Kontrola spółek Skarbu Państwa może wiązać się z odwołaniem ministra skarbu Dawida Jackiewicza?

Jeszcze nic złego się nie stało, ujawniło się karygodne zjawisko premiowania swoich. W Polsce politycy kierują się na ogół motywacjami ekonomicznymi, co zresztą wyszło przy działalności pana Jackiewicza. Bardzo dobrze, że został za to ukarany i być może ukarano go również za coś innego. To jest doskonały sygnał, że PiS potrafi uderzyć nawet w swoich, jeżeli tylko deklaratywnie traktują wartości głoszone przez PiS. Obecna władza wygrała wybory dzięki piętnowaniu złych praktyk, więc działania niezgodne z linią PiS zmierzające do kompromitowania partii powinny być karane.

Czy jest możliwe, żeby Spółki Skarbu Państwa były obsadzane nie przez polityków, ale przez fachowców?

To jest konieczne, uważam, że to jeden z głównych warunków wyprowadzenia polskiej gospodarki z zapaści. Nie jest to możliwe w warunkach absolutnej dominacji partii politycznych w polskiej polityce i w tej części gospodarki, która jest zależna od polityków. Pomiędzy partiami, a państwem powinien stać urzędnik wybierany zgodnie z obiektywnymi kryteriami w przejrzystych konkursach opartych na jasnych zasadach merytorycznych. Nie mamy korpusu niezależnych urzędników państwowych, wszyscy muszą być związani z jakąś partią, przez to partie polityczne zawłaszczają nie tylko całą przestrzeń publiczną, ale i całą publiczną przestrzeń gospodarczą. Polska demokracja poszła złą drogą przejęcia państwa przez partie polityczne, rozwiązaniem do którego powinniśmy dążyć powinno być przejęcie państwa przez obywateli.

Rozmawiał Tomasz Plaskota