Warszawa oddaje cześć bohaterom Powstania Warszawskiego. 72. rocznica patriotycznego zrywu. ZDJĘCIA

 fot. PAP/Rafał Guz
fot. PAP/Rafał Guz

W Warszawie trwają obchody 72. rocznicy Powstania Warszawskiego.Uroczystości rozpoczęły się wczoraj Mszą św. i uroczystościami z udziałem ministra obrony narodowej na Pl. Krasińskich.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Duda w liście do powstańców warszawskich: „Powstanie powinno być źródłem dumy i inspiracji”

Decyzja o wybuchu powstania warszawskiego ma coś w sobie z tragedii antycznej, z dramatu greckiego, każdy wybór jest wyborem trudnym, jest wyborem złym, ale oni wybrali Polskę heroiczną, Polskę, która powstaje z kolan, Polskę, która nie zgina karku, tylko walczy o niepodległość”

— powiedział Jan Kasprzyk, p.o. szefa Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

MOKOTÓW WALCZY 1944

Uroczystości upamiętniające powstańcze walki na Mokotowie - złożenie wieńców, zapalenie zniczy i minuta ciszy przed pomnikiem Mokotów Walczy 1944 w parku im. gen. Gustawa Orlicz-Dreszera - rozpoczęły się w poniedziałek rano.

Najważniejsze jest przechowywanie pamięci. Jeszcze mamy świadków powstania, mamy ich dzieci, które przekazują historię rodziców: jak dramatycznym przeżyciem, jak wielkim zrywem było powstanie warszawskie. Ważne jest, żebyśmy zawsze tutaj z powstańcami byli, co roku”

— podkreślała podczas uroczystości prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Pomnik Mokotów Walczy 1944 upamiętnia powstańców Mokotowa, żołnierzy Armii Krajowej pułku „Baszta” oraz innych oddziałów V obwodu 10 dywizji im. Macieja Rataja, walczących w dniach 1 sierpnia - 27 września 1944 r.

W uroczystości uczestniczą m.in. powstańcy warszawscy i weterani II wojny światowej, kompanie honorowe Wojska Polskiego, policji, Straży Miejskiej, harcerze ZHPZHR oraz mieszkańcy Warszawy.

Mokotów według spisu ludności z 1939 r. liczył tylko 88 tys. mieszkańców, podczas gdy cała Warszawa - prawie 1,4 miliona. Podczas okupacji należał do najsilniej obsadzonych przez Niemców dzielnic. W powstaniu osłaniał całą walczącą Warszawę od południa. Na Mokotowie były trudniejsze możliwości obrony niż w innych miejscach Warszawy - m.in. dlatego, że zwarta zabudowa zajmowała tylko 60 proc. powierzchni dzielnicy. Resztę stanowiła otwarta przestrzeń, a powstańcy nie byli przygotowani do walki w polu. Mimo to Mokotów bronił się 57 dni - skutecznie zatrzymał od tej strony niemieckie oddziały i atak na Śródmieście.

Oddziałami AK na Mokotowie dowodził ppłk Józef Rokicki „Karol”. Jednym z zadań mokotowskich powstańców było umożliwienie dotarcia do stolicy zdążającej przez lasy chojnowskie partyzanckiej odsieczy. To zadanie się nie powiodło, lecz Mokotów skutecznie zaangażował siły wroga, tak że zatrzymał od południa atak sił niemieckich na Śródmieście.

Po zakończeniu uroczystości, jak co roku, z parku im. Orlicz-Dreszera wyruszył Marsz Mokotowa, który przeszedł ulicą Puławską przed obelisk poświęcony pamięci 119 pomordowanych powstańców z „Baszty” przy ulicy Dworkowej. Powstańcy „Baszty” zostali zabici przez Niemców 27 września 1944 r., już po kapitulacji Mokotowa, po tym jak zabłądzili w kanałach, przedzierając się do Śródmieścia i przez pomyłkę wyszli z włazu, który znajdował się przy ul. Dworkowej 3/5. Na tym terenie stacjonowała komenda żandarmerii na powiat warszawski. Niemcy dokonali mordu wbrew umowie kapitulacyjnej dzielnicy, która gwarantowała traktowanie powstańców jako jeńców wojennych.

W drodze do ul. Dworkowej maszerujący złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą twórców „Marszu Mokotowa” - Mirosława Jezierskiego „Karnisza”, który napisał słowa do tej piosenki oraz Jana Markowskiego „Krzysztofa”, który był autorem muzyki.

POMNIK NA OCHOCIE

Również przed pomnikiem upamiętniającym podpisanie przez gen. Antoniego Chruściela „Montera” - dowódcę Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej - rozkazu rozpoczęcia powstania warszawskiego oddano hołd powstańcom.

Kwiaty pod pomnikiem znajdującym się na warszawskiej Ochocie przy ul. Filtrowej 68, gdzie mieściła się konspiracyjna kwatera Okręgu Warszawskiego AK, złożyli m.in. przedstawiciele parlamentu, kancelarii premiera, kancelarii prezydenta, ministerstw, władz miasta oraz IPN. Na uroczystości przybyli m.in. powstańcy, politycy oraz władze miasta. Obecny był m.in. wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

Przewodnicząca rady miasta stołecznego Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska przypomniała, że uroczyste obchody upamiętniające wybuch powstania warszawskiego po raz trzeci odbywają się także pod pomnikiem gen. Antoniego Chruściela „Montera”.

Pierwszy raz, trzy lata temu, była nas garstka, co roku przybywa nas więcej i więcej. To jest bardzo ważne miejsce upamiętniające wybuch powstania warszawskiego i to tu na Ochocie zaczynamy obchody powstania warszawskiego”

— mówiła. Podziękowała również wszystkim, którzy przybyli przed pomnik, by uczcić obchody rocznicy zrywu.

Na uroczystości obecny był również Bohdan Dembiński, żołnierz II Batalionu Szturmowego AK „Odwet”, który mieszkał w trakcie wojny w kamienicy przy ul. Filtrowej, gdzie gen. Chruściel podpisał rozkaz rozpoczęcia powstania.

Ja byłem studentem, byłem w konspiracji od 1943 r.”

— mówił w rozmowie z dziennikarzami o swoim udziale w konspiracji.

Byłem na PWST, to była politechnika, dwuletnia politechnika zatwierdzona przez Niemców, pozwolili nam studiować i większość moich kolegów w liceum budowlanym i na politechnice byli w konspiracji, ale nikt nie wiedział, skąd on jest, w jakiej grupie i w jakim oddziale”

— dodał.

Jak zaznaczył, jego rodzina w trakcie powstania została przy Filtrowej, jednak on sam nie wie dokładnie, jakie były dalsze losy mieszkańców kamienicy.

Okropne rzeczy się działy, bo później wojska ukraińskie przyszły i zabierały cywilnych ludzi i tu nawet mojego kolegę, niedaleko stąd, jeden Ukrainiec zastrzelił, jak on stał i się troszeczkę śmiał, nie wiadomo z czego. Zastrzelił jego, tego śmiejącego się kolegę”

— wspominał.

93-letni dziś Bohdan Dembiński, jak zaznaczył jego syn Michał, na co dzień mieszka w Londynie, a do Polski przybył po raz pierwszy od 40 lat. W powstaniu zginął m.in. jego 18-letni brat.

P.o. szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Kasprzyk w rozmowie z dziennikarzami zauważył, że pomnik gen. Chruściela skłania również do refleksji, czy powstanie warszawskie miało sens.

Nam jest łatwiej dyskutować, bo mamy perspektywę tego, co zdarzyło się w wyniku powstania warszawskiego, co zdarzyło się po powstaniu warszawskim”

— mówił.

Oni (powstańcy-PAP) musieli podjąć decyzję taką, czy inną natychmiast. Decyzja o wybuchu powstania warszawskiego ma coś w sobie z tragedii antycznej, z dramatu greckiego, każdy wybór jest wyborem trudnym, jest wyborem złym, ale oni wybrali Polskę heroiczną, Polskę, która powstaje z kolan, Polskę, która nie zgina karku, tylko walczy o niepodległość”

— podsumował.

VIRTUTI MILITARI dla JANA SOSZYŃSKIEGO

Szef BBN Paweł Soloch przekazał w poniedziałek Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari rodzinie poległego 72 lata temu w pierwszym dniu powstania warszawskiego Jana Soszyńskiego, ps. Sos.

Jan Soszyński został pośmiertnie odznaczony na mocy rozkazu Dowódcy Armii Krajowej z 27 sierpnia 1944 r za „męstwo, odwagę i poświęcenie w czasie walki” o teren Uniwersytetu Warszawskiego.

Soloch w trakcie uroczystości w Pałacu Prezydenckim podkreślił, że przekazuje odznaczenie w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy w dniu szczególnym. Przypomniał, że Soszyński zginął w wieku 20 lat, oddając swoje życie za ojczyznę.

Zginął w wieku, kiedy właściwie wszystko się zaczyna”

— powiedział szef BBN.

Jan Soszyński był jednym z tych, o których pamiętamy mimo upływu lat m.in. dzięki wysiłkom jego rodziny, osób, które nie pozwalają zapominać o bohaterach. Dodał, że o bohaterach takich jak Soszyński powinni pamiętać wszyscy Polacy, ponieważ „pamięć o nich jest drogowskazem dla tych, którzy następują po nich”.

Pamięć Jana Soszyńskiego uczczono minutą ciszy.

W uroczystości wzięła udział najbliższa rodzina odznaczonego. Jego brat cioteczny Wiktor Kobyliński podkreślił, że nie wiadomo, gdzie Jan Soszyński został pochowany. Dodał, że jego prochy mogą znajdować się na cmentarzu wojskowym oznaczone jako „NN” lub w skrzyniach zawierających kilkanaście ton prochów 100 tys. mieszkańców Warszawy, zebranych w 1946 r. i pochowanych na Woli na Cmentarzu Powstańców Warszawy.

Wspominał także innych członków swojej rodziny poległych podczas powstania warszawskiego. „

5 sierpnia odwiedził nas mieszkający wtedy na Złotej 72-letni dziadek Teofil. Ja miałem wtedy niecałe cztery lata. On poszedł dla mnie zdobyć mleko i trafił na Wolę na miejsce rzezi”

— mówił. Dodał, że w powstaniu zginął także jego wujek Stanisław Szatkowski z kompanii „Maciek” batalionu „Zośka”, również jego miejsce pochówku jest nieznane.

Jan Ryszard Soszyński urodził się 3 kwietnia 1924 r. w Warszawie, był strzelcem I kompanii batalionu „Bicz” zgrupowania VIII „Krybar”.

W powstaniu warszawskim brał udział jako saper w 119 plutonie saperów. Poległ 1 sierpnia 1944 r. w rejonie ul. Oboźnej jako ochotnik w pierwszym ataku zgrupowania „Krybar” na bardzo dobrze uzbrojony przez Niemców Uniwersytet Warszawski; zginął w czasie rozcinania drutów kolczastych okalających UW. Był jednym z pierwszych poległych w powstańczej walce.

ZMIANA WARTY POD GROBEM NIEZNANEGO ŻOŁNIERZA

Stolica wolnej Polski czci swoich bohaterów i zawsze będzie pamiętać, co im zawdzięcza - mówiła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podczas uroczystej zmiany posterunku honorowego przed Grobem Nieznanego Żołnierza w 72. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego.

To już 72 lata od tamtego dnia, kiedy heroiczny, bohaterski zryw był kulminacją pięcioletniej konspiracyjnej walki polskiego Państwa Podziemnego; był też ostateczną i największa bitwą o wolną Polskę, o Polskę niezawisłą”

— mówiła prezydent stolicy.

Zwracając się do powstańców, podkreślała, że stanęli do nierównej walki o swoje miasto, o prawo do godnego życia, prawo do własnej samorządności.

Warszawa po raz kolejny potrzebowała swoich najlepszych synów, a wy, młodzi chłopcy i dziewczęta, odpowiedzieliście na te wezwanie. 63 dni bohaterskich zmagań o każdą dzielnicę, o każdą ulicę, o każdy budynek wymagało największej ofiary”

— mówiła.

Zaznaczyła, że 1 sierpnia - rocznica wybuchu powstania warszawskiego - to święto miasta, ale - jak mówiła - „najboleśniejsze święto”.

Wspominamy bowiem wydarzenia, które zmieniły Warszawę, jej mieszkańców, zmieniły też i ukształtowały najnowszą historię, stały się symbolem pozwalającym przetrwać przyszłe i trudne czasy”

— powiedziała.

Spotykamy się w szczególnym miejscu. Niech te kwiaty i wieńce, złożone przed Grobem Nieznanego Żołnierza, będą świadectwem i sygnałem dla świata: stolica wolnej Polski czci swoich bohaterów i zawsze będzie pamiętać, co im zawdzięcza”

— podkreśliła Gronkiewicz-Waltz.

Podczas uroczystości na pl. Piłsudskiego odczytano odezwę wzywającą do udziału w upamiętnianiu rocznicy wybuchu powstania warszawskie.

72 lata temu żołnierze walecznej Armii Krajowej, ofiarnie wspierani przez mieszkańców stolicy stanęli do powstańczego boju z Niemcami. Powstanie warszawskie było bitwą o wolną i suwerenną Rzeczpospolitą, bitwą o prawo do wolności, której obrona jest obowiązkiem każdego obywatela. Przez 63 dni krwi i chwały powstańcy oraz mieszkańcy Warszawy z godnością i honorem stawiali czoła przeważającym siłom niemieckim”

— głosi odezwa.

Zaznaczono w niej, że powstanie dla kolejnych pokoleń Polaków stało się przykładem patriotycznej postawy i heroicznego oporu przeciwko zniewoleniu narodu a także żywą legendą, której nie zniweczyły propagandowe wysiłki władz komunistycznych. „Jako kolejne pokolenie spadkobierców tradycji bohaterów powstania warszawskiego winniśmy im pamięć, szacunek i wdzięczność. Zwracamy się z apelem do wszystkich rodaków, by dziś, 1 sierpnia 2016 w 72 rocznicę rozpoczęcia boju o stolicę uczcić minutą ciszy pamięć uczestników powstania warszawskiego” - głosi odezwa.

By uczcić rocznicę wybuchu powstania podczas uroczystości na pl. Piłsudskiego oddano salwę honorową.

Na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza złożono wieńce. Jako pierwsi kwiaty zostawili przedstawiciele powstańców. Po nich, w imieniu prezydenta wieniec złożył szef BBN Paweł Soloch, w imieniu Sejmu i Senatu - wicemarszałkowie Małgorzata Kidawa Błońska i Adam Bielan zaś w imieniu prezesa Rady Ministrów - wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Wiązankę w imieniu mieszkańców Warszawy złożyła prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz Waltz.

Wśród składających wiązanki byli m.in. pełnomocnik prezesa Rady Ministrów do spraw dialogu międzynarodowego Anna Maria Anders, oraz koordynator ds. służb specjalnych Mariusz Kamiński, w asyście szefów tych służb. Kwiaty złożyli też przedstawiciele ministerstw m.in. MON, MRPiPS, MSWiA; sądów i trybunałów; Instytutu Pamięci Narodowej, Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznika Praw Obywatelskich, ambasad, partii politycznych, władz samorządowych, gminy wyznaniowej żydowskiej i formacji mundurowych. Jako ostatni wieniec pozostawili przedstawiciele organizacji harcerskich.

Powstanie warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie.

Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. Jego militarnym celem było wyzwolenie stolicy spod brutalnej niemieckiej okupacji.

1 sierpnia 1944 roku do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Jednak zaledwie co czwarty z nich liczyć mógł na to, że rozpocznie ją z bronią w ręku.

Powstanie, planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone. Specjalne oddziały niemieckie, używając dynamitu i ciężkiego sprzętu, jeszcze przez ponad trzy miesiące metodycznie niszczyły resztki ocalałej zabudowy.

UROCZYSTOŚCI POD POMNIKIEM PAŃSTWA PODZIEMNEGO

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, członkowie organizacji powstańczych i mieszkańcy miasta wzięli udział w uroczystości z okazji 72. rocznicy wybuchu powstania przy Pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i AK.

Powstanie warszawskie przyniosło wspaniałe skutki po latach. Stało się fundamentem naszej polskości

— mówił marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Marszałek przypomniał, że „wielkie wydarzenia historyczne pozostawiają po sobie ślady i świadectwa”.

„Kształtują tożsamość polityczną państw i wartości narodowe oraz nadają życiu publicznemu treść. Są przekazywane przez pokolenia, budują tradycję i pamięć historyczną. Powstanie warszawskie jest właśnie takim wydarzeniem w historii Polaków” — ocenił.

CZYTAJ WIĘCEJ: Marszałek Sejmu pod pomnikiem AK: „Powstanie udowodniło rodakom, że wszelkie formy kompromisu z okupantami są nieskuteczne, zagrażają bytowi narodu i szkodzą polskiej racji stanu”

Polskie Państwo Podziemne, działające w latach 1939-1945 na terenach okupowanych przez Niemców i Sowietów, było fenomenem w czasie II wojny światowej. Państwo Podziemne wypełniało wszystkie funkcje: władczą, organizatorską, wojskową i opiekuńczą. Polskie Państwo Podziemne kierowane było z wolnych krajów sojuszniczych przez w pełni legalne władze naczelne RP: prezydenta, rząd i Naczelnego Wodza oraz ich krajowe przedstawicielstwa.

ZOBACZ TEŻ: Obchody 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. SPRAWDŹ PROGRAM

ansa/PAP


TYLKONAS! W specjalnym dodatku z okazji 72. rocznicy Powstania Warszawskiego wyjątkowy ŚPIEWNIK(nie)ZAKAZANYCH PIOSENEK! Kup już dziś najnowszy numer „wSieci” dostępny także w formie e-wydania na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Prezent w cenie pisma. Kup dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.