Nie przywiązujemy specjalnej wagi do wizyty Komisji Weneckiej w Polsce
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Maciej Małecki, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Panie pośle, po co Komisja Wenecka kolejny raz odwiedziła Warszawę? Czy ta wizyta ma sens?
Maciej Małecki, poseł PiS:: Nie przywiązujemy specjalnej wagi do wizyty Komisji Weneckiej w Polsce. Wszystko, co mieliśmy Komisji powiedzieć, już powiedzieliśmy. Członkowie Komisji dowiedzieli się od nas wszystkiego, co ich interesowało i dalsze działania, kolejne przyjazdy do Polski można ocenić jako eskalowanie wewnętrznego politycznego sporu w Polsce wokół Trybunału Konstytucyjnego. Komisja Wenecka mogłaby zająć się zagrożeniem demokracji w Turcji, gdzie tysiące ludzi jest wyrzucanych z pracy i trafia do więzień.
Podobne zachowania obserwujemy również we władzach UE, którą targają największe od lat kryzysy m.in. niekontrolowany napływ imigrantów, zamachy terrorystyczne, Brexit, zapaść finansowa krajów Południa. Jednak można odnieść wrażenie, że Unia nie widzi tego, bo wszystko przysłania jej „troska o demokrację” w Polsce.
Jak Pan ocenia wczorajsze zachowanie opozycji, która dostała się na spotkanie z Komisją Wenecką?
Niestety, w ostatnich kadencjach Sejmu pojawia się coraz więcej posłów, którzy gotowi są zrobić wszystko by zaistnieć w mediach. Takie zachowania obniżają prestiż polskiego Sejmu i wykraczają poza przyjęte standardy. Mam nadzieję, że nie będzie to nowy model „Nowoczesnej” kultury w wykonaniu partii Ryszarda Petru. Można się różnić w sprawach politycznych, można mieć różnice w poglądach na świat, ale pewne standardy trzeba zachowywać. Tym bardziej, że przedstawiciele Komisji Weneckiej spotkali się z opozycją.
Ale na oddzielnym spotkaniu?
Tak, do takiego spotkania doszło. Posłanki Nowoczesnej mogły spokojnie poczekać na swoją kolej. Szkoda, że Nowoczesna wybrała najbardziej medialny sposób.
Ma Pan informację jak Komisja Wenecka oceniła oficjalne spotkanie w Sejmie?
Komisja Wenecka spotkała się z przewodniczącymi komisji sprawiedliwości i ustawodawczej. Spotkanie było merytoryczne. Przedstawiciele Sejmu poinformowali Komisję Wenecką, że zgłoszone przez nią postulaty zostały w zdecydowanej większości uwzględnione w nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Członkowie Komisji Weneckiej mieli też okazję zapoznać się z raportem ekspertów prof. Majchrowskiego. Spór prawny został już rozwiązany. PiS poszedł na bardzo dalekie ustępstwa wobec sugestii zgłaszanych przez opozycję i Komisję Wenecką. Wyciągnęliśmy rękę do kompromisu. Praktycznie większość postulatów opozycji została zrealizowana i nawet osoby nieprzychylne PiS dostrzegały, że mamy bardzo koncyliacyjne podejście. Szkoda, że opozycja nie jest w stanie zaproponować Polakom żadnych pozytywnych rozwiązań wpływających realnie na poprawę ich życia, a swoją energię kumuluje wokół sporu o TK.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie przywiązujemy specjalnej wagi do wizyty Komisji Weneckiej w Polsce
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Maciej Małecki, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Panie pośle, po co Komisja Wenecka kolejny raz odwiedziła Warszawę? Czy ta wizyta ma sens?
Maciej Małecki, poseł PiS:: Nie przywiązujemy specjalnej wagi do wizyty Komisji Weneckiej w Polsce. Wszystko, co mieliśmy Komisji powiedzieć, już powiedzieliśmy. Członkowie Komisji dowiedzieli się od nas wszystkiego, co ich interesowało i dalsze działania, kolejne przyjazdy do Polski można ocenić jako eskalowanie wewnętrznego politycznego sporu w Polsce wokół Trybunału Konstytucyjnego. Komisja Wenecka mogłaby zająć się zagrożeniem demokracji w Turcji, gdzie tysiące ludzi jest wyrzucanych z pracy i trafia do więzień.
Podobne zachowania obserwujemy również we władzach UE, którą targają największe od lat kryzysy m.in. niekontrolowany napływ imigrantów, zamachy terrorystyczne, Brexit, zapaść finansowa krajów Południa. Jednak można odnieść wrażenie, że Unia nie widzi tego, bo wszystko przysłania jej „troska o demokrację” w Polsce.
Jak Pan ocenia wczorajsze zachowanie opozycji, która dostała się na spotkanie z Komisją Wenecką?
Niestety, w ostatnich kadencjach Sejmu pojawia się coraz więcej posłów, którzy gotowi są zrobić wszystko by zaistnieć w mediach. Takie zachowania obniżają prestiż polskiego Sejmu i wykraczają poza przyjęte standardy. Mam nadzieję, że nie będzie to nowy model „Nowoczesnej” kultury w wykonaniu partii Ryszarda Petru. Można się różnić w sprawach politycznych, można mieć różnice w poglądach na świat, ale pewne standardy trzeba zachowywać. Tym bardziej, że przedstawiciele Komisji Weneckiej spotkali się z opozycją.
Ale na oddzielnym spotkaniu?
Tak, do takiego spotkania doszło. Posłanki Nowoczesnej mogły spokojnie poczekać na swoją kolej. Szkoda, że Nowoczesna wybrała najbardziej medialny sposób.
Ma Pan informację jak Komisja Wenecka oceniła oficjalne spotkanie w Sejmie?
Komisja Wenecka spotkała się z przewodniczącymi komisji sprawiedliwości i ustawodawczej. Spotkanie było merytoryczne. Przedstawiciele Sejmu poinformowali Komisję Wenecką, że zgłoszone przez nią postulaty zostały w zdecydowanej większości uwzględnione w nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Członkowie Komisji Weneckiej mieli też okazję zapoznać się z raportem ekspertów prof. Majchrowskiego. Spór prawny został już rozwiązany. PiS poszedł na bardzo dalekie ustępstwa wobec sugestii zgłaszanych przez opozycję i Komisję Wenecką. Wyciągnęliśmy rękę do kompromisu. Praktycznie większość postulatów opozycji została zrealizowana i nawet osoby nieprzychylne PiS dostrzegały, że mamy bardzo koncyliacyjne podejście. Szkoda, że opozycja nie jest w stanie zaproponować Polakom żadnych pozytywnych rozwiązań wpływających realnie na poprawę ich życia, a swoją energię kumuluje wokół sporu o TK.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/308213-nasz-wywiad-maciej-malecki-nie-przywiazujemy-specjalnej-wagi-do-wizyty-komisji-weneckiej-w-polsce