Jednej rzeczy nie mogę z tego zrozumieć. Cała ta czwórka ma za sobą najprzeróżniejsze wygibasy. Miś Kamiński to chyba nie trzeba przedstawiać, pan Protasiewicz jakieś awantury na lotnisku, ale co tam robi pan Huskowski? Ten człowiek ciężkiej pracy?
— mówił Piotr Semka na antenie Telewizji Republika o nowym kole poselskim Europejscy Demokraci.
Zdaniem publicysty Michał Kamiński zadeklarował w jasny sposób, że interesuje go koalicja, której będzie przewodniczył KOD, a także odciął się od chadeckich zapowiedzi lidera Platformy Obywatelskiej.
Dziś Miś złożył akt strzelisty, że brzydzi się deklaracjami Schetyny, że PO powinna przesuwać się na prawo. Nie jest do końca głupie to, co robi Miś. On wie, że w 2019 roku PO będzie prawdopodobnie gruzowiskiem, a żaden z podmiotów nie będzie raczej siłą dominującą
— mówił.
Zdaniem Semki Kamiński będzie chciał się wybić jako człowiek, któremu będzie zależało na zjednoczeniu i przedstawieniu jednej listy.
Jeżeli on pierwszy zacznie krzyczeć, że trzeba zjednoczyć i wystawić jedną listę, to już jest przy stole. Miś będzie musiał odpowiednio szybciej niż inni wskoczyć na beczkę i powiedzieć „kochani, jesteśmy podzieleni, Kaczyńskiego nie zwalczymy, więc wzywam was – a tak się głupio składa, że już jestem przy stole – odczytam listę”
— stwierdził publicysta.
Semka skomentował także zamieszanie wokół Bartłomieja Misiewicza.
Zaczęło się od niemądrego pomysłu odznaczenia młodego człowieka orderem, który kojarzy się, szczególnie w wojsku, z jakąś dłuższą karierą. Często jest tak, że dziennikarze potrafią się na kogoś uwziąć, ale to nie bierze się znikąd
— zaznaczył.
Misiewicz był rzecznikiem ministra, który powinien – teoretycznie – nastawiać media, nawet niechętne, jak najlepiej
— stwierdził Semka.
Dodał też, że demonizowany przez media Macierewicz potrzebuje kogoś w typie Ostachowicza, a nie męża zaufania. Jak zaznaczył, Misiewicz nie wypełnił swojej misji rzecznika oraz prezentował taki sposób bycia i pewność siebie, że zraził do siebie dziennikarzy.
Potem następuje druga faza, w której jeśli jest hasło „gonimy króliczka Misiewicza”, każdy pamięta, że nie mógł dodzwonić się siedem razy, może został wyproszony przez Misiewicza, ludzie takie rzeczy zapamiętują
— podkreślił Semka.
ak/Telewizja Republika
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309218-semka-nie-jest-do-konca-glupie-to-co-robi-mis-wie-ze-po-bedzie-gruzowiskiem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.