Po obradach władz PO na temat sytuacji w Warszawie i odpowiedzialności Hanny Gronkiewicz-Waltz za mafijną reprywatyzację - mam dla Państwa dwie wiadomości. Pierwsza – zła. Borys Budka zdradził dziennikarzom: „Hanna Gronkiewicz-Waltz zadeklarowała, że nie odda kamienicy na Chmielnej”. Słowo daję – tak powiedział. Czy ktoś z Państwa wiedział, że kamienica na Chmielnej także należy do Waltzów? No, chyba że Budka się „przejęzyczył” i chciał powiedzieć, iż „nie odda” tym, którym już oddała. Wtedy, poza pustym śmiechem, na usta ciśnie się pytanie: A któż dał pani prezydent prawo „oddawania” lub „nie oddawania” jakichś kamienic? Od kiedy reprywatyzacja w Warszawie polega na jej widzimisię? Retoryczne, prawda?
Nie dla Platformy. Ależ tam się musiało dzisiaj gotować, ile tęgich głów kombinowało, jak koń pod górę – czy iść drogą „polityki miłości” i po raz tysięczny nie wyciągać z afery żadnych konsekwencji, broniąc HGW do ostatniej kamienicy, czy może jednak wyrzucić ją z rozklekotanych sań, by „oczyścić dobre imię partii”. Aż do następnej afery. Albo komisji w sprawie Amber Gold.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Po obradach władz PO na temat sytuacji w Warszawie i odpowiedzialności Hanny Gronkiewicz-Waltz za mafijną reprywatyzację - mam dla Państwa dwie wiadomości. Pierwsza – zła. Borys Budka zdradził dziennikarzom: „Hanna Gronkiewicz-Waltz zadeklarowała, że nie odda kamienicy na Chmielnej”. Słowo daję – tak powiedział. Czy ktoś z Państwa wiedział, że kamienica na Chmielnej także należy do Waltzów? No, chyba że Budka się „przejęzyczył” i chciał powiedzieć, iż „nie odda” tym, którym już oddała. Wtedy, poza pustym śmiechem, na usta ciśnie się pytanie: A któż dał pani prezydent prawo „oddawania” lub „nie oddawania” jakichś kamienic? Od kiedy reprywatyzacja w Warszawie polega na jej widzimisię? Retoryczne, prawda?
Nie dla Platformy. Ależ tam się musiało dzisiaj gotować, ile tęgich głów kombinowało, jak koń pod górę – czy iść drogą „polityki miłości” i po raz tysięczny nie wyciągać z afery żadnych konsekwencji, broniąc HGW do ostatniej kamienicy, czy może jednak wyrzucić ją z rozklekotanych sań, by „oczyścić dobre imię partii”. Aż do następnej afery. Albo komisji w sprawie Amber Gold.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/307297-quo-vadis-platformo-narodowe-czytanie-bajek-hanny-gronkiewicz-waltz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.