Ośmiornica to jest taki morski stwór, zwierzę drapieżne, wyposażone w macki czyli odnogi i dlatego nosi nazwę „głowonóg”. Jego ramiona są wyposażone w przyssawki, co pozwala na przyssanie się do ofiary i jej skonsumowanie. Jak podaje Wikipedia odnogi te pozwalają na pracę głowonoga niezależnie od mózgu. Zwierzę to jest ostatnio nad wyraz popularne w Polsce.
Zaczęło się od ośmiorniczek, spożywanych na biesiadach polityków i wysokich urzędników Platformy Obywatelskiej w restauracji „Sowa i Przyjaciele” a skończyło na warszawskiej ośmiornicy reprywatyzacyjnej. To znaczy jeszcze się nie skończyło- ośmiornica rozciągnęła swoje macki na całą Polskę, na miasta i miasteczka, a może nawet na wsie, w poszukiwaniu dóbr materialnych, zwłaszcza w charakterze domów, kamienic, działek itp. czyli posesji oraz posiadłości, odebranych prostaczkom i naiwniakom za przysłowiowe grosze. Dzięki spolegliwym sędziom, którzy uważają własność prywatną za rzecz świętą, a kapitalizm rynkowy za prawo do nadużywania prawa.
Macki ośmiornicy reprywatyzacyjnej są nasze, polskie, ale nie miejmy złudzeń. Jest jeszcze jedna, potężna ośmiornica - ośmiornica brukselska. Jej głowa mieści się w Brukseli, ale macki rozpościerają się na całą Europę. I zgodnie z definicją często działają niezależnie od głowy. Czyli od rozumu. Rozciągają się one od Brukseli, do Berlina, do Paryża, Rzymu, Luksemburga, atakują swoimi przyssawkami stolice krajów, w których mózg kieruje odnóżami, a nie odwrotnie. Na tapecie jest Polska, Węgry, Słowacja i Czechy, na razie, bo w planie jest oplecenie tymi mackami całej Europy Środkowej i Wschodniej, czemuś niezadowolonej z funkcjonowania unijnej głowy. T Nowa Europa domaga się prawa do niezawisłego stanowienia o gospodarce, do wolności w wyznawaniu wartości, w tym religijnych. To się musi skończyć - alarmuje gęba głowonoga, to znaczy Parlament Europejski i wszczyna w najbliższy wtorek awanturę wokół naszego kraju, który według tej gęby rządzony jest niepraworządnie. Frakcje: chadecka, liberalna, lewicowa, komunistyczna i „zielona”będą debatować nad stanem prawnym Rzeczypospolitej Polskiej z zamiarem potępienia za wszystko. A dlaczego za wszystko? No tak na wszelki wypadek, żeby tymi mackami zdusić w Polsce i w Polakach niepoprawność polityczną i dążenie do samodzielności. Samodzielność w eurokołchozie jest niemile widziana, nawet gdy jest zgodna z prawem unijnym. Zwłaszcza, jeżeli do władzy doszła partia konserwatywna, która stanowi nieprzyjemną wyrwę w lewacko-liberalnym krajobrazie politycznym. No i wzięła się za korupcję pań i panów spod znaku ośmiorniczek, czyli przyjaciół i popleczników eurobiurokracji, którzy z woli głupiego narodu polskiego stoczyli się na pozycję opozycji.
Zatem debatować będą europosłowie na temat ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, ustawy antyterrorystycznej, medialnej, o służbie cywilnej, pochylą się nad Puszczą Białowieską i aborcją. Nie zdziwię się, jeśli z rozpędu potępią broszki premier Beaty Szydło. Można sobie wyobrazić temperaturę tej debaty. Będzie wysoka, już widzę wiceszefa KE Fransa Timmermansa jak potrząsając grzywą włosów wyraża swoje głębokie oburzenie sytuacją w Polsce. Czekam też z utęsknieniem na wystąpienie przewodniczącego PE Martina Schulza, autorytetu moralnego brukselskiego głowonoga. Ta debata ma być ciosem nie tylko w polski rząd, ale w całą Grupę Wyszehradzką, która spiskuje w kierunku zreformowania UE i jej organów. Trzeba opleść te kraje mackami i zdusić w zarodku chęć zrujnowania opoki „wartości europejskich”, aparatu urzędniczego Komisji Europejskiej z Junckerem na czele. Zastanawiam się co to są te wartości europejskie i dochodzę do wniosku, że są one wyprane z wartości szanowanych przez obywateli, utopią, bezradnym błądzeniem macek ośmiornicy pośród wyzwań nowoczesnego świata. Nie nadążaniem za rozwojem wydarzeń, który przerasta intelektualne możliwości brukselskiej ośmiornicy i siłę jej przyssawek. Jej głowa domaga się, żeby kraje V4 przyjmowały kwoty muzułmańskich emigrantów ekonomicznych, a one nie chcą. No i co im zrobicie?
Narody Europy, nie tylko tej nowej zaczynają wreszcie żyć własnym życiem, wychodzić z ogłupienia lewacką ideologią, w czym pomaga im elektroniczna komunikacja i demokracja. Zakazać? A może lepiej nakazać mackom, żeby poszły po rozum do głowy. To znaczy, po resztki rozumu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/307840-brukselska-osmiornica-zwierze-to-jest-ostatnio-nad-wyraz-popularne-w-polsce