Myśmy nie odeszli z PO, tylko nas bez żadnych przyczyn wyrzucono. Jesteśmy w Sejmie i coś musimy robić. We wrześniu przedstawimy ciekawy projekt na aktywność parlamentarną

— zapowiedział na antenie Polsat News Michał Kamiński, który został wykluczony z Platformy wraz z Jackiem Protasiewiczem i Stanisławem Huskowskim.

Krytykując posunięcie Grzegorza Schetyny podparł się przykładem Jarosława Kaczyńskiego, który jego zdaniem przegrywał, gdy wyrzucał ludzi z partii.

Kiedy czuł się słabym liderem, czuł się rozedrgany, wyborcy mu nie ufali. Kiedy poczuł się silny, wziął nawet tych, z którymi się bardzo mocno pokłócił. I dzięki temu wygrał

– twierdził poseł.

Mądrością polityczną jest rozszerzać ugrupowanie polityczne, budować zaplecze, a głupotą polityczną jest ugrupowanie dzielić i być jedynym liderem w normalnym kraju, który zamiast zachęcać ludzi do przystępowania do swojej partii, tych ludzi zachęca, żeby z niej wychodzili

— dodał.

Kamiński zapowiedział, ze nowe ugrupowanie „nie będzie ośrodkiem jednoczenia opozycji”. Chce by było istotną jego częścią „z ciekawymi pomysłami”.

Skrytykował też zapowiedzi Grzegorza Schetyny o utrzymaniu konserwatywnego kursu i porzucenia lewicowych eksperymentów.

W chadeckości, klerykalizmie i prawicowości, PiS-u się nie da przeskoczyć. Jeśli w Polsce ktoś chce prawicowej, klerykalnej, rydzykowskiej polityki, to popiera PiS i choćby Grzegorz Schetyna nie wiem jak się starał, to w tym PiS-u nie przeskoczy

— ocenił.

Droga do odbudowania opozycji i zwycięstwa nad PiS-em nie leży w udawaniu, że jest się lepszym PiS-em. To droga donikąd

— podkreślił.

lap/Polsat News