Jeśli z kredytobiorców by zdjęto ów haracz, który płacą na rzecz banków i wydaliby te pieniądze na cokolwiek innego, byłoby to korzystne dla gospodarki. Nie mówiąc o tym, że wielu z nich dziś nie płaci też podatków. Zatem rozwiązanie tego problemu miałoby pozytywne skutki dla gospodarki i finansów publicznych
— podkreślił prof. Witold Modzelewski, który przewodniczył zespołowi ekspertów, opracowującemu na prośbę Kancelarii Prezydenta alternatywne propozycje tzw. ustawy frankowej.
We wtorek w Kancelarii Prezydenta zaprezentowano nowy projekt tzw. ustawy frankowej. Jego najważniejszymi elementami są: rekompensata dla kredytobiorców z tytułu tzw. spreadów walutowych oraz odłożone w czasie przewalutowanie.
CZYTAJ TAKŻE: Sprawa frankowiczów niejednoznaczna? Czy raczej ustrojowa katastrofa?
Prof. Modzelewski oceniając najnowszą propozycję dla frankowiczów stwierdził, że jest ona dowodem na nadmierny wpływ sektora bankowego w systemie politycznym.
Od lat banki rządzą nie tylko w Polsce. Mają więc wpływ na kształt ustawodawstwa i są w stanie przeforsować swoje interesy, którym niestety podporządkowują się politycy. Wyborcy mieli nadzieję, że ten czas zakończy się razem ze zmianą w systemie politycznym i odejściem liberałów. Niestety tak się nie stało. To ma wyłącznie, wbrew temu co twierdzą lobbyści bankowi, negatywne skutki w wielu dziedzinach. Po pierwsze w sferze czysto ekonomicznej. To z czym mamy do czynienia to jest długookresowa degradacja dochodowa pewnej grupy konsumentów
— mówi prof. Witold Modzelewski.
Prezes NBP Adam Glapiński podczas prezentacji nowej propozycji dla frankowiczów zapowiedział zdecydowane działania nadzorcze, skłaniające banki do restrukturyzacji kredytów walutowych.
Wierzyłbym, gdyby nie to, że zmuszanie banków do czegokolwiek przez organy państwa, zwłaszcza zmuszanie do działania w interesie obywateli, było dotąd zupełnie nieefektywne. Prawdopodobieństwo, że sprawdzi się proponowany przez Prezesa NBP scenariusz jest bardzo niskie. KNF, która ma to nadzorować, działała do tej pory raczej w interesie banków, a nie kredytobiorców
— wyraził wątpliwość prof. Modzelewski.
Ekspert mówi także o negatywnym wpływie utrzymywania kredytów frankowych na gospodarkę.
Widać jaki pozytywny efekt wywołały pierwsze miesiące programu 500 plus, w ramach którego obywatele otrzymali dodatkowe środki. Był to silny impuls popytowy. Jeśli z kredytobiorców by zdjęto ów haracz, który płacą na rzecz banków i wydali oni te pieniądze na cokolwiek innego, byłoby to korzystne dla gospodarki. Nie mówiąc o tym, że wielu z nich dziś nie płaci też podatków. Zatem rozwiązanie tego problemu miałoby pozytywne skutki dla gospodarki i finansów publicznych
— wskazał prof. Modzelewski.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jeśli z kredytobiorców by zdjęto ów haracz, który płacą na rzecz banków i wydaliby te pieniądze na cokolwiek innego, byłoby to korzystne dla gospodarki. Nie mówiąc o tym, że wielu z nich dziś nie płaci też podatków. Zatem rozwiązanie tego problemu miałoby pozytywne skutki dla gospodarki i finansów publicznych
— podkreślił prof. Witold Modzelewski, który przewodniczył zespołowi ekspertów, opracowującemu na prośbę Kancelarii Prezydenta alternatywne propozycje tzw. ustawy frankowej.
We wtorek w Kancelarii Prezydenta zaprezentowano nowy projekt tzw. ustawy frankowej. Jego najważniejszymi elementami są: rekompensata dla kredytobiorców z tytułu tzw. spreadów walutowych oraz odłożone w czasie przewalutowanie.
CZYTAJ TAKŻE: Sprawa frankowiczów niejednoznaczna? Czy raczej ustrojowa katastrofa?
Prof. Modzelewski oceniając najnowszą propozycję dla frankowiczów stwierdził, że jest ona dowodem na nadmierny wpływ sektora bankowego w systemie politycznym.
Od lat banki rządzą nie tylko w Polsce. Mają więc wpływ na kształt ustawodawstwa i są w stanie przeforsować swoje interesy, którym niestety podporządkowują się politycy. Wyborcy mieli nadzieję, że ten czas zakończy się razem ze zmianą w systemie politycznym i odejściem liberałów. Niestety tak się nie stało. To ma wyłącznie, wbrew temu co twierdzą lobbyści bankowi, negatywne skutki w wielu dziedzinach. Po pierwsze w sferze czysto ekonomicznej. To z czym mamy do czynienia to jest długookresowa degradacja dochodowa pewnej grupy konsumentów
— mówi prof. Witold Modzelewski.
Prezes NBP Adam Glapiński podczas prezentacji nowej propozycji dla frankowiczów zapowiedział zdecydowane działania nadzorcze, skłaniające banki do restrukturyzacji kredytów walutowych.
Wierzyłbym, gdyby nie to, że zmuszanie banków do czegokolwiek przez organy państwa, zwłaszcza zmuszanie do działania w interesie obywateli, było dotąd zupełnie nieefektywne. Prawdopodobieństwo, że sprawdzi się proponowany przez Prezesa NBP scenariusz jest bardzo niskie. KNF, która ma to nadzorować, działała do tej pory raczej w interesie banków, a nie kredytobiorców
— wyraził wątpliwość prof. Modzelewski.
Ekspert mówi także o negatywnym wpływie utrzymywania kredytów frankowych na gospodarkę.
Widać jaki pozytywny efekt wywołały pierwsze miesiące programu 500 plus, w ramach którego obywatele otrzymali dodatkowe środki. Był to silny impuls popytowy. Jeśli z kredytobiorców by zdjęto ów haracz, który płacą na rzecz banków i wydali oni te pieniądze na cokolwiek innego, byłoby to korzystne dla gospodarki. Nie mówiąc o tym, że wielu z nich dziś nie płaci też podatków. Zatem rozwiązanie tego problemu miałoby pozytywne skutki dla gospodarki i finansów publicznych
— wskazał prof. Modzelewski.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/303657-prof-witold-modzelewski-ustawa-frankowa-powinna-pojsc-znacznie-dalej-i-odwalutowac-kredyty
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.