Budka o aferze reprywatyzacyjnej w Warszawie: "Nie zamierzam nikogo bronić. Prezydent Gronkiewicz-Waltz powinna to wytłumaczyć"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/tvp.info
fot. wPolityce.pl/tvp.info

Ubolewam, że miałem więcej do powiedzenia dopiero przez ostatnie pół roku, bo ustawa wykluczająca nadużycia w warszawskiej reprywatyzacji powinna się pojawić dużo wcześniej – mówił Borys Budka w rozmowie z „Super Expressem”.

Były minister sprawiedliwości tłumaczy, że ubolewa, iż ustawa, która miała rozwiązać problem „reprywatyzacji” pojawiła się dopiero pod koniec rządów PO i czekała na rozpatrzenie przez Trybunał Konstytucyjny.

Budka twierdzi, że nie ma dla niego znaczenia, że to przedstawicielka jego partii rządzi w Warszawie.

I podkreślę, że dla mnie nie ma znaczenia, kto rządzi w Warszawie. Jeżeli popełniono błędy i nadużycia, to nie będę go bronił, nawet jeżeli był z Platformy

– powiedział.

Nie zamierzam nikogo bronić i powinna to wytłumaczyć przede wszystkim prezydent Gronkiewicz-Waltz, a prokuratura powinna to wyjaśniać

– dodał.

Budka sugeruje też, że nagłośnienie sprawy przekrętów w Warszawie może być inspirowane przez PiS, które chce przejął władzę nas miastem.

Oczywiście jest tu cienka granica między łamaniem prawa a atakami politycznymi, żeby był pretekst do wprowadzenia komisarza w Warszawie, bo tego chce PiS. Na dziś nie ma jeszcze zarzutów

– powiedział.

Odniósł się również do faktu, że warszawski ratusz nie chce ujawnić ekspertyz, o które oparto reprywatyzacje.

Też nie podoba mi się utajnianie takich ekspertyz i będę pytał na najbliższym zarządzie PO, co legło u podstaw utajnienia tych dokumentów.

Mly/se.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych