Dymisje Jarosława Jóźwiaka i Jacka Wojciechowicza, to sukces ruchów miejskich i lokatorskich
—uważa stowarzyszenie Miasto Jest Nasze.
Zdaniem aktywistów stowarzyszenia, Hanna Gronkiewicz-Waltz straciła mandat do rządzenia Warszawą i powinny odbyć się przedterminowe wybory.
Gronkiewicz-Waltz w czwartek po posiedzeniu zarządu PO, poświęconym sytuacji w Warszawie, poinformowała, że do dymisji podał się wiceprezydent Jóźwiak, który w stołecznym ratuszu odpowiadał za sprawy reprywatyzacji. Ogłosiła, że jej nowym zastępcą został Witold Pahl.
Prezydent Warszawy poinformowała też, że odwołała - „za słaby” wynik - odpowiedzialnego dotychczas za inwestycje wiceprezydenta Wojciechowicza; jego kompetencje zostaną przekazane wiceprezydentowi Michałowi Olszewskiemu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prof. Zaradkiewicz o nowym wiceprezydencie Warszawy: Jestem zdziwiony. To były poseł PO i kandydat tej partii do TK. NASZ WYWIAD
Działacze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze ocenili w oświadczeniu przekazanym w czwartek PAP, że dymisja wiceprezydentów jest jednak ruchem spóźniony o cztery miesiące.
To właśnie przynajmniej od tego czasu pani prezydent miała pełnię wiedzy na temat bezmiaru patologii panującej w Biurze Gospodarowania Nieruchomościami. Biurze, które zarządzało miliardami złotych publicznego majątku i decydowało o losie dziesiątek tysięcy ludzi
—napisali przedstawiciele stowarzyszenia.
W Warszawie wygnano z domów nawet 40 tysięcy osób za sprawą urzędników, nad którymi prezydent miasta - jak twierdzi - nie miała żadnej kontroli. To kryzys humanitarny w centrum stolicy europejskiego kraju i wielkie oskarżenie wobec całej klasy politycznej, która miała udział w rządach Warszawą i Polską
—stwierdziło MJN.
Stowarzyszenie przekonuje, że Gronkiewicz-Waltz bezpośrednio nadzorowała pracę Biura Gospodarowania Nieruchomościami w latach 2011-2014, gdy, jak napisali aktywiści, doszło do najbardziej bulwersujących zwrotów mienia w Warszawie.
Uważamy, że prezydent miasta straciła mandat do rządzenia Warszawą. Powinny odbyć się przyspieszone wybory. Następny prezydent powinien wyjaśnić aferę reprywatyzacyjną, doprowadzić do powstania komisji śledczej i naprawić krzywdę, którą urzędnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz wyrządzili tysiącom warszawiaków. Stolica zasługuje na prawdę o reprywatyzacji, a wyrzuceni z domów na sprawiedliwość. Czas odzyskać Warszawę dla mieszkańców
—oświadczyło MJN.
Pod koniec sierpnia w „Gazecie Wyborczej” ukazał się artykuł nt. okoliczności reprywatyzacji działki obok Pałacu Kultury i Nauki, pod dawnym adresem Chmielna 70. Miasto zwróciło ją w 2012 r. w prywatne ręce - osób, które nabyły roszczenia od spadkobierców - mimo że wcześniej b. współwłaścicielowi nieruchomości, obywatelowi Danii, przyznano za nią odszkodowanie na podstawie umowy międzynarodowej
Hanna Gronkiewicz-Waltz zwolniła dyscyplinarnie dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcina Bajkę, zapowiedziała audyt procesu reprywatyzacji, a na specjalnym posiedzeniu Rady Warszawy w ubiegły czwartek zapewniała, że chce wyjaśnić kwestie reprywatyzacji do końca.
Sprawą reprywatyzacji nieruchomości warszawskich zajmują się obecnie trzy zespoły prokuratorskie: w prokuraturze regionalnej we Wrocławiu, Warszawie oraz Prokuraturze Krajowej.
kk/PAP
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/307698-stowarzyszenie-mjn-o-dymisjach-w-ratuszu-sa-spoznione-o-cztery-miesiace-to-sukces-ruchow-miejskich-i-lokatorskich