Wałęsa tłumaczy swoje zachowanie na pogrzebie "Inki". "Wyszedłem z kościoła, bo nie mogłem słuchać bajdurzenia Dudy"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
TT
TT

Dziwny, wakacyjny strój i wyjście z kościoła w trakcie uroczystości. O zaskakujące, a zdaniem wielu po prostu skandaliczne zachowanie Lecha Wałęsy zapytał samego zainteresowanego serwis wp.pl.

WIĘCEJ: Wałęsa ubrał się na pogrzeb „Inki” i „Zagończyka” jak na plażę. Internauci oburzeni. „Robi wiochę”. ZOBACZ ZDJĘCIA

Wałęsa przekonuje - a jakże - że nie ma sobie nic do zarzucenia. Strój założył, bo było mu wygodnie, a z kościoła wyszedł, bo nie mógł znieść przemówienia Andrzeja Dudy.

Jestem wolnym człowiekiem i robię to, co uważam za stosowne. Dotyczy to także mojego stroju. Niech każdy patrzy na swój ubiór, a ja będę się ubierał tak jak mam na to ochotę i lubię

— powiedział były prezydent.

Byłem obecny na mszy świętej. Uczestniczyłem w modlitwie, a gdy włączono do tego przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy, to doszedłem do wniosku, że nie mam ochoty słuchać jego bajdurzenia i wyszedłem. Nie słyszałem, co ten człowiek mówił i nie chcę słyszeć. Dla mnie są to tylko i wyłącznie puste słowa

— dodał.

wwr, wp.pl


Bestie. Nieukarani mordercy Polaków” – Tadeusz M. Płużański.

Reporterskie śledztwo o ludziach, którzy w czasach komunizmu mordowali polskich patriotów, za co nigdy nie zostali ukarani. Książkę można kupić „wSklepiku.pl”. Polecamy!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych