„Gazeta Polska” dotarła do dokumentu dowodzącego, że eksperci, którzy w 2010 r. pojechali do Rosji, w ogóle nie badali wraku Tu-154. Chodzi o pochodzącą z sierpnia 2010 r. notatkę służbową Stanisława Żurkowskiego, który był szefem podkomisji technicznej w kierowanej przez Jerzego Millera Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.
Powstała ona po spotkaniu członków podkomisji technicznej z grupą ekspertów, którzy towarzyszyli płk. Edmundowi Klichowi, akredytowanemu przedstawicielowi Polski przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym (MAK). Notatka zawiera dziewięć pytań i odpowiedzi, dotyczących m.in. tego w jakich badaniach technicznych szczątków samolotu brali udział w Rosji polscy eksperci i jakie mają sprawozdania z tych badań. Na oba Żurkowski miał odpowiedzieć negatywnie oświadczając, że nie brali udziału w badaniach i nie mają sprawozdań.
Przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek twierdzi natomiast, że wspomniana notatka dotyczy „rozliczenia prac grupy doradców Edmunda Klicha, jakie miały być zrealizowane podczas jednego z ostatnich wyjazdów do Moskwy, który to wyjazd odbył się w sierpniu 2010 r.”.
Ich zadaniem było uzyskanie od Rosjan jak najwięcej informacji z ich badania. Wszystkie zawarte w niej kwestie dotyczą zagadnień z rosyjskiego śledztwa i informują, czy strona polska na tym etapie badania miała do nich dostęp. Odnoszenie treści notatki roboczej do oceny całości działań podejmowanych od kwietnia do końca lipca 2010 r. jest zwykłą manipulacją
—powiedział Lasek.
Lasek twierdzi, że badanie wraku było prowadzone w ramach pierwszego wyjazdu w kwietniu, zaraz po katastrofie, a „większość wartościowych informacji” zebrano przez pierwsze dwa miesiące po niej
Z tego też są notatki i sprawozdania z wyjazdów
—dodał Lasek.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
„Gazeta Polska” dotarła do dokumentu dowodzącego, że eksperci, którzy w 2010 r. pojechali do Rosji, w ogóle nie badali wraku Tu-154. Chodzi o pochodzącą z sierpnia 2010 r. notatkę służbową Stanisława Żurkowskiego, który był szefem podkomisji technicznej w kierowanej przez Jerzego Millera Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.
Powstała ona po spotkaniu członków podkomisji technicznej z grupą ekspertów, którzy towarzyszyli płk. Edmundowi Klichowi, akredytowanemu przedstawicielowi Polski przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym (MAK). Notatka zawiera dziewięć pytań i odpowiedzi, dotyczących m.in. tego w jakich badaniach technicznych szczątków samolotu brali udział w Rosji polscy eksperci i jakie mają sprawozdania z tych badań. Na oba Żurkowski miał odpowiedzieć negatywnie oświadczając, że nie brali udziału w badaniach i nie mają sprawozdań.
Przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek twierdzi natomiast, że wspomniana notatka dotyczy „rozliczenia prac grupy doradców Edmunda Klicha, jakie miały być zrealizowane podczas jednego z ostatnich wyjazdów do Moskwy, który to wyjazd odbył się w sierpniu 2010 r.”.
Ich zadaniem było uzyskanie od Rosjan jak najwięcej informacji z ich badania. Wszystkie zawarte w niej kwestie dotyczą zagadnień z rosyjskiego śledztwa i informują, czy strona polska na tym etapie badania miała do nich dostęp. Odnoszenie treści notatki roboczej do oceny całości działań podejmowanych od kwietnia do końca lipca 2010 r. jest zwykłą manipulacją
—powiedział Lasek.
Lasek twierdzi, że badanie wraku było prowadzone w ramach pierwszego wyjazdu w kwietniu, zaraz po katastrofie, a „większość wartościowych informacji” zebrano przez pierwsze dwa miesiące po niej
Z tego też są notatki i sprawozdania z wyjazdów
—dodał Lasek.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/308291-lasek-uparcie-broni-swojej-wersji-polscy-eksperci-zbadali-wrak-tu-154m-w-kwietniu-2010-r
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.