Michał Karnowski: Kijowski postanowił zepsuć Polakom święto. Smucimy się, że zapaskudził nam to święto, a ubecy się cieszą

Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Ćwierć wieku ci dzielni ludzie, bohaterowie, czekali na ten pogrzeb. Pan prezydent Duda powiedział, że to za długo i to pewien wstyd dla Rzeczypospolitej. Twierdzę, że mało szukano. Znamy przypadki wyrzucania historyków, którzy zbyt mocno interesowali się przeszłością pewnych osób. Taki przypadek był m.in. w Olsztynie

— powiedział o uroczystościach pogrzebowych „Inki” i „Zagończyka” Michał Karnowski, który był gościem programu „Dziś wieczorem” (TVP Info).

Prof. Szwagrzyk to Człowiek Roku tygodnika „wSieci”. On szedł pod prąd, nie sypano mu drogi płatkami róż. Dużo udało się zrobić, ale wbrew tym, którzy krzyczą, że są obrażeni. IPN powstał wbrew środowiskom lewicowo-liberalnym, więc niech teraz nim nie machają jako dowodem., Post. Przeciw komunistycznym zbrodniarzom toczą się wbrew nim,a pomnik tzw. Czterech Śpiących, czyli władzy sowieckiej w Warszawie, został usunięty wbrew PO, a prezydent Komorowski nie widział nic złego w tym, że ludzie wywodzący się z komunistycznych służb mają odgrywać kluczowe role w III RP

— zaznaczył publicysta tygodnika „wSieci”.

Odnosząc się do przemówienia głowy państwa, komentator wPolityce.pl, powiedział:

Pan prezydent Duda miał prawo to powiedzieć. Czym tu się oburzać? Tym, ze mówi prawdę!?

Michał Karnowski przypomniał protesty, jakie towarzyszyły powstaniu IPN.

Prof. Kurtyka dał z siebie wszystko, zrobił niesamowicie dużo, a prof. Kieres tworzył Instytut przy potwornym ataku tych środowisk, które dzisiaj mówią: nie odbierajcie nam prawa do patriotyzmu

— mówił gość TVP Info.

Odpowiadając na zarzuty obecnego w studiu Andrzeja Stankiewicza, że w Prawie i Sprawiedliwości są politycy o pezetpeerowskiej przeszłości, Karnowski zaznaczył:

Nawet jeśli ktoś w PiS ma przeszłość PZPR-owską, to nie broni tej przeszłości PZPR-owskiej. (…) PO w pewnym momencie stała się partią postkomunistycznego establishmentu.

Publicysta „wSieci” przypomniał w tym kontekście powiązania poprzedniej głowy państwa.

Prezydent Komorowski był blisko takich ludzi jak gen. Dukaczewski, ludzi z WSI i Polacy to czują i tego nie zmienimy. Mają rację

— podkreślił.

Michał Karnowski skomentował również obecność aktywistów KOD-u na pogrzebie „Inki” i „Zagończyka”.

Chodziło o to, żeby zapaskudzić ten dzień. W każdym tego typu dniu, czy to 1 sierpnia czy 10 kwietnia, próbuje się wbić szpilę. (…) Widziałem pikietę KOD-u na Powązkach. Widziałem oburzenie powstańców. Mówili, że KOD-owcy są jedynymi z szyldami partyjnymi. Teraz było tak samo. Chodzi o to, żeby ci, którzy strzałami w tył głowy zabili „Inkę” i „Zagończyka”, którzy ich potem skazali na leżenie pod chodnikiem, żeby nam znów ten dzień zepsuli

— powiedział komentator wPolityce.pl.

Kijowski nie przestrzega norm kultury. Powinien zastanowić się, czy swoim zachowaniem nie urazi ludzi uczestniczący w Mszy św. i pogrzebem, czy ten sztandar jest mile widziany

— zaznaczył dziennikarz.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.