Niezależnie czy będzie komisja, czy nie, ogłaszam audyt. Dołożę wszelkich starań, aby tę nieruchomość odzyskać. To wszystko może jednak potrwać. Jestem zdeterminowana, aby tę sprawę wyjaśnić i jestem osobą najbardziej bezinteresowną, jeżeli chodzi o wyjaśnienie tej sprawy
—mówiła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej pytana przez dziennikarzy o audyt i termin ogłoszenia przetargu odpowiedziała:
Niezależna firma audytorska powinna to wyjaśnić. (…) Ogłoszenie przetargu powinno nastąpić w tym tygodniu.
Pytana o odpowiedzialność za nieprawidłowości przy reprywatyzacji Gronkiewicz-Waltz twardo stała przy wcześniej obranej linii obrony.
Ci, którzy zawinili polecieli, buntują się, ale polecieli. Odpowiedzialnych trzeba karać, te osoby były odpowiedzialne za niedoinformowanie mnie o nieprawidłowościach zw. z działką przy ul. Chmielnej. Na dodatek wysyłały mnie do państwa mówiąc, że wszystko jest w porządku
—tłumaczyła się prezydent Miasta st. Warszawy.
Pytana o powołanie doraźnej komisji ds. reprywatyzacji, odpowiedziała:
Powołanie komisji zależy teraz od Rady Warszawy. Ja pilnuję zarządu. Od radnych zależy czy komisja będzie, czy nie. Osobiście jestem za jej powołaniem. Im więcej oczu tym lepiej.
Hanna Gronkiewicz-Waltz mówiła także o wcześniejszych wyborach.
Prawybory byłyby dobre, ale za 1,5 roku. Teraz mam inne sprawy na głowie
—mówiła.
Dziennikarze pytali również, czy prezydent Warszawy boi się postawienia jej zarzutów m.in. przez prokuraturę.
Zarzuty jest bardzo łatwo mieć. Prezydent Sopotu Jacek Karnowski miał 8 zarzutów, jak był prezydentem
—odpowiedziała.
Prezydent stolicy zapewniła również, że dołoży wszelkich starań, by odzyskać zwróconą w 2012 r. kontrowersyjnych okolicznościach działkę na stołecznym Placu Defilad (dawny jej adres to Chmielna 70). Miasto oddało nieruchomość w prywatne ręce - osób, które nabyły roszczenia od spadkobierców - mimo że wcześniej jej byłemu współwłaścicielowi, obywatelowi Danii, przyznano za nią odszkodowanie na podstawie umowy międzynarodowej.
Prezydent Warszawy zaznaczyła, że zwrot działki może „trochę potrwać”, ponieważ miasto musi w tej sprawie wystąpić na drogę sądową.
Wiceszef PO Borys Budka poinformował po posiedzeniu zarządu, że władze Platformy nie biorą pod uwagę dymisji Gronkiewicz-Waltz, ani referendum w sprawie jej odwołania i tym samym przedterminowych wyborów w stolicy.
„Hanna Gronkiewicz-Waltz nie będzie kandydować na prezydenta stolicy, tak więc tutaj najważniejsze jest, by nie prowadzić jałowego sporu politycznego. Okres referendalny, czy tej ewentualnej kampanii wyborczej spowodowałby, że absolutnie nigdy ta sprawa nie zostałaby wyjaśniona”
— uważa Budka.
Gronkiewicz-Waltz również powtórzyła, że obecna, trzecia już, kadencja na stanowisku prezydenta Warszawy będzie jej ostatnią.
W miniony czwartek ponad osiem godzin trwała nadzwyczajna sesja Rady Warszawy poświęcona reprywatyzacji, zwołana na wniosek prezydent stolicy. Gronkiewicz-Waltz zapewniała, że chce wyjaśnienia spraw reprywatyzacyjnych. Zdaniem PiS i aktywistów miejskich, to jednak ona ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowości i powinna ustąpić z funkcji prezydenta stolicy.
Platforma chce w dalszym ciągu powołania komisji doraźnej Rady Warszawy ds. reprywatyzacji. Komisja miała zostać utworzona podczas czwartkowej sesji, jednak punktu dotyczącego tej sprawy radnym PO nie udało się wprowadzić do porządku obrad ze względu na brak odpowiedniej liczby głosów (z obrad, ze względu na stan zdrowia, wyszło w trakcie dwoje radnych Platformy). Przeciwko propozycji opowiedzieli się radni PiS.
W piątek, dzień po stołecznej radzie miasta, klub PO złożył w Sejmie projekt „o uregulowaniu praw do nieruchomości na terenie miasta stołecznego Warszawy”. Z rozmów PAP z politykami PO wynika, że decyzja o złożeniu projektu tego dnia zapadła właśnie po czwartkowej sesji.
Projekt zakłada, że o odszkodowania bądź zwroty za przejęte po wojnie nieruchomości ubiegać się będą mogli tylko prawowici właściciele bądź ich spadkobiercy; nie będzie już możliwości nabywania roszczeń, ani zwrotu kamienic z lokatorami. Ewentualne odszkodowania za przejęte po II wojnie światowej na mocy tzw. dekretu Bieruta nieruchomości mają być wypłacane według ich wartości z 1945 roku. Kolejnym założeniem projektu PO jest ustalenie rocznego terminu na „ujawnienie się wszystkich roszczeń jeszcze nie zgłoszonych”.
kk/TVP Info/PAP
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/307220-gronkiewicz-waltz-idzie-w-zaparte-zarzuty-prokuratorskie-latwo-je-miec-prezydent-sopotu-mial-8-zarzutow-jak-byl-prezydentem