Hipokryzja! Ekolodzy wolą protestować zamiast rozmawiać o Puszczy Białowieskiej

Zamiast skupić się na dialogu, wolą nie uczestniczyć w rozmowach! Mowa o działaczach ekologicznych z Greenpeace i WWF, którzy od miesięcy próbują narzucić nam narrację, z której wynika, że Ministerstwo Środowiska rzekomo chce wycinać i niszczyć puszczę. Tymczasem obie organizacje odmówiły udziału w rozmowach i dialogu z MS.

Zależy nam na ratowaniu Puszczy Białowieskiej. Puszcza, wbrew twierdzeniom części środowisk ekologicznych, sama się nie obroni. Mimo zaproszenia, które zostało wystosowane do przedstawicieli organizacji ekologicznych do wzięcia udziału w panelu dyskusyjnym z udziałem lokalnej społeczności, ekspertów i europarlamentarzystów nikt z Greenpeace ani WWF nie wziął w niej udziału

– mówi rzecznik resortu środowiska Paweł Mucha.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Prof. Jan Szyszko otworzył w PE wystawę „Puszcza Białowieska – dzieło człowieka”. Minister: „To unikat przyrodniczy w skali świata”

Przedstawiciele resortu podkreślają, że ministerstwo jest otwarte na dyskusję ws. Puszczy i bierze pod uwagę stanowisko organizacji ekologicznych.

Dlatego ponawiam zaproszenie do współpracy. Zapraszam ekologów do monitorowania Puszczy Białowieskiej. Zwłaszcza jednej trzeciej jej części, którą wydzieliliśmy i pozostawimy bez zupełnej ingerencji człowieka, tak jak postulowały organizacje ekologiczne.

– dodaje Paweł Mucha.

Minister Środowiska postuluje, by na pozostałej części Puszczy prowadzić nowe nasadzenia drzew i cięcia sanitarne. Zdaniem resortu środowiska, monitoring tych terenów da odpowiedź, która metoda ochrony - czynna czy bierna - jest skuteczną ochroną Puszczy Białowieskiej.

CZYTAJ TAKŻE:Cała prawda o Puszczy Białowieskiej. Eksperci ostrzegają, że czeka ją zagłada: „Puszcza umiera”

W niedługim czasie na forum UE MŚ przedstawi propozycję pomocy Polski w odtwarzaniu cennych gatunków np. żubra, czy siedlisk cennych dla Wspólnoty na terenie państw UE. Pomoc ministerstwa ma być skierowana do tych państw UE, gdzie przez np. intensywny rozwój infrastruktury zniknęły występujące tam gatunki zwierząt czy siedlisk.

WB