PO od dziś partią prawicową. PiS ma być od teraz lewicą. Czy Schetyna przejmie język Korwina?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Fratria
Fot. Fratria

Szukający miejsca na zaoranym (a właściwie samozaoranym) opozycyjnym polu, politycy PO zapowiadają nowe otwarcie. Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna w wywiadzie dla „Do Rzeczy” uznał, że lewicowy elektorat jest poza zasięgiem jego partii. Ci, co kiedyś patrzyli z nadzieją na Ewę Kopacz i jej, pożal się Boże, skręt w lewo pasują dziś do Partii Razem, zaś socjalnie nastawieni Polacy zostali zacumowani w porcie Jarosława Kaczyńskiego. Jest jeszcze Kukiz 15, ale partia ta jest tak eklektyczna i ostatnio rozdarta, że nie wróżę jej dalekosiężnego sukcesu.

Schetyna ma rację, że na naszych oczach dokonuje się ogólnoeuropejski skręt wyborców w prawo. Przy okazji ta ikona cynizmu politycznego ma szansę wycięcia polityków PO, którzy na rozkaz Donalda Tuska kilka lat temu grillowali go na oczach opinii publicznej. Trudno go więc z góry potępiać za nową woltę. Powoli krystalizuje się jak będzie ona wyglądała.

*

Dziś rano w TVP Info słowa Schetyny tłumaczył poseł Krzysztof Brejza, mówiąc, że PO nie robi zwrotu w prawo, ale wraca do konserwatywno-liberalnych korzeni.

Ostatnio obserwujemy wywrócenie podziałów, bo PiS nie jest ugrupowaniem centroprawicowym, konserwatywnym. Jest ugrupowaniem rewolucyjnym o charakterze lewicowym.

powiedział poseł partii konserwatywno-liberalnej, która miała na sztandarach walkę o in vitro i „nie klękanie przed księdzem”. Są to ważne słowa bowiem naświetlają sposób walki PO z rządem, jaki nas czeka na jesieni. Politycy PO wpadli na pomysł by wepchnąć PiS w szufladkę z napisem „narodowa lewica”. Czy ma to jakikolwiek polityczny sens?

Jest wiele racji w tym, że PiS nie ma wiele wspólnego z klasyczną prawicą. Jest to partia socjalna nawet mocniej niż SLD w czasach Leszka Millera. W USA gospodarcze pomysły PiS mieściłby się na obrzeżach Partii Demokratycznej u boku skrajnego socjalisty Bernie Sandersa. Natomiast kuriozalne są spostrzeżenia Brejzy, że PiS nie jest konserwatywny obyczajowo. Jarosław Kaczyński nie jest przecież rewolucjonistą, a raczej dokonuje kontrrewolucji, co pozwala nazwać go politykiem prawicy. Oczywiście tej przerobionej na europejską, daleką od anglosaskich standardów, modłę.

Nie zgadzam się, że skręt Schetyny jest przykładem na brak pomysłów piarowych u opozycji. Choć Schetyna nie sięgnie po klasycznych prawicowych wyborców, których zagospodarował Jarosław Kaczyński, to może wierzyć w to, że wściekli na socjalne zapędy rządu Beaty Szydło wyborcy będą szukać dla siebie alternatywy. Nie będą alternatywą żałośnie niedokształceni w ogólnych sprawach i co chwila popełniający obciachowe wpadki w duchu Bronisława Komorowskiego liderzy .Nowoczesnej. Bez wątpienia nie będą nimi neobolszewicy z Partii Razem, proponujący 80 proc. podatki. Schetyna bez wątpienia pamięta z czasów KLD, że „nie ma czegoś takiego jak darmowy lunch”. Za socjalną politykę PiS ktoś będzie musiał w końcu zapłacić na tyle dużo, że odczuje to w kieszeni. Elektorat dla wolnościowej gospodarczo partii w ciągu najbliższych lat z pewnością się wykluje.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych