Kijowski bije rekordy śmieszności: "Potrzebny jest drugi etap obywatelskiego zrywu - budowa państwa podziemnego"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Leszek Szymański
Fot. PAP/Leszek Szymański

Mamy wielką przewagę nad tymi, którzy zakładali KOR i Solidarność. Rozmawiałam niedawno z Karolem Modzelewskim, który powiedział mi: „wiesz, kiedy pisaliśmy z Kuroniem list wiedzieliśmy, że będziemy siedzieć, ale nigdy nie wierzyliśmy, że komunizm się skończy, nigdy nie wierzyliśmy, że wydostaniemy się z PRL i popatrz - dożyłem tych czasów, co więcej - jeszcze jego powrotu

— powiedziała Nowacka.

Jeden z twórców filmu, Paweł Rabiej z zarządu Nowoczesnej podkreślił w rozmowie z PAP, że film ma dwa cele. Pierwszy z nich to - jak mówił Rabiej - „upamiętnienie nastroju obywatelskiego zrywu, który się zaczął w listopadzie po tym, jak PiS zaczął psuć Trybunał Konstytucyjny”.

To był wyjątkowy moment, takiego sprzeciwu, zrywu w polskiej historii. Drugi powód był taki, że zaczęliśmy się zastanawiać w którymś momencie, patrząc na ten film, że ta sytuacja teraz ma wiele wspólnego z Sierpniem‘80, z protestami przeciwko złej władzy, z chęcią nakreślenia alternatywnej wizji Polski

— powiedział działacz Nowoczesnej.

W filmie dokumentalnym wystąpili m.in. Kijowski, Petru, Nowacka oraz wicemarszałek Sejmu z PO Małgorzata Kidawa-Błońska. W filmie oddano też hołd twórcom Solidarności, m.in. Lechowi Wałęsie.

W pokazie filmu wzięli udział głównie politycy Nowoczesnej - m.in. dwie wiceprzewodniczące ugrupowania: Katarzyna Lubnauer i Joanna Schmidt, rzeczniczka partii Kamila Gasiuk-Pihowicz, a także usunięty niedawno z PO poseł Jacek Protasiewicz.

gah/PAP

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych