Zdaniem wiceprzewodniczącego SLD, Tomasza Treli reforma edukacji, której szczegóły w piątek przedstawiła minister Anna Zalewska, to „eksperyment na dzieciach oraz rodzicach i nauczycielach”. Sojusz domaga się dymisji szefowej Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Podczas sobotniej konferencji prasowej w Łodzi wiceprzewodniczący SLD Trela oraz radni miejscy tego ugrupowania krytykowali sposób przeprowadzenia reformy oświaty i brak konkretnych założeń proponowanych zmian w systemie edukacji. Dzień wcześniej minister Zalewska zapowiedziała m.in. likwidację gimnazjów, powrót do 8-letnich szkół podstawowych oraz 4-letnie licea i 5-letnie technika, a w miejsce zawodówek - dwustopniowe szkoły branżowe.
Kiedy w czerwcu minister Zalewska zapowiedziała reformę edukacji i przedstawiła jej podstawowe wizje i cele, przyjęliśmy to z dużym dystansem, ale czekaliśmy na jakiekolwiek szczegóły. Minęły trzy miesiące, lecz pani Zalewska „przebimbała” wakacje i w piątek po raz kolejny się skompromitowała. Nie ogłosiła absolutnie nic ponad to, co przedstawiła 27 czerwca
— powiedział Trela, który jest jednocześnie wiceprezydentem Łodzi odpowiedzialnym za edukację.
Zwracał uwagę na brak szczegółów dotyczących założeń nowej podstawy programowej - przedmiotów, które mają być nauczane w szkołach podstawowych, liceach i technikach, zakresów i autorów podręczników - oraz informacji na temat roku 2019, kiedy realizujący różne programy nauczania absolwenci obecnie uczący się w gimnazjach i 8-klasowej szkoły podstawowej będą wybierać liceum lub technikum.
Czy te roczniki mają uczyć się w tej samej klasie, w tych samych szkołach, czy Prawo i Sprawiedliwość będzie segregować dzieci, tak jak jest w zwyczaju segregowanie społeczeństwa przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego
— podkreślił.
Trela bezpośrednio do prezesa PiS zwrócił się o zdymisjonowanie minister Zalewskiej, tak jak „jednym gestem i słowem odwołał on ministra Skarbu Państwa, Dawida Jackiewicza”. Dodał, że sojusz wspiera PO we wniosku o wotum nieufności dla szefowej MEN, ponieważ - jak zaznaczył - wprowadzana przez nią reforma szkolnictwa to „eksperyment na dzieciach, nauczycielach i rodzicach”.
Nie wiedzą oni, czego będą się uczyć od 1 września 2017 roku. Założenia mamy poznać w listopadzie, ale jeśli ktoś myśli, że w ciągu kilku miesięcy napisze nowy program dla szkoły podstawowej, czy liceum, to mogą to zrobić jedynie pseudohistorycy z „odnowionego” Instytutu Pamięci Narodowej, bo ze względu na czas na pewno nie zrobią tego profesjonaliści
— zaznaczył.
Radna miejska SLD Małgorzata Niewiadomska-Cudak wyraziła obawy związane z zapowiedzą ustawy wprowadzającej Prawo oświatowe, które - jej zdaniem - w związku z dużym naciskiem na nadzór pedagogiczny może przekształcić się w „policję polityczną”.
Nauczyciele mają mieć 20 procent swobody w tworzeniu programów, a 80 procent będzie obowiązkowe. Na liście ekspertów tworzących nową podstawę programową znalazła się m.in. nauczycielka matematyki, która publicznie wypowiadała się, że ideologia gender sięga głębiej niż komunizm, bo niszczy tożsamość człowieka
— tłumaczyła.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zdaniem wiceprzewodniczącego SLD, Tomasza Treli reforma edukacji, której szczegóły w piątek przedstawiła minister Anna Zalewska, to „eksperyment na dzieciach oraz rodzicach i nauczycielach”. Sojusz domaga się dymisji szefowej Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Podczas sobotniej konferencji prasowej w Łodzi wiceprzewodniczący SLD Trela oraz radni miejscy tego ugrupowania krytykowali sposób przeprowadzenia reformy oświaty i brak konkretnych założeń proponowanych zmian w systemie edukacji. Dzień wcześniej minister Zalewska zapowiedziała m.in. likwidację gimnazjów, powrót do 8-letnich szkół podstawowych oraz 4-letnie licea i 5-letnie technika, a w miejsce zawodówek - dwustopniowe szkoły branżowe.
Kiedy w czerwcu minister Zalewska zapowiedziała reformę edukacji i przedstawiła jej podstawowe wizje i cele, przyjęliśmy to z dużym dystansem, ale czekaliśmy na jakiekolwiek szczegóły. Minęły trzy miesiące, lecz pani Zalewska „przebimbała” wakacje i w piątek po raz kolejny się skompromitowała. Nie ogłosiła absolutnie nic ponad to, co przedstawiła 27 czerwca
— powiedział Trela, który jest jednocześnie wiceprezydentem Łodzi odpowiedzialnym za edukację.
Zwracał uwagę na brak szczegółów dotyczących założeń nowej podstawy programowej - przedmiotów, które mają być nauczane w szkołach podstawowych, liceach i technikach, zakresów i autorów podręczników - oraz informacji na temat roku 2019, kiedy realizujący różne programy nauczania absolwenci obecnie uczący się w gimnazjach i 8-klasowej szkoły podstawowej będą wybierać liceum lub technikum.
Czy te roczniki mają uczyć się w tej samej klasie, w tych samych szkołach, czy Prawo i Sprawiedliwość będzie segregować dzieci, tak jak jest w zwyczaju segregowanie społeczeństwa przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego
— podkreślił.
Trela bezpośrednio do prezesa PiS zwrócił się o zdymisjonowanie minister Zalewskiej, tak jak „jednym gestem i słowem odwołał on ministra Skarbu Państwa, Dawida Jackiewicza”. Dodał, że sojusz wspiera PO we wniosku o wotum nieufności dla szefowej MEN, ponieważ - jak zaznaczył - wprowadzana przez nią reforma szkolnictwa to „eksperyment na dzieciach, nauczycielach i rodzicach”.
Nie wiedzą oni, czego będą się uczyć od 1 września 2017 roku. Założenia mamy poznać w listopadzie, ale jeśli ktoś myśli, że w ciągu kilku miesięcy napisze nowy program dla szkoły podstawowej, czy liceum, to mogą to zrobić jedynie pseudohistorycy z „odnowionego” Instytutu Pamięci Narodowej, bo ze względu na czas na pewno nie zrobią tego profesjonaliści
— zaznaczył.
Radna miejska SLD Małgorzata Niewiadomska-Cudak wyraziła obawy związane z zapowiedzą ustawy wprowadzającej Prawo oświatowe, które - jej zdaniem - w związku z dużym naciskiem na nadzór pedagogiczny może przekształcić się w „policję polityczną”.
Nauczyciele mają mieć 20 procent swobody w tworzeniu programów, a 80 procent będzie obowiązkowe. Na liście ekspertów tworzących nową podstawę programową znalazła się m.in. nauczycielka matematyki, która publicznie wypowiadała się, że ideologia gender sięga głębiej niż komunizm, bo niszczy tożsamość człowieka
— tłumaczyła.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/308683-wsciekly-atak-sld-lewica-domaga-sie-dymisji-minister-edukacji-a-jej-reforme-okresla-mianem-eksperymentu-na-dzieciach?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.