Nie podobał mi się nacjonalistyczny ton, który (Kurtyka-red.) wnosił. Po drugie, nie podobał mi się patriotyzm budowany tylko na militariach, a nie na patriotyzmie obywatelskim. Po trzecie, prezes Janusz Kurtyka dążył do tego, żeby IPN mówił jednym głosem, a instytut powinien być instytucją pluralistyczną, zdolną do dialogu z ludźmi o różnych wrażliwościach
—zaznacza prof. Friszke. A tymczasem IPN został „opanowany przez PiS”.
Partia rządząca próbuje zbudować jeden model patriotyzmu, jeden model budowania polskości i jeden model rozumienia tradycji. To są dążenia totalistyczne! Tego nigdy nie było. Odniesienie do tradycji, patriotyzmu i polskości zawsze było pluralistyczne. IPN będzie lansował PiS-owską wizję historii i tradycji
—tłumaczy historyk i ostrzega, że będzie następowało rozchodzenie się ich wizji świata i tradycji z tym, co piszą inni historycy.
Prawdopodobnie dojdzie do osłabienia więzi instytutu ze światem akademickim, światem badaczy, autorów monografii. IPN będzie wykonawcą polityki historycznej PiS. A jak PiS chce przedstawiać historię, pokazał chociażby przypadek z Władysławem Bartoszewskim. Tego już próbowano w PRL. Manipulowanie historią skończy się tym, że normalni ludzie nie będą wierzyć w nową wersję historii. Znajdą się tacy, co uwierzą we wszystko, nawet na przekór faktom. Ale odsuwanie niewygodnych tematów i budowanie poczucia własnej racji i siły na kłamstwie i manipulacji prowadzi do życia w fikcji. Polityka historyczna przegra, bo to ideologia, a nie historia
—podkreśla były członek rady IPN.
Ryb, Rzeczpospolita
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie podobał mi się nacjonalistyczny ton, który (Kurtyka-red.) wnosił. Po drugie, nie podobał mi się patriotyzm budowany tylko na militariach, a nie na patriotyzmie obywatelskim. Po trzecie, prezes Janusz Kurtyka dążył do tego, żeby IPN mówił jednym głosem, a instytut powinien być instytucją pluralistyczną, zdolną do dialogu z ludźmi o różnych wrażliwościach
—zaznacza prof. Friszke. A tymczasem IPN został „opanowany przez PiS”.
Partia rządząca próbuje zbudować jeden model patriotyzmu, jeden model budowania polskości i jeden model rozumienia tradycji. To są dążenia totalistyczne! Tego nigdy nie było. Odniesienie do tradycji, patriotyzmu i polskości zawsze było pluralistyczne. IPN będzie lansował PiS-owską wizję historii i tradycji
—tłumaczy historyk i ostrzega, że będzie następowało rozchodzenie się ich wizji świata i tradycji z tym, co piszą inni historycy.
Prawdopodobnie dojdzie do osłabienia więzi instytutu ze światem akademickim, światem badaczy, autorów monografii. IPN będzie wykonawcą polityki historycznej PiS. A jak PiS chce przedstawiać historię, pokazał chociażby przypadek z Władysławem Bartoszewskim. Tego już próbowano w PRL. Manipulowanie historią skończy się tym, że normalni ludzie nie będą wierzyć w nową wersję historii. Znajdą się tacy, co uwierzą we wszystko, nawet na przekór faktom. Ale odsuwanie niewygodnych tematów i budowanie poczucia własnej racji i siły na kłamstwie i manipulacji prowadzi do życia w fikcji. Polityka historyczna przegra, bo to ideologia, a nie historia
—podkreśla były członek rady IPN.
Ryb, Rzeczpospolita
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/303873-skandaliczny-atak-prof-friszke-na-ipn-i-rzad-to-nie-niemcy-zabijali-zydow-w-jedwabnem-politycy-pis-probuja-wyprzec-wine-okreslonej-grupy-polakow?strona=2