Referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz to nie jest dobry pomysł, referendum tylko przycina proces wyjaśniania afery reprywatyzacyjnej
-– stwierdził Sławomir Neumann w RMF FM. Gość Roberta Mazurka zapewniał, że Platforma Obywatelska będzie bronić prezydent Warszawy.
Sławomir Neumann, przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej jest zdecydowanie przeciwny pomysłowi organizowania referendum ws. Hanny Gronkiewcz-Waltz ( z takim wnioskiem wystąpił wczoraj Ruch Oburzonych)
Jeżeli komuś naprawdę zależy na całej tej sprawy reprywatyzacyjnej, tych bulwersujących szczegółów, które poznajemy dzięki mediom, to referendum dzisiaj tylko przecina ten proces wyjaśniania
—przekonywał. A na wzmiankę o dymisji „postraszył:
Dzisiaj każdy, kto w pierwszym zdaniu mówi o dymisji Hanny Gronkiewicz-Waltz czy referendum, to w drugim zdaniu powinien dopowiedzieć dla uczciwości, że mówi o tym, że PiS ma wprowadzić w Warszawie komisarza. PiS-owi nie zależy na wyjaśnieniu tej sprawy.
Neumann popiera strategię wyjaśniania wątpliwości reprywatyzacyjnych drogą audytu:
Już w niedługim czasie, moim zdaniem jest to kwestia raczej tygodni niż miesięcy, będziemy pokazywać być może patologiczne zachowania przy reprywatyzacji i być może kolejne wnioski do prokuratury na kolejnych ludzi
– obiecał.
Spodziewam się pewnych zmian. Myślę, że najlepszą osobą do komunikowania jest pani Hanna Gronkiewicz-Waltz
– stwierdził enigmatycznie w odpowiedzi na pytanie o dymisje wiceprezydentów. Dodał też:
Tutaj niestety, mówię to z przykrością, oczywiście odpowiedzialność pani prezydent, czy Platformy jest bezdyskusyjna. My ją na siebie przyjmujemy i chcemy w związku z tą odpowiedzialnością sprawę do cna wyjaśnić, pokazać wszystko na stole. Na tym zależy Platformie tak samo jak Hannie Gronkiewicz-Waltz.
Równocześnie Neumann zapewnił, że nikomu tak jak Hannie Gronkiewicz-Waltz nie zależy na wyjaśnieniu afery. Zaś jej brak reakcji przez 10 lat tłumaczył niewiedzą.
Nie miała wiedzy, tej świadomości, została wprowadzona w błąd przez urzędników. Dzisiaj trzeba pokazać z nazwiska tych ludzi
– przekonywał Neumann.
Ludzie czasami są wprowadzani w błąd. Dostają mylne informacje, nie wszystkie dokumenty, jeżeli ktoś chce z urzędników być w takim procederze, to ukrywa ten proceder, przecież nie pokazuje swoim przełożonym, że w takim procederze jest. Ten przełożony nie musi o wszystkim wiedzieć, bo nie ma dostępu do materiałów źródłowych
– argumentował.
Jesteśmy zdeterminowani wspierać prezydent w tej kwestii wyjaśnienia absolutnie całej sprawy do końca zmieniając być może trochę zasady i organizację wyjaśnienia tej kwestii, bo ludzie oczekują szybkich, szybkich - podkreślam - efektów pracy audytorów, żeby pokazać, kto i gdzie łamał prawo w tej kwestii.
Jak zapewniał w takim tonie można się spodziewać dzisiejszej dyskusji na zarządzie PO.
Komentując początek prac komisji śledczej ds. zbadania afery Amber Gold polityk PO powiedział:
To jest pewna obsesja PiS-u, Donald Tusk. Chcieliby go pewnie przycisnąć do muru i pokazać Polakom, że dzisiaj to oni mogą na Tusku teraz się wyżyć,bo te kilka przegranych kampanii jest zadrą w tych sercach PiS-owskich. Ale żartem jest też komisja Amber Gold. To wczoraj widzieliśmy na tym pierwszym posiedzeniu, że to jest żart, to jest cyrk.
Neumann nie krył, że jest zdziwiony stanowiskiem przedstawiciela Nowoczesnej w komisji:
Zachowuje się kolega z Nowoczesnej trochę dziwnie, bo stara się wchodzić w PiS-owskie buty. No trudno, taki wybór.
Powtórzył też argumenty Krzysztofa Brejzy, że harmonogram prac komisji jest zbyt przewlekły.
Na pytanie o sprawę prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i jego kłopoty z wyliczeniem się z posiadanego majątku Neumann odpowiedział:
Sprawa jest w sądzie. W pierwszej instancji sprawa się zakończyła korzystnie dla Pawła Adamowicza, prokuratura się odwołała, mamy kwestię drugiej instancji, zobaczymy jak ta sprawa się rozwinie. Nikt nie będzie bronił kogoś, kto ma postawione zarzuty i jest na niego wyrok sądu obiektywny.
Na pytanie o słowa Dariusza Rosatiego, który zapowiedział, że jeśli PIS obniży wiek emerytalny, to PO po powrocie do władzy znów go podniesie szef klub PO zadeklarował:
My, panie redaktorze, podnieśliśmy wiek emerytalny nie dlatego, że chcieliśmy zrobić przykrość Polakom, tylko dlatego, że tego wymaga dzisiaj stan polskiej gospodarki, stan polskiego rynku pracy i demografia, która to wszystko determinuje. Musimy coraz dłużej pracować. Żyjemy coraz dłużej i od tego nie ma ucieczki. Zaklinanie rzeczywistości, to są dwie metody.
Dodał też:
Mam nadzieję, że PiS nie obniży tego wieku emerytalnego, bo jeżeli to zrobi (… ) to ci wszyscy, którzy będą na emeryturę odchodzić w tym obniżonym wieku emerytalnym, tego samego dnia odejścia na emeryturę staną się klientami pomocy społecznej.”
ansa/ RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/307611-po-idzie-w-zaparte-neumann-o-aferze-reprywatyzacyjnej-odpowiedzialnosc-pani-prezydent-czy-platformy-jest-bezdyskusyjna-ale-referendum-to-zly-pomysl