Niedługo we wszystkich województwach powstaną centra zdrowia prokreacyjnego i pary mające problem z zajściem w ciążę będą tam diagnozowane i leczone, zgodnie z aktualną wiedzą medyczną. Rezygnacja z rządowego programu in vitro jest ostateczna
—powiedział na antenie Radia ZET minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Minister Zdrowia podkreślił także, że jest bardzo duża grupa Polaków, która uważa, że metoda in vitro jest nieetyczna i „nie chce łożyć na finansowanie takiego przedsięwzięcia”.
To, na co płacimy wspólne podatki czy inne daniny, powinno być na tyle niekontrowersyjne, żeby nie budziło zasadniczego sprzeciwu moralnego, polegającego na tym, że płacę za coś, co uważam za niemoralne, nieetyczne, sprzeczne z zasadami
— mówił Radziwiłł.
Dodał, że „in vitro nie jest w Polsce zabronione, ale nie będzie finansowane ze środków publicznych.
Prowadzący rozmowę Konrad Piasecki poruszył także kwestię wprowadzenia recept na „pigułkę dzień po”. Minister zdrowia zapytany o to, czy jest to pomysł podyktowany względami światopoglądowymi czy medycznymi podkreślił, że ma to przede wszystkim na celu dbanie o zdrowie pacjentów.
Przede wszystkim medycznymi, ze względu na to, że tego typu produkty są po prostu niebezpieczne. Powinny być używane tylko zgodnie ze wskazaniami lekarskimi i po udzieleniu informacji osobie, która ma przyjąć taki produkt, jakie są zagrożenia, jakie są działania niepożądane, jakie są zasady. Dzisiaj wiemy już od lekarzy ginekologów, że na przykład z dostępu do tego typu środków, takiego nieskrępowanego dostępu, w tym także przez dzieci od 15 roku życia, mamy do czynienia z sytuacjami, gdzie są dziewczynki na przykład, które przyjmują tego typu środki kilka razy w ciągu miesiąca
—zwrócił uwagę.
Rozmawiając na temat wprowadzenia do obrotu medycznej marihuany szef resortu zdrowia powiedział, że muszą być wystarczające powody i dowody naukowe na to, że jest ona rzeczywiście skuteczna. Dodał, że dotychczasowe badania są nieprzekonywujące, ale jest też dobra wiadomość.
Naprawdę od początku tego roku to właśnie ja, jako pierwszy z ministrów zdrowia w Polsce, podejmuję decyzje indywidualne w stosunku do pacjentów, którzy są w nietypowej sytuacji i ich lekarze wnioskują o sprowadzanie dla nich preparatów marihuanowych. Jest w tej chwili spora grupa pacjentów, którzy nie tylko mają importowane te leki, ale również refundowane w całości, dostają za darmo
— podkreślił minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Zobacz też:
wkt/radiozet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/308541-in-vitro-nie-jest-w-polsce-zabronione-ale-nie-bedziemy-go-finansowac-ze-srodkow-publicznych-podkresla-minister-radziwil