oraz szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przeciwko odrzuceniu projektu, czyli za skierowaniem go do dalszych prac, głosowali m.in. - posłowie PiS: Jarosław Kaczyński, Mariusz Błaszczak, Joachim Brudziński, Piotr Gliński, Marek Kuchciński, Ryszard Terlecki; PO: Rafał Grupiński, Ewa Kopacz, Małgorzata Kidawa-Błońska; Agnieszka Ścigaj (Kukiz‘15); Ryszard Petru, Kamila Gasiuk-Pihowicz - oboje z Nowoczesnej.
Po odrzuceniu projektu liberalizującego przepisy dot. aborcji Barbara Nowacka z komitetu „Ratujmy kobiety” zadeklarowała, że ten projekt będzie składany „jeszcze nie raz”. Zapowiedziała, że 1 października przed Sejmem komitet „Ratujmy kobiety” zorganizuje protest.
Zapraszam wszystkich, dla których ważne są nie tylko prawa i wolności kobiet, ale również ich godność i prawo do szczęścia
— powiedziała.
To, że dziś ten Sejm nie chce rozmawiać o prawach kobiet, o godności, dobrym życiu, edukacji seksualnej, antykoncepcji nie oznacza, że my się poddamy. Jesteś oburzeni, wkurzeni, mówimy: już dość deptania naszych praw, dość udawania, że nie może być innego głosu. Dość tworzenia ideologicznego prawa
— podkreśliła.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309364-sejm-za-zyciem-projekt-ustawy-zwiekszajacej-ochrone-zycia-mimo-wysilkow-nowoczesnej-trafil-do-komisji-przepadl-projekt-lewicy?strona=2