Wassermann poinformowała ponadto, że akta dotyczące sprawy Amber Gold, o które komisja wnosiła do różnych instytucji, „są w drodze”.
Jest to ogromny materiał; ministerstwa rozpoczęły już jego zbieranie, albo już do nas ślą ten materiał, albo już go kopiują. Myślę, że pierwsze materiały to kwestia dni
— dodała.
Jednocześnie poinformowała, że ”do kancelarii tajnej komisji wpłynęły protokoły z posiedzeń komisji ds. służb specjalnych”.
Wassermann zwróciła się też do członków komisji, by, gdy wpłyną już wszystkie dokumenty, przygotowali plan przesłuchiwania świadków. Jak tłumaczyła, chodzi o to, by nie odbywało się to chaotycznie.
Na zakończenie posiedzenia jej szefowa wygłosiła oświadczenie. Jak powiedziała, podejmując się przewodniczenia komisji, wiedziała o tym, że będzie się to wiązało „z ogromnym atakiem w stosunku do jej osoby”.
Ten atak nastąpił już w weekend. W sobotę pojawił się w internecie bardzo obrzydliwy artykuł na mój temat, który nie polega na prawdzie w ani jednym zdaniu
— mówiła.
Dodała, że sprawa ta jest od poniedziałku przedmiotem postępowania organów ścigania.
Każde nadużycie będę z całą stanowczością egzekwowała na drodze prawa. Nie mam tutaj na myśli blokowania wolności słowa, mówię o tworzeniu i preparowaniu na mój temat faktów, które nigdy nie miały miejsca
— podkreśliła.
Komisja śledcza ma zbadać i ocenić prawidłowość i legalność działań podejmowanych wobec Amber Gold przez: rząd, w szczególności ministrów: finansów, gospodarki, infrastruktury, spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i podległych im funkcjonariuszy publicznych. Zbadać ma też działania, jakie podejmowali w sprawie spółki: prezes UOKiK, Generalny Inspektor Informacji Finansowej, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego, a także prokuratura oraz organy powołane do ścigania przestępstw, w szczególności szefowie ABW i CBA oraz Komendant Główny Policji i podlegli im funkcjonariusze publiczni. Komisja śledcza ma także zbadać działania podejmowane ws. Amber Gold przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Amber Gold - firma powstała na początku 2009 r. - miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. KNF złożyła doniesienie do prokuratury, która po miesiącu odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się w działalności firmy znamion przestępstwa.
13 sierpnia 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Pierwszy zarzut oszustwa znacznej wartości wraz z wnioskiem o areszt wobec szefa Amber Gold Marcina P. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła pod koniec sierpnia 2012 r. Od 21 marca przed gdańskim sądem trwa proces b. prezesa Amber Gold Marcina P. oraz jego żony Katarzyny P.
wkt/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wassermann poinformowała ponadto, że akta dotyczące sprawy Amber Gold, o które komisja wnosiła do różnych instytucji, „są w drodze”.
Jest to ogromny materiał; ministerstwa rozpoczęły już jego zbieranie, albo już do nas ślą ten materiał, albo już go kopiują. Myślę, że pierwsze materiały to kwestia dni
— dodała.
Jednocześnie poinformowała, że ”do kancelarii tajnej komisji wpłynęły protokoły z posiedzeń komisji ds. służb specjalnych”.
Wassermann zwróciła się też do członków komisji, by, gdy wpłyną już wszystkie dokumenty, przygotowali plan przesłuchiwania świadków. Jak tłumaczyła, chodzi o to, by nie odbywało się to chaotycznie.
Na zakończenie posiedzenia jej szefowa wygłosiła oświadczenie. Jak powiedziała, podejmując się przewodniczenia komisji, wiedziała o tym, że będzie się to wiązało „z ogromnym atakiem w stosunku do jej osoby”.
Ten atak nastąpił już w weekend. W sobotę pojawił się w internecie bardzo obrzydliwy artykuł na mój temat, który nie polega na prawdzie w ani jednym zdaniu
— mówiła.
Dodała, że sprawa ta jest od poniedziałku przedmiotem postępowania organów ścigania.
Każde nadużycie będę z całą stanowczością egzekwowała na drodze prawa. Nie mam tutaj na myśli blokowania wolności słowa, mówię o tworzeniu i preparowaniu na mój temat faktów, które nigdy nie miały miejsca
— podkreśliła.
Komisja śledcza ma zbadać i ocenić prawidłowość i legalność działań podejmowanych wobec Amber Gold przez: rząd, w szczególności ministrów: finansów, gospodarki, infrastruktury, spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i podległych im funkcjonariuszy publicznych. Zbadać ma też działania, jakie podejmowali w sprawie spółki: prezes UOKiK, Generalny Inspektor Informacji Finansowej, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego, a także prokuratura oraz organy powołane do ścigania przestępstw, w szczególności szefowie ABW i CBA oraz Komendant Główny Policji i podlegli im funkcjonariusze publiczni. Komisja śledcza ma także zbadać działania podejmowane ws. Amber Gold przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Amber Gold - firma powstała na początku 2009 r. - miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. KNF złożyła doniesienie do prokuratury, która po miesiącu odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się w działalności firmy znamion przestępstwa.
13 sierpnia 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Pierwszy zarzut oszustwa znacznej wartości wraz z wnioskiem o areszt wobec szefa Amber Gold Marcina P. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła pod koniec sierpnia 2012 r. Od 21 marca przed gdańskim sądem trwa proces b. prezesa Amber Gold Marcina P. oraz jego żony Katarzyny P.
wkt/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/308312-pierwsze-decyzje-komisji-sledczej-ds-amber-gold-powolano-ekspertow-i-odrzucono-wniosek-przesluchanie-gdanskiego-prokuratora?strona=2