To próba ataku ze strony partii na Kukiz‘15. To charakterystyczne dla sił, które boją się naszego ruchu jako realnej siły politycznej
— mówi portalowi wPolityce.pl Piotr Apel, poseł ruchu Kukiz‘15.
wPolityce.pl: Kukiz‘15 miał nie brać pieniędzy z budżetu, a tymczasem 2,3 mln złotych otrzyma związana z ruchem fundacja „Potrafisz Polsko”. Czy to omijanie przepisów?
Piotr Apel (Kukiz‘15): Raczej szukanie tematu zastępczego.
A jednak inne ugrupowania podnoszą ten problem.
Chciałbym zobaczyć chociaż złotówkę przekazaną przez te partie na jakąkolwiek działalność charytatywną.
Przypominam, że fundacja „Potrafisz Polsko” jest związana z ruchem Kukiz‘15…
Jest to jednak organizacja pożytku publicznego, czyli organizacja, która prawnie jest zobowiązana do działania na rzecz pożytku publicznego. Nie ma więc możliwości wykorzystywania tych środków na cele polityczne. Zostaną one przeznaczone na cele pożyteczne. Zamiast docenić to, że zrezygnowaliśmy z pieniędzy, które inne partie wydają na spoty czy zaśmiecanie ulic ulotkami, szuka się dziury w całym. To próba ataku ze strony partii na Kukiz‘15. To charakterystyczne dla sił, które boją się naszego ruchu jako realnej siły politycznej. Nie bierzemy subwencji partyjnej i pokazujemy tym samym, że można zarządzać ruchem społecznym czy ugrupowaniem politycznym niewielkimi środkami. Tak samo można zarządzać państwem – nie poprzez miliardowe dziury budżetowe, ale rozsądne wydawanie pieniędzy.
Kwestie finansowe zajmują również rządzących. Komisja Europejska sprzeciwia się wprowadzeniu podatku handlowego, a z kolei władze zapewniają, że są gotowe do dialogu. Jak zakończy się ta sprawa?
Ta sprawa wymaga wielkiego zainteresowania ze strony dobrych ekspertów z Polski, a także ich ciężkiej pracy. Jeśli chodzi o UE, to moim zdaniem większym zagrożeniem jest jednak problem CETA.
Dlaczego?
Za chwilę Rada Unii Europejskiej podejmie decyzję, czy wprowadzić tymczasowe stosowanie umowy z Kanadą. Będzie to oznaczać, że do czasu notyfikacji przez państwa narodowe, ta umowa będzie obowiązywać. Taka ratyfikacja może trwać nawet kilka lat! Za chwilę pojawi się bardzo duży konkurent dla polskiego rolnictwa i przemysłu chemicznego, co wiąże się również z zagrożeniem gromadzenia informacji o konsumentach, czyli inwigilacji. Niestety tym problemem nie zajmują się politycy i media, a zagrożenie jest bardzo realne. Z kolei Prawo i Sprawiedliwość nie wypowiedziało się jednoznacznie, czy będzie popierać tymczasowe stosowanie umowy czy nie.
Czy kwestia podatku handlowego jest Pańskim zdaniem jedynie problemem zastępczym?
Nie, to nie jest problem zastępczy. Przyznaję, to jest ważne, ale musimy pamiętać o sprawach, które toczą się równolegle i nie wolno nam o nich zapominać. Tym bardziej, że efektem wprowadzenia CETA będą olbrzymie straty dla polskich rolników. Czeka nas wszystkich de facto kolosalna zmiana, a kiedy możemy cokolwiek zrobić, nie robimy nic. W ostatnim momencie dzwonimy na alarm, mimo że już 3 miesiące temu złożyliśmy projekt nawołujący polski rząd do podjęcia określonych działań. Niestety jest cały czas mrożony.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
To próba ataku ze strony partii na Kukiz‘15. To charakterystyczne dla sił, które boją się naszego ruchu jako realnej siły politycznej
— mówi portalowi wPolityce.pl Piotr Apel, poseł ruchu Kukiz‘15.
wPolityce.pl: Kukiz‘15 miał nie brać pieniędzy z budżetu, a tymczasem 2,3 mln złotych otrzyma związana z ruchem fundacja „Potrafisz Polsko”. Czy to omijanie przepisów?
Piotr Apel (Kukiz‘15): Raczej szukanie tematu zastępczego.
A jednak inne ugrupowania podnoszą ten problem.
Chciałbym zobaczyć chociaż złotówkę przekazaną przez te partie na jakąkolwiek działalność charytatywną.
Przypominam, że fundacja „Potrafisz Polsko” jest związana z ruchem Kukiz‘15…
Jest to jednak organizacja pożytku publicznego, czyli organizacja, która prawnie jest zobowiązana do działania na rzecz pożytku publicznego. Nie ma więc możliwości wykorzystywania tych środków na cele polityczne. Zostaną one przeznaczone na cele pożyteczne. Zamiast docenić to, że zrezygnowaliśmy z pieniędzy, które inne partie wydają na spoty czy zaśmiecanie ulic ulotkami, szuka się dziury w całym. To próba ataku ze strony partii na Kukiz‘15. To charakterystyczne dla sił, które boją się naszego ruchu jako realnej siły politycznej. Nie bierzemy subwencji partyjnej i pokazujemy tym samym, że można zarządzać ruchem społecznym czy ugrupowaniem politycznym niewielkimi środkami. Tak samo można zarządzać państwem – nie poprzez miliardowe dziury budżetowe, ale rozsądne wydawanie pieniędzy.
Kwestie finansowe zajmują również rządzących. Komisja Europejska sprzeciwia się wprowadzeniu podatku handlowego, a z kolei władze zapewniają, że są gotowe do dialogu. Jak zakończy się ta sprawa?
Ta sprawa wymaga wielkiego zainteresowania ze strony dobrych ekspertów z Polski, a także ich ciężkiej pracy. Jeśli chodzi o UE, to moim zdaniem większym zagrożeniem jest jednak problem CETA.
Dlaczego?
Za chwilę Rada Unii Europejskiej podejmie decyzję, czy wprowadzić tymczasowe stosowanie umowy z Kanadą. Będzie to oznaczać, że do czasu notyfikacji przez państwa narodowe, ta umowa będzie obowiązywać. Taka ratyfikacja może trwać nawet kilka lat! Za chwilę pojawi się bardzo duży konkurent dla polskiego rolnictwa i przemysłu chemicznego, co wiąże się również z zagrożeniem gromadzenia informacji o konsumentach, czyli inwigilacji. Niestety tym problemem nie zajmują się politycy i media, a zagrożenie jest bardzo realne. Z kolei Prawo i Sprawiedliwość nie wypowiedziało się jednoznacznie, czy będzie popierać tymczasowe stosowanie umowy czy nie.
Czy kwestia podatku handlowego jest Pańskim zdaniem jedynie problemem zastępczym?
Nie, to nie jest problem zastępczy. Przyznaję, to jest ważne, ale musimy pamiętać o sprawach, które toczą się równolegle i nie wolno nam o nich zapominać. Tym bardziej, że efektem wprowadzenia CETA będą olbrzymie straty dla polskich rolników. Czeka nas wszystkich de facto kolosalna zmiana, a kiedy możemy cokolwiek zrobić, nie robimy nic. W ostatnim momencie dzwonimy na alarm, mimo że już 3 miesiące temu złożyliśmy projekt nawołujący polski rząd do podjęcia określonych działań. Niestety jest cały czas mrożony.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309122-apel-zamiast-docenic-to-ze-zrezygnowalismy-z-pieniedzy-ktore-inne-partie-wydaja-na-zasmiecanie-ulic-ulotkami-szuka-sie-dziury-w-calym-nasz-wywiad?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.