Sędziowie wolą podkreślać jedynie zagrożenie niezależności ze strony polityków.
Środowisku sędziowskiemu potrzebna jest autorefleksja nad tym, co się dzieje. Zagrożeń niezależności sędziowskiej jest wiele, na dzisiaj problem jest sprowadzany jednostronnie do zagrożenia politycznego, ale ten medal ma również drugą stronę. Wczoraj media odnotowały wypowiedź pana prezesa Sadu Najwyższego nominowanego przez pana prezydenta, że nie będzie uległości sędziów wobec polityków. Ważna wypowiedź i nie sposób się z nią nie zgodzić. Nie może być jednak dominacji władzy sądowniczej nad polityczną, a daje się zaobserwować tendencje do takiej dominacji. Przecież żądanie od prezydenta, żeby powoływał wszystkich sędziów, których mu przedstawi Krajowa Rady Sądownictwa, jest przejawem dominacji władzy, która sama się wybiera, sama się rozlicza, jest odpowiedzialna sama przed sobą, nie ma nad nią żadnej kontroli. Władza polityczna odpowiada przez wyborcami i jest przez nich rozliczana z tego co robi raz na cztery lata, albo jak prezydent raz na pięć lat, natomiast władza sądownicza raz dana przysługuje praktycznie na całe życie, do końca zawodowej drogi. Myślę, że odmowa przez prezydenta powołania dziesięciu sędziów stała się powodem zwołania tego kongresu. Prezydent ma konstytucyjne prawo odmówić powołania sędziego, co zresztą przyznał już sam Trybunał Konstytucyjny. Kwestionowanie prerogatywy prezydenta przez sędziów to próba dominacji władzy sadowniczej, niepochodzącej z wyboru, nad demokratycznie wybrana władzą polityczną. To próba sprowadzenia prezydenta do roli urzędnika, który która ma posłusznie wykonywać polecenia władzy sądowniczej. Nie może być zgody na takie dominowanie jednej władzy nad innymi, zwłaszcza władzy, która nie pochodzi z demokratycznego wyboru. , Co należy zrobić, żeby obywatele nie skarżyli się tak często na niesprawiedliwe wyroki sądów?
Potrzebne są instrumenty, które pozwolą kontrolować orzecznictwo sądów w nadzwyczajnym trybie, potrzebna jest apelacja nadzwyczajna, która w pewnych sytuacjach pomoże skarżyć prawomocne orzeczenia, bo często za prawomocnością orzeczeń kryje się ludzka krzywda. Znam wiele takich spraw. Władza sądownicza powinna czuć większą odpowiedzialność za swoje orzeczenia. Potrzebna jest pełna jawność rozpraw sądowych, nagrywanie rozpraw, co wymusi poprawę kultury sądzenia. Potrzebna jest jawność oświadczeń majątkowych sędziów, co jest jednym z podstawowych instrumentów przeciwdziałania korupcji. Potrzebna jest zmiana systemu powoływania sędziów, moim zdanie sędziami powinni zostawać ludzie co najmniej 35-letni, mający za sobą co najmniej 5 lat doświadczenia w innych zawodach prawniczych.
Wydaje się, że większy nacisk powinien być położony na postępowania dyscyplinarne sędziów.
Tak, odpowiedzialność dyscyplinarna nie jest wystarczająca, są też przypadki niezrozumiałej odmowy uchylania immunitetów sędziowskich w sytuacji podejrzenia przestępstw.powinna być reakcja na lekceważące ludzi zachowania sądów. Tylko, że konstytucyjnie jest to pozostawione sądownictwu, więc wykroczenia dyscyplinarne sędziów podlegają ocenie innych sędziów. Źle pojęta solidarność korporacyjna, źle wpływa na sprawiedliwość.
Rozmawiał Tomasz Plaskota.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Sędziowie wolą podkreślać jedynie zagrożenie niezależności ze strony polityków.
Środowisku sędziowskiemu potrzebna jest autorefleksja nad tym, co się dzieje. Zagrożeń niezależności sędziowskiej jest wiele, na dzisiaj problem jest sprowadzany jednostronnie do zagrożenia politycznego, ale ten medal ma również drugą stronę. Wczoraj media odnotowały wypowiedź pana prezesa Sadu Najwyższego nominowanego przez pana prezydenta, że nie będzie uległości sędziów wobec polityków. Ważna wypowiedź i nie sposób się z nią nie zgodzić. Nie może być jednak dominacji władzy sądowniczej nad polityczną, a daje się zaobserwować tendencje do takiej dominacji. Przecież żądanie od prezydenta, żeby powoływał wszystkich sędziów, których mu przedstawi Krajowa Rady Sądownictwa, jest przejawem dominacji władzy, która sama się wybiera, sama się rozlicza, jest odpowiedzialna sama przed sobą, nie ma nad nią żadnej kontroli. Władza polityczna odpowiada przez wyborcami i jest przez nich rozliczana z tego co robi raz na cztery lata, albo jak prezydent raz na pięć lat, natomiast władza sądownicza raz dana przysługuje praktycznie na całe życie, do końca zawodowej drogi. Myślę, że odmowa przez prezydenta powołania dziesięciu sędziów stała się powodem zwołania tego kongresu. Prezydent ma konstytucyjne prawo odmówić powołania sędziego, co zresztą przyznał już sam Trybunał Konstytucyjny. Kwestionowanie prerogatywy prezydenta przez sędziów to próba dominacji władzy sadowniczej, niepochodzącej z wyboru, nad demokratycznie wybrana władzą polityczną. To próba sprowadzenia prezydenta do roli urzędnika, który która ma posłusznie wykonywać polecenia władzy sądowniczej. Nie może być zgody na takie dominowanie jednej władzy nad innymi, zwłaszcza władzy, która nie pochodzi z demokratycznego wyboru. , Co należy zrobić, żeby obywatele nie skarżyli się tak często na niesprawiedliwe wyroki sądów?
Potrzebne są instrumenty, które pozwolą kontrolować orzecznictwo sądów w nadzwyczajnym trybie, potrzebna jest apelacja nadzwyczajna, która w pewnych sytuacjach pomoże skarżyć prawomocne orzeczenia, bo często za prawomocnością orzeczeń kryje się ludzka krzywda. Znam wiele takich spraw. Władza sądownicza powinna czuć większą odpowiedzialność za swoje orzeczenia. Potrzebna jest pełna jawność rozpraw sądowych, nagrywanie rozpraw, co wymusi poprawę kultury sądzenia. Potrzebna jest jawność oświadczeń majątkowych sędziów, co jest jednym z podstawowych instrumentów przeciwdziałania korupcji. Potrzebna jest zmiana systemu powoływania sędziów, moim zdanie sędziami powinni zostawać ludzie co najmniej 35-letni, mający za sobą co najmniej 5 lat doświadczenia w innych zawodach prawniczych.
Wydaje się, że większy nacisk powinien być położony na postępowania dyscyplinarne sędziów.
Tak, odpowiedzialność dyscyplinarna nie jest wystarczająca, są też przypadki niezrozumiałej odmowy uchylania immunitetów sędziowskich w sytuacji podejrzenia przestępstw.powinna być reakcja na lekceważące ludzi zachowania sądów. Tylko, że konstytucyjnie jest to pozostawione sądownictwu, więc wykroczenia dyscyplinarne sędziów podlegają ocenie innych sędziów. Źle pojęta solidarność korporacyjna, źle wpływa na sprawiedliwość.
Rozmawiał Tomasz Plaskota.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/307145-janusz-wojciechowski-o-kongresie-sedziow-polskich-nikt-ich-nie-wybieral-ani-nie-upowaznil-do-tego-aby-mowili-glosem-wszystkich-sedziow-nasz-wywiad?strona=2