Dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski ocenił, że największym sukcesem Dudy w pierwszym roku kadencji był szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego w Warszawie.
Największym sukcesem był szczyt NATO. To był kulminacyjny moment, prezydent włożył w przygotowania do tego szczytu wiele wysiłku. Aby to był szczyt decyzyjny, a nie przeglądowy. To się udał osiągnąć. To też dyplomacja gospodarcza – wizyta w Chinach. Niewątpliwie te starania bardzo się przydały polskim przedsiębiorcom. Następny rok prezydentury – o tym mówi już prezydent w jednym z wywiadów – to będzie rok intensywnej dyplomacji ekonomicznej
— stwierdził Magierowski.
Mówił również o gestach i krokach prezydenta Andrzeja Dudy, które zmierzają do odbudowy wspólnoty. W tym kontekście wskazał na politykę historyczną prowadzoną przez prezydenta.
Platforma Obywatelska stara się z całych sił, aby te podziały pogłębić. Trudno odbudować wspólnotę, kiedy te podziały są tak głębokie. Napięcia powodują głębokie podziały polityczne, nie tylko między partiami politycznymi, ale również między rodzicami, a dziećmi, między braćmi. Takie podziały są bardzo szkodliwe i toksyczne dla nas wszystkich
— ocenił Magierowski.
Kiedy pod pałacem prezydenckim odbywała się manifestacja przeciwko słynnej ustawie antyterrorystycznej, kiedy pan prezydent zaprosił przedstawicieli protestujących m.in. szefową Amnesty International, z którymi rozmawiał tego samego dnia wieczorem. Nie przypominam sobie żeby prezydent Komorowski zaprosił do pałacu prezydenckiego np. przedstawicieli „Solidarnych 2010”, którzy protestowali przed pałacem przez długi czas na spokojne rzeczowe rozmowy. Chciałem zwrócić uwagę na rzeczy, o których bardzo łatwo się zapomina, ale one były i warto o nich wspomnieć zwłaszcza w kontekście rozmowy o odbudowywaniu wspólnoty
— dodał.
Chyba nigdy wcześniej z ust ważnego polityka w Polsce nie padły słowa, że jesteśmy narodem, który nie powinien się wstydzić swoich wielkich momentów i bohaterów i swoich godnych czynów, a z drugiej strony podkreślał też, że nie jesteśmy narodem niepokalanym. I to jest coś na czym można budować wspólnotową więź. Jednocześnie wielkość i słabość. Polacy powinni być świadomi, że powinniśmy być dumni z naszej historii, ale jednocześnie pamiętać, żeby wyciągać wnioski z tych momentów naszej historii, które nie są wygodne również z punktu widzenia politycznego. Więc ta siła z jaką wybrzmiewa ten głos, w obu tych aspekt jest również warta uwagi
— powiedział.
Jak mamy mieć zaufanie do polityki historycznej prezydenta, skoro on mówi jedno, a pani minister edukacji mówi, że pogromu dokonali Niemcy
— powiedział Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej nawiązując do słów minister Anny Zalewskiej o Jedwabnem.
Problem jest w czym innym. Czy przestaniemy przerzucać się i zwalczać się kwestiami historycznymi i to niedawnymi kwestiami historycznymi. Dlaczego pogrom kielecki i Jedwabne jest problemem historycznym wewnątrzkrajowym? Dlaczego używamy ich, aby komuś w polityce przywalić? Fakty są faktami i nie ma potrzeby, aby do nich ciągle wracać
— powiedział Grzegorz Długi z Kukiz ‘15.
Niektórzy chcieliby, aby pan prezydent był arbitrem, ale gdzie jest zapisane, że ma być arbitrem. To zależy od indywidualnych chęci prezydenta, to zależy od tego, czy chce w to wejść czy nie i czy ma do tego warunki. Jak na razie nie widzę
— dodał Długi.
Polityk Kukiz ‘15 ocenił, że nikomu w Polsce, ani głównym środowiskom politycznym, ani środowiskom prawniczym nie zależy na zakończeniu sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego.
Odebranie części wynagrodzeń sędziom Trybunału Konstytucyjnego jest utrudnieniem ich pracy
— ocenił tzw. ustawę debizantyzacyjną poseł PO Andrzej Halicki.
tvn24.pl/300polityka.pl/emer
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski ocenił, że największym sukcesem Dudy w pierwszym roku kadencji był szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego w Warszawie.
Największym sukcesem był szczyt NATO. To był kulminacyjny moment, prezydent włożył w przygotowania do tego szczytu wiele wysiłku. Aby to był szczyt decyzyjny, a nie przeglądowy. To się udał osiągnąć. To też dyplomacja gospodarcza – wizyta w Chinach. Niewątpliwie te starania bardzo się przydały polskim przedsiębiorcom. Następny rok prezydentury – o tym mówi już prezydent w jednym z wywiadów – to będzie rok intensywnej dyplomacji ekonomicznej
— stwierdził Magierowski.
Mówił również o gestach i krokach prezydenta Andrzeja Dudy, które zmierzają do odbudowy wspólnoty. W tym kontekście wskazał na politykę historyczną prowadzoną przez prezydenta.
Platforma Obywatelska stara się z całych sił, aby te podziały pogłębić. Trudno odbudować wspólnotę, kiedy te podziały są tak głębokie. Napięcia powodują głębokie podziały polityczne, nie tylko między partiami politycznymi, ale również między rodzicami, a dziećmi, między braćmi. Takie podziały są bardzo szkodliwe i toksyczne dla nas wszystkich
— ocenił Magierowski.
Kiedy pod pałacem prezydenckim odbywała się manifestacja przeciwko słynnej ustawie antyterrorystycznej, kiedy pan prezydent zaprosił przedstawicieli protestujących m.in. szefową Amnesty International, z którymi rozmawiał tego samego dnia wieczorem. Nie przypominam sobie żeby prezydent Komorowski zaprosił do pałacu prezydenckiego np. przedstawicieli „Solidarnych 2010”, którzy protestowali przed pałacem przez długi czas na spokojne rzeczowe rozmowy. Chciałem zwrócić uwagę na rzeczy, o których bardzo łatwo się zapomina, ale one były i warto o nich wspomnieć zwłaszcza w kontekście rozmowy o odbudowywaniu wspólnoty
— dodał.
Chyba nigdy wcześniej z ust ważnego polityka w Polsce nie padły słowa, że jesteśmy narodem, który nie powinien się wstydzić swoich wielkich momentów i bohaterów i swoich godnych czynów, a z drugiej strony podkreślał też, że nie jesteśmy narodem niepokalanym. I to jest coś na czym można budować wspólnotową więź. Jednocześnie wielkość i słabość. Polacy powinni być świadomi, że powinniśmy być dumni z naszej historii, ale jednocześnie pamiętać, żeby wyciągać wnioski z tych momentów naszej historii, które nie są wygodne również z punktu widzenia politycznego. Więc ta siła z jaką wybrzmiewa ten głos, w obu tych aspekt jest również warta uwagi
— powiedział.
Jak mamy mieć zaufanie do polityki historycznej prezydenta, skoro on mówi jedno, a pani minister edukacji mówi, że pogromu dokonali Niemcy
— powiedział Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej nawiązując do słów minister Anny Zalewskiej o Jedwabnem.
Problem jest w czym innym. Czy przestaniemy przerzucać się i zwalczać się kwestiami historycznymi i to niedawnymi kwestiami historycznymi. Dlaczego pogrom kielecki i Jedwabne jest problemem historycznym wewnątrzkrajowym? Dlaczego używamy ich, aby komuś w polityce przywalić? Fakty są faktami i nie ma potrzeby, aby do nich ciągle wracać
— powiedział Grzegorz Długi z Kukiz ‘15.
Niektórzy chcieliby, aby pan prezydent był arbitrem, ale gdzie jest zapisane, że ma być arbitrem. To zależy od indywidualnych chęci prezydenta, to zależy od tego, czy chce w to wejść czy nie i czy ma do tego warunki. Jak na razie nie widzę
— dodał Długi.
Polityk Kukiz ‘15 ocenił, że nikomu w Polsce, ani głównym środowiskom politycznym, ani środowiskom prawniczym nie zależy na zakończeniu sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego.
Odebranie części wynagrodzeń sędziom Trybunału Konstytucyjnego jest utrudnieniem ich pracy
— ocenił tzw. ustawę debizantyzacyjną poseł PO Andrzej Halicki.
tvn24.pl/300polityka.pl/emer
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/303655-magierowski-najwiekszym-sukcesem-byl-szczyt-nato-to-byl-kulminacyjny-moment-prezydent-wlozyl-w-przygotowania-do-tego-szczytu-wiele-wysilku?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.