Piotrowicz: Rzepliński przerwał sędziom urlopy, by pilnie rozpoznać wniosek opozycji. To pokazuje, na czyje zlecenie działa

Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Polityk ocenił także, że Trybunał jest powiązany z opozycją.

Żeby było wiadomym, kto pociąga ze te sznurki, i w czyich rękach dzisiaj TK jest, wystarczy zauważyć, że do rozpoznania przez TK w kolejce oczekuje ok. 80 wniosków, od wielu miesięcy i od wielu lat. Tym Trybunał się nie przejmuje

— mówił i dodał, że TK zasłania się prawami człowieka jak parawanem, ale w rzeczywistości chodzi o zupełnie coś innego.

3 sierpnia Trybunał – w osobie prezesa Rzeplińskiego – postanowił przerwać urlopy sędziów TK, wezwać ich, ażeby szybko przyjechali do Warszawy, bo trzeba pilnie rozpoznać wniosek dzisiejszej opozycji. To pokazuje, że Trybunał Konstytucyjny działa dziś na zlecenie opozycji

— stwierdził.

Nie raz mówiłem, że Rzepliński jest czołowym politykiem PO. (…) Chce wkroczyć z mocną pozycją w politykę

— dodał.

Poseł PiS przytoczył także opinie niektórych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którzy mają dość zachowań Rzeplińskiego.

Kompromitują TK i pozbawiają go apolityczności i bezstronności w rozpatrywaniu spraw. (…) Stał się politykiem, przestał być sędzią

— mówił.

Rozmówca stwierdził, że tak naprawdę w tym sporze chodzi o władzę.

Opozycja nie może się pogodzić z tym, że przegrała wybory, a środowiska zachodnie, gdzie władzę sprawują grupy lewicowo-liberalne, wręcz lewackie, że w Polsce naród powierzył władzę ugrupowaniu konserwatywnemu, prawicowemu, jakim jest PiS. Nie mogą tego zdzierżyć. Jest między nimi zbieżność intencji

— zauważa Piotrowicz i dodaje:

Opozycja nie chce dopuścić do jakichkolwiek zmian w Polsce.

ak/Radio Maryja

Strona 2 z 2